Czy ludzie będą się ze mnie śmiali, kiedy zobaczą mnie w stroju kąpielowym? Iza

31.05.2018

Jestem typowym dzieckiem nadgorliwych rodziców. Odkąd pamiętam, zawsze wpychano mi jedzenie do ust. Zjedz jeszcze, zjedz wszystko, może dokładkę, powinnaś jeść, żeby urosnąć... No i urosłam tak bardzo, że teraz nienawidzę siebie. Tyję coraz bardziej, nie mam przyjaciół, chłopaka. Nie mogę znaleźć żadnego fajnego ubrania w moim rozmiarze i ogólnie jest źle. Chcę coś z tym zrobić i lekarz zalecił mi basen.

Powiedział, że powinnam od tego zacząć, bo nigdy się nie ruszałam i intensywne ćwiczenia mogą mi zaszkodzić, a na pewno mnie zniechęcą. Lepiej nie mógł wybrać, bo jak ja mam się pokazać na tym basenie? W dresie na siłownię może bym jeszcze poszła, ale strój kąpielowy... Nie wiem jak to zrobię, ani jak zareagują inni. Nie chcę, żeby to był koszmar dla mnie i przypadkowych ludzi.

Ważę ponad 100 kilogramów przy niskim wzroście. Możecie sobie wyobrazić, jak wygląda mój brzuch, uda, wszystko. O dwuczęściowym stroju nie ma mowy, bo z ciekawości przymierzyłam taki i sama nie mogłam na siebie patrzeć. Jednoczęściowy nie jest wcale lepszy. Wyglądam jak wieloryb, tylko że dodatkowo z grubymi nogami. Są wielkie, otłuszczone i z żylakami.

Boję się, że w ogóle mnie nie wpuszczą na ten basen, żebym nie straszyła innych ludzi... Nawet jak się sama przełamię, to nie wiem, czy wypada, żebym narażała innych na coś takiego. Dobrze wiem, jak wyglądam i może inni nie będą mieli ochoty patrzeć na kogoś takiego. Ktoś mi powie, że nie powinnam się przejmować, ale tak się przecież nie da. To ja będę robiła za przykrą atrakcję.

Nie wiem, czy basen nie sprawi, że już w ogóle się załamię i stracę ochotę na to, żeby coś ze sobą zrobić. Powiedzcie mi uczciwie, jak ludzie reagują na takie osoby? Czy muszę się liczyć z przykrymi komentarzami? Wszyscy będą się na mnie gapić? Proszę szczerze, bo sama nie wiem, jak to jest. Ja się na innych grubasów nie patrzę, bo wiem, jak sama wyglądam.

Pójść tam, czy nie? Tylko nie oszukujcie mnie z dobrego serca. Wolę wiedzieć, na co mam się przygotować.

Iza

30 % tak
70 % nie

Polecane wideo

Komentarze (7)
Ocena: 4.86 / 5
gość (Ocena: 5) 01.06.2018 19:55
No trudno przewidzieć jak będzie
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 01.06.2018 17:48
Będą patrzeć i komentować, ludzie są okrutni, ale każde wyjście na basen to malutki kroczek w stronę zdrowia. Ze zdrowiem przyjdzie też samozadowolenie i mniej złośliwych uwag ze strony innych. Iść, iść koniecznie! Przygotować się psychicznie, że różnie może być. Prawie każdy został obrzucony negatywnymi komentarzami chociaż raz w życiu. Innym nie dogodzisz, zawsze będzie ktoś dla kogo będziemy za duzi, za mali, za płascy, zbyt biuściaści, za niscy, za wysocy. Walcz o poprawę jakości swojego życia i tyle.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 31.05.2018 20:39
Ja zawsze podziwiam grubsze osoby, ktore biegaja albo plywaja. Brawo za to, ze chca cos z soba zrobic, a nie tylko uzalac sie na kanapie przed tv, bo nikt ich nie chce. Niestety takie mamy czasy, ze ludzie, a zwlaszcza faceci, najpierw patrza na wyglad. Kobieto, idz na ten basen, najlepiej rano, wtedy nie ma tlumow. Moze masz siostre albo kolezanke, ktora chetnie poszalby z Toba? We dwojke razniej :) Bedziesz zalowala za 10 lat jak wyladujesz w szpitalu z niewydolnoscia krazeniowa, ze nie chodzilas na ten basen bo balas sie ludzi. Glowa do gory!
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 31.05.2018 17:17
Przede wszystkim słuchaj lekarza. Z Twoją wagą i kondycją możesz sobie popsuć stawy (zwłaszcza od biegania). Może zacznij od spacerów? Chodzenie to najbardziej naturalna aktywność fizyczna, zawsze możesz zwiększyć ich tempo, odległość. Poprawisz kondycję, wzmocnisz stawy, może nawet poprawisz sylwetkę, o ile zadbasz o dietę. Rób wszystko w swoim tempie, nie patrz na durne zdjęcia. Ciesz się z codziennych sukcesów, bo jeden trening będzie lepszy, przy drugim zmachasz się w kilka minut, ale musisz do zaakceptować. Zwracaj uwagę nie na cm., a np. na to ile kilometrów dzisiaj zrobiłaś, reszta przyjdzie sama. A co do innych ludzi.. no cóż. Nie będę Cię okłamywać, są po prostu ludzie źli i dobrzy. Ci dobrzy Jedni będą Cię dopingować, drudzy rzucać kłody pod nogi. Może dobrym pomysłem będzie trener personalny z którym zaczniesz od prostych ćwiczeń i będziesz miała kogoś kto Cię dopinguje, pilnuje żebyć poprawnie wykonywała ćwiczenia (to ważne gdy nie masz doświadczenia, bo krzywdę zrobić sobie nietrudno). A, i nie bój się ciężarów, nic tak nie poprawia sylwetki jak wyciskanie. :D
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 31.05.2018 13:49
znajdz basen gdzie chodza osoby starsze, nie ma tlumow. rob swoje i mysl o tym jakie efekty cie czekaja, nie przejmuj sie nawet jesli ktos sie bedzie smial. to bedzie swiadczyc o tych osobach a nie o tobie. trzymam kciuki i nie poddawaj sie!
odpowiedz

Polecane dla Ciebie