Czy moja zazdrość o faceta jest normalna? Basia, 20 l.

31.12.2013

Od pewnego czasu mam obawy, że mój facet mnie zdradza.. Nie wiem już sama, czy mam jakieś urojenia, czy rzeczywiście coś jest na rzeczy, ale w każdym razie popadam w obłęd. Z natury jestem bardzo nieufną osobą. Przyczyną tego jest trudne dzieciństwo w patologicznej rodzinie i parę nieudanych związków... Pomimo, że nie złapałam go nigdy na jakimś kłamstwie, ani niczym podejrzanym, nadal mu nie ufam (a jesteśmy ze sobą ponad rok czasu). Po prostu, nawet jeśli tego chcę, to tam gdzieś jest taka bariera, która nie chcę się przełamać. 

Przejrzałam kiedyś jego historię z przeglądarki stron WWW, okazało się, że ma tam jeden portal randkowy. Wiem co to za strona, bo sama kiedyś miałam na niej konto itp. Z moich obserwacji, wynika z tego ,że nie wchodzi na nią praktycznie w ogóle. Ale co z tego!  Ze złości założyłam również konto na tej stronie, choć on o tym nie wie. No co? On może, to ja też. Poza tym, przejrzałam kiedyś jego telefon komórkowy. 

 

Napisała do niego jakaś Ania, ale z sms-ów wynikało, że nie był nią zainteresowany... Co z tego. Ostatnio mamy trudny okres i kłócimy się o totalne bzdury. Próbowałam wystawić go na próbę i zobaczyć czy zerwie pierwszy, skoro kogoś ma. Nie zrobił tego. Wręcz przeciwnie – zapewnił, że zależy mu na mnie. Jest czuły i kochany, nie odtrąca mnie, wszystko jest tak jak było, widzimy się niemal codziennie... 

Bardzo go irytuje, że ciągle podejrzewam go o coś bez podstaw, ale cierpliwie wszystko znosi i mimo moich paranoi, nie zasugerował jeszcze ani razu rozstania. Może i jestem atrakcyjną dziewczyną, ale i tak się boję. Między nami jest piętnaście lat różnicy. Co robić? Chciałabym mu zaufać, ale strasznie się boję rozczarowania. A z drugiej strony wiem, że związek bez zaufania, nie ma szans przetrwać, bo to podstawa... 

Nie wiem, może to ze mną jest coś nie tak, jestem osobą impulsywną i bardzo często coś zrobię zanim pomyślę, a potem żałuję. No, ale cóż z tego. Za każdym razem przepraszam, ale ile można przepraszać... Boję się, że w końcu nie wytrzyma i naprawdę się to skończy. I to w dodatku z mojej winy! Nie chcę, żeby to się skończyło, tym bardziej, że udana z nas para i potrafimy świetnie się dogadywać. Tylko te moje fobie... Proszę o pomoc! Może powinnam zacząć się leczyć?

Basia

69 % tak
31 % nie

Polecane wideo

Komentarze (17)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 06.01.2014 00:29
tak to jest, ze kobieta popada w paranoje jak pozna o 15 lat mlodszego... ciagle sie leka czy jest dla niego dosc atrakcyjna, zacznie szukac mlodszych...
zobacz odpowiedzi (2)
Ylonne (Ocena: 5) 02.01.2014 16:20
Doceń to co masz, pomimo nieudanych związków trafiłaś na dobrą osobę, jest Ci wierny, nie odpisuje nękającym go kobietom. Doceń to !!! Nie masz się czego obawiać ... Ciesz się, że masz mężczyznę, który nie odpisuje kusicielką bo ma Ciebie . Takich mężczyzn jest mało. Można ze świecą szukać. Załóż, że wszystko będzie dobrze i myśl pozytywnie, w przeciwnym razie możesz stracić swoje Szczęście
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 02.01.2014 16:08
Jezu jakbyś opisywała pierwszy ro,k mojego związku... Non stop sprawdzałam, podejrzewałam itd. W końcu musiałam się sama z ttym uporać i stwierdziałam, że jak ma mnie zdradzic to i tak to zrobi, a ja choćbym nie wiadomo jak go inwigilowała to to i tak nic nie zmieni. Dojrzałam do tego, zmieniłam podejście, szanuję jego prywatność, nie wypytuję, a z jego ewentualnych adoratorek razem się śmiejemy. I przede wszystkim baaaardzo dużo rozmawiamy.Teraz jest nam razem idealnie od tamtej pory minęły 2 lata i planujemy ślub. Podstawa to zaufanie, bo inaczej wykończysz siebie albo jego.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 01.01.2014 23:49
20latka z 35 latkiem... Powodzenia...
odpowiedz
paula (Ocena: 5) 01.01.2014 19:02
J_ee*nij się dziewczyno :) nie potrafisz byc w zwiazku, badz sama- proste.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie