Czy po takim czasie znajomości on powinien już wyznać mi miłość? Beata

17.04.2018

Tomka poznałam 7 miesięcy temu przez internet, ale zmęczona takimi znajomościami (faceci kłamali co do wyglądu, pracy itp. albo trafiałam na zadufanego kolesia, któremu prędzej czy później chodziło wyłącznie o seks) nie miałam nawet ochoty się spotkać. Stwierdziłam jednak, że skoro mam wolne, a i tak będę blisko miejsca które zaproponował - nie zaszkodzi spróbować. Najwyżej pod byle pretekstem szybko się zmyję.

Jak to z reguły bywa, życie postanowiło zrobić mi psikusa i stanął przede mną najprzystojniejszy chłopak jakiego kiedykolwiek widziałam, zdjęcia nie oddawały tego nawet w połowie. Po 5 minutach pożałowałam że się nie odstawiłam na to spotkanie. Zaczęliśmy się spotykać.

Na początku bywało rożnie, chyba musieliśmy się dotrzeć. Nie czułam, że traktuje naszą znajomość serio, bałam się że może myśleć wyłącznie o niezobowiązującym seksie. Bardzo tego nie chciałam.

Szczerze mówiąc, po 3 miesiącach spisałam go na straty i w dniu w którym miałam mu powiedzieć, że już nie chcę tego ciągnąć, coś się zmieniło. Nagle zaczęły się codzienne spotkania, telefony, poznałam jego znajomych i rodziców, a wszystkie moje obawy zniknęły. Kompletnie oszalałam na jego punkcie, wgapiam się w niego jak głupia. Żeby było mało, jest jeszcze niesamowicie zabawny i inteligentny.

Chociaż bardzo się broniłam, to nie udało mi się w nim nie zakochać... I to jest mój problem. Widzę, że mu na mnie zależy, jest kochany i czuły, z nikim nie było mi tak dobrze, ale czy mnie kocha? Internet kipi od porad, sygnałów i psychotestów z tym związanych. Każdy wie, że nic nie wyjaśni Ci tego lepiej, niż szczera rozmowa. Tylko że ja nie wiem czy chcę ją w ogóle zacząć

Boję się odsłonić, nie chcę mieć po raz kolejny złamanego serca. Nie chcę tego powiedzieć pierwsza, ale nie chcę też niczego na nim wymusić i wywoływać presji. Od ponad miesiąca męczę się żeby przypadkiem mu tego nie powiedzieć, żeby mi się nie wymsknęło, bo mam ochotę mówić mu to co chwila.

Czasem czuję się jak naiwna zakochana idiotka. Nie wiem, co robić. Wyznać mu miłość czy zaczekać? Może jest jakiś limit czasu? Jeśli nie poczuł tego po 7 miesiącach, to może już nie poczuje? Serce mi pęka kiedy kilka razy dziennie słyszę jak „bardzo mnie lubi”, a ja już przestałam go tylko lubić…

Beata

48 % tak
52 % nie

Polecane wideo

Komentarze (6)
Ocena: 5 / 5
gość (Ocena: 5) 17.04.2018 11:32
ja kiedys po prostu spytalam faceta czy jestesmy razem..zaskocozny odpowiedzil ze oczywiscie skro ciagle sie spotykamy, calujemy itd..
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 17.04.2018 11:11
brzmi podobnie do mojej historii, mega przystojny facet, poznaliśmy się na zasadzie "nic poważnego, tylko fun" ale spotykaliśĶy się coraz częsciej, spędzaliśmy razem coraz więcej czasu. w końcu wszyscy zaczęli nas traktować jak parę chociaż my powtarzaliśmy że parą nie jesteśmy. było sporo problemów po drodze, brak zaufania z obydwóch stron, ciągłe kłótnie, obydwoje zazdrośni ale przecież nie mamy prawa bo "nie jesteśmy razem". W końcu powoli powoli zaczęliśmy się otwierać, przyznam że to ja bardziej okazałam przywiązanie bo wiedziałam że on ma duże problemy z uczuciami. W końcu w zeszłym tygodniu po kolejnej kłotni o zazdrość wyznaliśmy sobie miłość i w końcu no... jesteśmy razem :) myślę że powinnaś się otworzyć jako pierwsza, mężczyźni mają problem z uczuciami. pomóż mu w tym, pokaż mu jak bardzo ci na nim zależy
zobacz odpowiedzi (2)
gość (Ocena: 5) 17.04.2018 11:07
to w dużej mierze kwestia charakteru. mi były powiedział to po miesiącu, co było dla mnie za szybko, obecny za to nie powiedział, po pół roku powiedziałam sama , później okazało się że on twierdził że to i tak szybko ;) A może ma problem z mówieniem o uczuciach bo i tak bywa
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 17.04.2018 08:38
O mnie chłopak starał się 3 mce zanim zgodzilam się z nim być. Już na pierwszym spotkaniu powiedział mi że będę jego żona. Dziś jestem szczęśliwa narzeczona póki co a za pół roku ślub. Te słowa powiedział mi bardzo szybko i on był pierwszy. Wydaje mi się że może chłopak boi się póki co zaangażować? Ale jeśli mu się spodobałas a tak napewno jest to musisz jeszcze chwilkę poczekać bo faceci z reguły boją się wyznań.Zycze powodzenia Kochana :-)
odpowiedz

Polecane dla Ciebie