Projektanci w swoich koncepcjach strojów czasem za bardzo odpływają, specjaliści od mody awangardowej, jak Martin Margiela, Comme des Garcons czy Jean Paul Gaultier, tworzą na pograniczu mody i sztuki. Jednak motywów działania Husseina Chalayana ciężko się doszukać - założył modelce naszyjnik składający się z kamieni.
Chalayan zawsze słynął z nowatorskiego podejścia do zagadnienia mody i lubił prowokować. Jego dyplomowa kolekcja została zrobiona z rozkładającego się jedwabiu, który Hussein zakopał wcześniej w ogródku swojego domu. To pozwoliło mu zaistnieć w świecie mody, a jego pozycję ugruntowały kolekcje w stylu tej, zrobionej z cukru, którą modelki jadły w trakcie pokazu.
Kamienie na szyi sprawiają, że kobiety wyglądają pierwotnie. Fakt, dodaje im to siły i mocy, ale jednocześnie ukrywa szyję, która jest przecież jednym z atrybutów seksualności. Pomysł ten wpisuje się w prowokacje Chalayana, który z mody tworzy widowisko, a strój wcale nie musi być strojem w standardowym tego słowa znaczeniu.