Masz problemy z osiągnięciem orgazmu? A może podczas seksu, gdy ukochany rozbiera Cię do rosołu, nie czujesz się zbyt komfortowo? Jeżeli odpowiedziałaś twierdząco chociaż na jedno z tych pytań, mamy dla Ciebie świetną wiadomość...
Według holenderskich seksuologów, nic lepiej nie poprawi jakości współżycia, jak założenie na czas seksu... skarpetek, najlepiej grubych i ciepłych – zaznacza serwis facet.wp.pl.
Okazuje się, że ta wyśmiewana przez wielu część garderoby, w trakcie miłosnych igraszek może spełniać bardzo istotną funkcję. Otulając zmarznięte stopy, pomaga podnieść temperaturę ciała, a stąd już tylko krok do nieziemskiego orgazmu.
To niezwykłe działanie cieplutkich skarpetek zostało zresztą udowodnione przez stosowny eksperyment, podczas którego część pań miała na sobie skarpetki, a część marzła bez nich. Okazało się, że w grupie skarpetkowej orgazm osiągnęło ponad 80 procent kobiet. W grupie bosej udało się to natomiast tylko połowie badanych – relacjonuje serwis facet.wp.pl.
Niewiarygodne? A jednak, coś w tym chyba musi być... Ciekawe tylko, co na nasze skarpetkowe upodobania powiedzą faceci. Czy widok kochanki w wełnianych podkolanówkach nie odbierze im przypadkiem ochoty na igraszki?