Szokujące wyznania kochanek: „Jego żona w ogóle mnie nie obchodzi”

„Jestem przyzwyczajona, że biorę to, co chcę. Mężczyzn również” - brzmi kolejna z wypowiedzi.
Szokujące wyznania kochanek: „Jego żona w ogóle mnie nie obchodzi”
Fot. iStock
23.03.2018

Kochanki to kobiety, które często postrzegamy jako osoby bez skrupułów. Mowa o przypadkach, gdy w grę wchodzi zajęty mężczyzna. Nieważne, czy jest nim narzeczony, facet żonaty bądź nieżonaty. Myślimy o ich kochankach z niesmakiem i zastanawiamy się, jak mogą wyrządzać krzywdę innym kobietom. „Kobieta kobiecie wilkiem” – ostatnio coraz częściej można usłyszeć to zdanie i doskonale opisuje ono sytuację trójkąta miłosnego.

Postanowiłyśmy dowiedzieć się, dlaczego kobiety wiążą się z zajętymi mężczyznami, chociaż w każdej chwili mogą znaleźć faceta bez zobowiązań. Okazuje się, że powodów jest wiele. Na forach internetowych znalazłyśmy mnóstwo wypowiedzi na ten temat. Niektóre z nich są szokujące.

„Kiedyś miałam narzeczonego, ale odbiła mi go inna kobieta. Wtedy coś we mnie pękło. Postanowiłam, że już nigdy więcej nie dam się skrzywdzić. Uznałam, że już zawsze będę tylko kochanką. Uwodzę zajętych mężczyzn, a potem porzucam ich. Mam wtedy wrażenie, że odkupuję krzywdę, która kiedyś została mi wyrządzona. Nie znoszę kobiet. Uważam, że większość z nich jest zdolna do wszystkiego. To był kolejny argument przemawiający za tym, aby zawsze chronić się przed rolą ofiary”.

„Mój przypadek jest stary jak świat. Zakochałam się i nie wiedziałam, że on ma żonę. Okłamał mnie. Gdy prawda wyszła na jaw, byłam już pod jego wpływem. Nie potrafię z niego zrezygnować, chociaż wiem, że krzywdzę inną kobietę. Nie wiem jeszcze, czy będę próbowała zawalaczyć o to, aby zdegradować tamtą i stać się żoną mojego misia”.

Zobacz także: Historia Piotra: „Kilka miesięcy temu miałem zamiar się oświadczyć, a dziś myślę o rozstaniu”

wyznania kochanek

Fot. unsplash.com

„Uważam, że w życiu zawsze należy myśleć przede wszystkim o sobie. Już nie raz przekonałam się, że nie warto być zbyt dobrą osobą. Prędzej czy później znajdzie się osoba, która zada cios. Dlatego nie ma dla mnie żadnego znaczenia, że mężczyzna, z którym się spotykam, jest żonaty. Dla mnie jedynym wyjątkiem od reguły, byłaby sytuacja, gdyby on miał dzieci. Ich nie potrafiłabym skrzywdzić. Na szczęście mój partner nie posiada potomstwa, a jego żona w ogóle mnie nie obchodzi”.

„Czuję się niezbyt komfortowo z tym, że sypiam z zajętym facetem. On ma dziewczynę, z którą chce się ożenić, ale uważa, że seks to seks. Jego legalna partnerka o niczym nie wie i nigdy nie zgodziłaby się na taki układ. Dlatego wszystko trzymamy w tajemnicy. Mimo wszystko sypiam z nim. Wiem, że jak nie ja, znajdzie sobie inną i jego narzeczona tak czy siak będzie zdradzana. A tak przynajmniej mam świetnego kochanka”.

„Mam ogromne wyrzuty sumienia w związku z tym, że jestem kochanką zajętego mężczyzny. Kilka razy próbowałam zakończyć nasz układ, ale nie potrafiłam. Zawsze do niego wracałam. Po prostu kocham go i jestem zbyt słaba”.

„Wszystkie kobiety są wredne, więc nie należy się nimi przejmować. Takie jest moje zdanie. Poza tym facet też bierze w tym udział. Jak sam się pcha w moje ramiona, a ja czuję do niego pociąg, dlaczego miałabym się z nim nie związać? Obecny układ bardzo mi odpowiada. Jestem nianią i romansuję z ojcem dziecka, którym się opiekuję. Żona o niczym nie wie i jest okropną zołzą. Mój kochanek sporo mi o niej opowiadał. Dlatego nie mam żadnych wyrzutów sumienia”.

wyznania kochanek

Fot. unsplash.com

„Jestem przyzwyczajona, że biorę to, co chcę. Mężczyzn również”.

„Od prawie 10. lat jestem kochanką żonatego mężczyzny. On prowadzi podwójne życie i jego żona również. Dlatego nie mam wyrzutów sumienia. Nikogo nie krzywdzę. Wygodnie mi w takim układzie i nie mam zamiaru z niego rezygnować”.

„Nie lubię tego, że jestem kochanką, ale w sumie nic lepszego już mnie nie czeka. Najlepsze lata młodości poświęciłam mojemu kochankowi. Wiele razy obiecywał, że zostawi dla mnie swoją partnerkę, ale nie zrobił tego, bo łączą ich interesy. Z nią jest dla kasy, a ze mną z miłości”.

„Od jakiegoś czasu jestem kochanką pewnego mężczyzny. Teraz wyszło na jaw, że on ma żonę i dziecko! O niczym nie wiedziałam. Mam zamiar to zakończyć, ale obawiam się, że prawda kiedyś wyjdzie na jaw. Wtedy i tak będę tą najgorszą, chociaż byłam przekonana, że spotykam się z wolnym facetem. A ja sama jestem ofiarą”.

Zobacz także: Historia Szymona: „Kochanka działa mi na nerwy. Chce normalnego związku albo o wszystkim powie mojej żonie!”

wyznania kochanek

Fot. unsplash.com

„Czy mam wyrzuty sumienia, że jestem kochanką zajętego faceta? Pewnie, że tak, ale już mniejsze niż kiedyś. Obiecywałam sobie wiele razy, że zakończę ten chory układ, ale on zawsze mnie przebłaga. Ma swoje sposoby. Poza tym jego partnerka o niczym nie wie. Skoro nie cierpi to chyba nie muszę się tym tak bardzo przejmować? Oboje z moim kochankiem jesteśmy bardzo ostrożni”.

„Jestem kochanką od dwóch lat. Porzuciłam dla mojego kochanka narzeczonego, chociaż wiedziałam, że z nim czeka mnie co najwyżej los kochanki. Kochałam go jednak tak bardzo, że zdecydowałam się na to poświęcenie i na skrzywdzenie innej kobiety. Teraz okazało się, że on miał wiele kochanek i tylko mamił mnie czułymi słówkami. Jego żona dowiedziała się o wszystkim i zrobiła ze mnie oraz z tych innych kochanek podłe zołzy. Chyba będę musiała wyprowadzić się z mojej miejscowości, bo jestem napiętnowana. To będzie dla mnie nauczka na całe życie”.

„Zawsze uważałam, że ważne są tylko chwile. Dlatego dałam sie ponieść zakazanemu uczuciu. Jestem kochanką żonetgo od kilku miesięcy. Na początku miałam obiekcje i próbowałam uciekać przed miłością, ale uczucie okazało się silniejsze. O jego żonie staram się nie myśleć...”

„W swoim życiu miałam już wielu kochanków. Wszyscy byli zajęci. Specjalnie wybieram właśnie takich, bo nie znoszę innych kobiet. Lubię robić im na złość”.

 

Polecane wideo

Komentarze (40)
Ocena: 4.9 / 5
TomaszWarszawa (Ocena: 5) 12.05.2020 19:06
Kobiety nie boli, gdy zadaja bol innej kobiecie. Boli gdy inna kobieta zadaje bol jej. Mezczyzny nie boli, gdy zdradza swoja partnerke, ktora go kocha. Boli go, gdy on zostanie zdradzony i porzucony prze kobiete, ktora bardzo kocha. To nie jest szokujace. To jest prawdziwe. Nasza natura jest przeciwienstwem DEKALOGU o ktorym od dziecka sie "uczymy". Faktycznie jestesmy drapieznymi zwierzetami. Zapach swiezej krwi ofiary jest dla ludzi bardzo podniecajacy. To daje jeszcze wieksza ekscytacje, fascynacje, To nakreca jeszcze bardziej , w zasadzie czym wiecej cierpienia innej osoby tym wieksze poczucie zwierzecej satysfakcji. Wiemy o czym mowie. W tej grze chodzi o to, aby upokorzyc innych, a samemu nie zostac upokorzynym. Chodzi o to, aby zdradzac innych, ale samemu w miare mozliwosci nie zostac zdradzonym. Taka jest ludzka natura. Niestety bardzo zla. Kto to zrozumie. Ale jest jeszcze sumienie. I zasada nie rob drugiemu co tobie nie mile. Doskonale rozumiemy co ona oznacza i jakie ograniczenia powoduje. Natura ludzka jest niestety zla.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 29.12.2018 09:28
A ja mam gdzies ex mojego faceta. Lata po ludziach I mowi jaka to jest "kochanica". Zal mi jej ,bo musi sie bardzo ze soba meczyc ale jak dowiedzialam sie ,ze oni sa w trakcie rozstania a znalam go od kilku to wiedzialam ,ze cos jest na rzeczy. Ze nie szuka kochanki na boku, ze nie sypia z zona I to jest news od niej, dzieci dorosle. Ona pozniej chciala sie wycofac z rozwodu myslac ,ze to tylko seks choc sama mowila ,ze sie nigdy nie kochali. Nie wszystko jest czarno-biale a ja swojego.zycia I szczescia dla obcej osoby nie poswiece z zasady.
odpowiedz
g (Ocena: 5) 25.03.2018 09:35
a kochanki to zdają sobie sprawę z tego, że oni cały czas sypiają z żonkami? Nie przeszkadza im to?
odpowiedz
d (Ocena: 5) 25.03.2018 09:34
Kobieta powinna wymagać od faceta, żeby ją szanował, dbał o nią, a nie traktował jak wstydliwą tajemnicę. Po co to komu? Tak się blokuje możliwość poznania kogoś innego, bo traci się czas na kogoś kto na ulicy będzie udawał, że cię nie zna.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 24.03.2018 22:03
Jeśli facet zdradza to jakaś przyczyna musi być. Tak czy siak za sam akt zdrady odpowiada TYLKO mężczyzna,nie kochanka. Więc obwinianie tej drugiej jest bez sensu. No bo logicznie rzecz biorąc dlaczego kochanka ma być winna temu,że facowi żona/partnerka nagle przestała pasować?
zobacz odpowiedzi (3)

Polecane dla Ciebie