Czy jestem łatwa? Wiola

26.01.2018

Może wyśmiejecie tak postawione pytanie, ale naprawdę mnie to interesuje. Sama sobie tego nie wymyśliłam. Usłyszałam niedawno od kogoś, że zachowuję się jak łatwa dziewczyna. Nie mam do siebie szacunku i ogólnie żadnych zasad. Wcale nie chodzi o to, że miałam setki chłopaków i co weekend zaliczam innego. Było ich w sumie 5 czy 6, więc chyba bez dramatu.

Koleżanka twierdzi, że jestem łatwa, bo… za łatwo się zakochuję. Tak nie można. Okazywanie zbyt dużego zainteresowania chłopakiem jest złe. Trzeba udawać niedostępną. A ja do niego lecę, jak tylko mrugnie okiem i się uśmiechnie. Jej zdaniem robię to za szybko, bo facet powinien się postarać.

Podobno przez to mnie nie szanują.

 

Szczerze mówiąc, nie zauważyłam tego braku szacunku. Faceci mnie nie obrażają. Wręcz przeciwnie - komplementują i zawsze się upewniają, czy mogą już zrobić kolejny krok. Może nawet patrzą na mnie jak na cnotkę, która ze wszystkim długo zwleka. Więc w czym rzecz? Czy naprawdę mam udawać, że gardzę chłopakiem, chociaż mi się podoba? Tak dla zasady?

Myślałam, że łatwość nie polega na tym, że jest się otwartym i sympatycznym. Bardziej kojarzyło mi się to z brakiem umiaru i częstą zmianą partnerów. Powtarzam, że ja miałam ich tylko kilku przez całe życie.

Jak to widzicie?

Wiola

27 % tak
73 % nie

Polecane wideo

Komentarze (1)
Ocena: 1 / 5
gość (Ocena: 1) 26.01.2018 21:00
5 czy 6??? tyle to mają dziwki w burdelach juz... fuj to ile ty masz lat 50 że tylu juz cie zaliczyło?
odpowiedz

Polecane dla Ciebie