Czy dołożyć się do prezentu komunijnego za 16 tys. złotych? To jakaś rozpusta! - Ivy, 29 l.

14.05.2013

Syn mojej siostry idzie w tym roku do pierwszej komunii. Jego rodzice wymyślili ostatnio, że zamiast dawać mu pieniądze albo kupować prezenty (w istocie dzieciak ma już wszystko, bo kasy im nie brakuje), wszyscy moglibyśmy się złożyć na obóz językowy w Miami. Taki wyjazd miałby trwać miesiąc, cały sierpień, a kosztowałby... 16 tys. złotych! Takie są stawki za takie atrakcje, niestety.

Chętnych do partycypowania w kosztach jest w sumie 5 osób, co daje ponad 3 tys. na głowę! To moim zdaniem straszna suma, ale wiem, że oczekują tego ode mnie - to w końcu bliska rodzina.

Sprawdziłam, że obozy językowe w Londynie albo gdziekolwiek w UK są dużo tańsze i zasugerowałam, że może znajdziemy mu coś w Europie - nawet na Malcie! Ale oni orzekli, że ich interesuje amerykański angielski, a nie jakiś parszywy, brytyjski akcent, więc Miami jest najlepszym rozwiązaniem.

Jak sądzicie, bawić się w to, czy olać, narazić się na obrazę rodziny i kupić chłopakowi po prostu jakiś mały komputer? To też fajny prezent, a na pewno znalazłabym coś za max 1800 zł...

78 % tak
22 % nie

Polecane wideo

Komentarze (51)
Ocena: 5 / 5
GallAnonim ;-D (Ocena: 5) 28.05.2013 11:50
Za moich czasów dawało się zegarek i rower.... ;-/
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 23.05.2013 22:08
ja nawet 3 tysięcy nie uzbierałam od całej rodziny. ! Chore to sie już robi.
odpowiedz
natalia (Ocena: 5) 23.05.2013 22:05
parszywy brytyjski akcent? chciałabym zauważyć że język angielski pochodzi jak sama nazwa wskazuje z ANGLII :D a amerykański angielski jest wynikiem kolonizacji brytyjskiej. moze to jakis argument?
odpowiedz
Bassia (Ocena: 5) 23.05.2013 18:01
Moim zdaniem to dziwne, że rodzice chłopca mówią co ma jemu kupić rodzina. Sorry, ale nie każdego stać na dawanie 3tys. w prezencie dla rodziny. Skoro oni są tacy bogaci to niech sami fundują synowi taki megadrogi wyjazd. Zrób jak uważasz. Nie patrz na to czy ktoś z rodziny się na ciebie obrazi czy nie. A jeśli rodzina patrzy na to czy dałaś kase chłopcu na coś co nie jest mu niezbędne to to nie jest rodzina.
odpowiedz
Magdalena (Ocena: 5) 23.05.2013 13:40
Na Twoim miejscu dogadalabym sie z rodzina. Moglabys im powiedziec, ze nie masz az tyle kas, zeby dac dziecku az 3 tysiace i ze chetnie bys sie dorzucila do tego prezentu, ale mozesz dac tylko 1800 zł. Powinni Cie zrozumiec, bo to przeciez rodzina, jesli sie nie zgodza, zebys dolozyla te 1800 zł, to ja na Twoim miejscu zabralabym go i powiedzmy jego swoch najlepszych kolegow na caly dzien do wesolego miasteczka :). Chlopak napewno bedzie zachwycony, bo bedzie sie swietnie bawil z kolegami przez caly dzien, karuzele, lody, fastfoody przez caly dzien, zero obowiazkow, sama beztroskosc :) a Ty zaoszczedzisz kasy na prezencie a sprawisz mu wieksza przyjemnosc :), bo skoro jego rodzice maja tyle kasy, to sami moga kupic mu komputer, a taki za 1800 zł, to nie za dobry bys kupila z tego co sie orientuje :) Pozdrawiam :)
odpowiedz

Polecane dla Ciebie