Pozwoliła mamie, żeby ta przez tydzień ją ubierała. Czy teraz wygląda bardziej dziewczęco?

Dzień 1: Jeansy bez dziur

Dla Taylor było to spore wyzwanie, bo wszystkie jej spodnie są maksymalnie podziurawione. Jak twierdzi, była to najnormalniejsza stylizacja ze wszystkich, które dopiero miały nastąpić.

Dzień 2: Wszystko czarne

Blogerka wybierała się na rozmowę o pracę i mama zaproponowała jej sukienkę. Ta odmówiła. Ostatecznie stanęło na czarnych spodniach, golfie i kozakach. Werdykt modelki: nuda.

Dzień 3: Duży naszyjnik

Pomijając odważną bluzkę, dla Taylor największym problemem był gigantyczny naszyjnik. Sama unika podobnych ozdób. Według niej to zdecydowanie najgorsza stylizacja, która zupełnie do niej nie pasuje.

Dzień 4: Hollywoodzki styl

Dziewczyna musiała założyć sukienkę, którą już kiedyś wyśmiał jej chłopak, zastanawiając się czy to nie przypadkiem strój na Halloween. O dziwo, sama zainteresowana czuła się w niej całkiem dobrze. Sukienkę zachowa.

Zobacz również: Mężczyźni zdradzają: 7 aseksownych części garderoby (TEGO NIE ZAKŁADAJ)

2

ciuchy

Niepozorna sukienka okazała się strasznie wulgarna. Zauważyła to po zakupie

Dzień 5: Seksowna pani domu

W tym stroju poczuła się jak własna matka. „Odruchowo pobiegłam do kuchni, nalałam sobie kieliszek czerwonego wina i zaczęłam ją przedrzeźniać” - zdradza.

Dzień 6: Zwierzęcy motyw

To jedna z gorszych stylizacji w powoli mijającym tygodniu. Taylor twierdzi, że do pełni szczęścia brakowało jej już tylko kilkucentymetrowych tipsów. Zdecydowanie nie jej stylistyka.

Dzień 7: Spodziewam się dziecka

Mama chciała sprawić jej przyjemność i wybrać jak najbardziej wygodny strój. Taylor nie doceniła tego gestu, bo jak twierdzi, w fioletowym worku czuła się jak ciężarna.

I chociaż po wszystkim wróciła do swojego dawnego stylu, nie czuje się rozczarowana eksperymentem. Jak przekonuje, zaskakująco dobrze się bawiła. I znowu poczuła się jak mała dziewczynka ubierana przez swoją mamę.

Zobacz również: 8 kobiecych ubrań, których nienawidzą mężczyźni!