Niewierność to wciąż jedna z głównych przyczyn rozstań. Stworzenie monogamicznego związku opartego na zaufaniu wielu z nas zwyczajnie przerasta. W pewnym momencie dochodzimy do wniosku, że przydałoby się trochę urozmaicenia. I wtedy najczęściej zdradzamy. Panowie mają do tego o wiele większą skłonność, bo jak wynika z badań - zdarza się to niemal połowie z nich (45 proc.). Na skok w bok decyduje się co piąta kobieta (21 proc.).
Wbrew pozorom, zazwyczaj wcale nie zdradzamy z tajemniczymi nieznajomymi poznanymi tego samego wieczoru w klubie. O wiele częściej pokusa czai się znacznie bliżej, a kochanka znamy bardzo dobrze. Serwis randkowy dla niewiernych małżonków, IllicitEncounters.com, sprawdził, z kim robimy to najczęściej. Na podstawie odpowiedzi użytkowników (których w kwestii zdrady należy uznać za ekspertów) powstała ta lista.
Jeśli podejrzewasz partnera o najgorsze, lepiej rozejrzyj się wokół siebie. Źródło problemów może czaić się tuż pod twoim nosem. On, jeśli rzeczywiście cię zdradza, najprawdopodobniej robi to z kimś, kogo dobrze znasz.
Zobacz również: Faceci nie mogą oprzeć się kobietom, które TAK wyglądają
fot. Thinkstock
Chyba można było się tego spodziewać. Niemal co trzeci mężczyzna (31 proc.) zdradza aktualną partnerkę z byłą. Czasami warto sprawdzić, czy ich drogi rzeczywiście trwale się rozeszły. Jeśli wciąż mają ze sobą kontakt i twierdzą, że to tylko przyjaźń - ta najczęściej kończy się w łóżku. Być może wcale nie mają zamiaru do siebie wrócić, ale dawne przyzwyczajenia dają o sobie znać. Równie prawdopodobne jest to, że on wcale się w niej nie odkochał i łącząca ich chemia jest silniejsza, niż zdrowy rozsądek.
Z badania wynika, że co czwarta zdrada dzieje się w miejscu pracy. A przynajmniej z osobami, które tam poznajemy. 25 procent badanych mężczyzn przyznało się do romansu z koleżanką z pracy. Taką intymną znajomość łatwo nawiązać i ukryć. To z nią twój partner spędza większą część dnia, co sprzyja nawiązywaniu bliższych relacji. „Nadgodziny” mogą oznaczać spotkania na stopie bardzo prywatnej, a służbowa „delegacja” - romantyczną wycieczkę.
Zobacz również: Sypiam z trzema facetami jednocześnie (18+)
fot. Thinkstock
Trudno w to uwierzyć, ale zdrada może czaić się nawet w najbliższej rodzinie. Sondaż wykazał, że 15 procent aktów niewierności dotyczy naszego rodzeństwa. Jeśli masz siostrę - istnieje (jak pokazują wyniki badania - nie tylko teoretyczne) ryzyko, że to do niej zbliży się twój partner. Taką zdradę trudno wykryć, bo nigdy nie wiadomo, czy ich dobry kontakt wynika wyłącznie z rodzinnej sympatii, czy może jednak zakazanego pożądania.
To już niestety klasyka, ale jak pokazuje badanie - wcale nie zdarza się aż tak często, jak można było podejrzewać. Co nie oznacza, że ryzyko nie występuje. Co dziesiąty niewierny mężczyzna (11 proc.) grzeszy z najlepszą przyjaciółką swojej partnerki. Ta zazwyczaj jest w podobnym wieku i często pojawia się w waszym domu, przez co ich kontakt jest regularny. Wie też, kiedy między wami dzieje się coś niedobrego i może wykorzystać sytuację, by uwieść twojego ukochanego.
Zobacz również: 6 znaków, że ten facet będzie cię notorycznie zdradzał
fot. Thinkstock
Tego typu zdradę trudno uznać za przypadek, bo kiedy jesteś w szczęśliwym związku - raczej nie szukasz nowych znajomości na portalach i w aplikacjach randkowych. Skala zjawiska jest jednak o wiele mniejsza, niż się wydaje. Ponad połowa aktów niewierności dotyczy byłej partnerki lub koleżanki z pracy, a romans online zdarza się tylko 11 proc. facetów. To jednak marne pocieszenie dla kobiety, która musi konkurować z dziewczyną poznaną kilka godzin wcześniej na Tinderze. Przeglądanie telefonu partnera chyba jednak ma sens.
Najciemniej pod latarnią. Mężczyźni często szukają wrażeń zaledwie kilka kroków od domu. 7 procent z nich przyznaje się do zdrady z sąsiadką. Ta zawsze jest obok i może wpaść z niezapowiedzianą wizytą, kiedy ciebie akurat nie ma w pobliżu. Romans trudny do wykrycia, bo fakt, że uśmiechają się na swój widok lub ze sobą rozmawiają to jeszcze żaden dowód. Okoliczności sprzyjają jednak niewierności - wzajemna sympatia czy nawet odwiedziny wcale nie muszą być podejrzane. Ale jak pokazują wyniki sondażu - w wielu przypadkach powinny.