Czy dorosła kobieta w różowych ubraniach to obciach? E., 26 l.

12.04.2018

Mam 26 lat, więc najmłodsza nie jestem. Skończyłam studia, poszłam do pracy, wynajęłam mieszkanie i jakoś sobie radzę. Nie uważam się za osobę nieodpowiedzialną czy tam głupią. Niestety tak jestem postrzegana, bo ubieram się dość specyficznie. Chodzi o to, że nie lubię szarych i burych kolorów. Moje ubrania są zazwyczaj jaskrawe, a ponad wszystko kocham kolor różowy. Wcale nie kojarzy mi się z kiczem. Jak ktoś potrafi się ubrać, to nawet w różu wygląda dobrze. Ja z satysfakcją patrzę w lustro, ale słyszę czasami głupie komentarze.

Wśród znajomych mam pseudonim „różowa landrynka”, kiedyś usłyszałam na ulicy, że jestem Barbie albo blachara. Co tych ludzi skłania do takiego chamstwa? Ten niby głupi kolor? Kto normalny się tym zajmuje?! Mam taki styl, róż mi najlepiej pasuje do cery i koloru włosów, czuję się dobrze w takich ubraniach i nie chciałabym się na siłę zmieniać. Może kiedyś mi się to odwidzi, ale wolałabym, żeby to była moja decyzja.

Dla niektórych 26 lat to już jest widocznie równia pochyła i powoli trzeba się żegnać ze światem. Już nie jestem młodą dziewczyną, ani nawet kobietą, ale podstarzałą Barbie. Podobno na siłę się odmładzam, wyglądam infantylnie i niepotrzebnie się ośmieszam. Ale ja tego tak w ogóle nie postrzegam. Te kolory to jest część mojej osobowości. Chcę być ładna, słodka i wyrazista, a nie taka jak wszystkie. Moje koleżanki bez wyjątku noszą niebieskie jeansy, czarne swetry i kremowe kurtki. Mam być ich klonem, żeby zadowolić innych?

Dzisiaj mam na sobie błękitne spodnie, delikatnie różową koszulę i fioletowe buty. Strasznie wyzywająco. Naprawdę wyglądam jak lalka po przejściach? Twarz mam zupełnie normalną, niczego sobie nie wypełniałam, a włosów nie tlenię. Najgorsze jest to, że wiem, że oni wszyscy nie mają racji, a jednak się tłumaczę. Ludzie nie lubią oryginałów. Wszyscy mamy być szarą masą, a ja taka nie jestem.

Pewnie mogłabym zacząć się ubierać jak każda nudziara. Mam gdzieś w szafie czarne spodnie i białą bluzkę. Ale czy to będę prawdziwa ja? Nie wydaję mi się. Czy będę się dobrze czuła? Bardzo wątpliwe. Czy to wpłynie na mój charakter? Wcale bym się nie zdziwiła, bo to kolorowe ubranie mnie wyraża i dodaje pewności siebie.

Nie wiem co robić. Czuję się niezrozumiana i wytykana palcami, a przecież nic złego nie robię. Dlaczego inni koniecznie chcą mnie przerobić na swój własny gust?

Powiedzcie mi szczerze, co myślicie o różu w moim wieku. Przyjmę każdą opinię. Jak się okaże, że większość ma coś przeciwko, to chyba naprawdę będę musiała to przemyśleć.

E.

35 % tak
65 % nie

Polecane wideo

Komentarze (9)
Ocena: 4.89 / 5
Stylowa (Ocena: 4) 16.05.2020 09:30
Co innego pudrowy róż, czy elegancka fuksja, a co innego neonowy, kiczowaty róż.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 09.10.2018 20:20
Ja kocham oryginały ! Też mam podobnie, a jestem dużo starsza od Ciebie i nie zwracam uwagi na opinie innych. Najważniejsze, że czujesz się dobrze, a Twój opis wyglądu : błękitne spodnie, różowa koszula i fioletowe spodnie , to ekstra zestaw ! Tak trzymaj ! Zielone spodnie, żółta koszula, czerwone buty i różowe okulary i świat jest piękny !
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 12.04.2018 14:55
26 latka to PODSTARZAŁA lalka Barbie? Świat się kończy.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 12.04.2018 12:27
ubieraj sie jak cchesz, Ty masz sie dobrze czuc. aczkolwiek blekitne spodnie, rozowa bluzka i fioletowe buty na raz to dla mnie za duzo
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 12.04.2018 10:46
Ja też mam 26 lat i ostatnio kupiłam sobie damski garnitur w kolorze pastelowego różu :D Jest piękny i elegancki,
odpowiedz

Polecane dla Ciebie