Nazywanie kobiet "blacharami" jest jednym z najgorszych współczesnych epitetów. Nonsensopedia.pl podaje:
Blachara – osobnik płci żeńskiej, dobierający sobie partnerów do prokreacji przez pryzmat samochodu, jakim się poruszają. Przeważnie występuje wśród rodzin. Najbardziej znaną blacharą jest blondyna, „królowa jest tylko jedna”. W skrócie: laska, która chętnie poleci na twoją furę ściągniętą z raichu.
Z definicji wynika, że zjawisko dotyczy raczej wąskiej grupy osób, dla których samochód jest synonimem statusu społecznego i zwiększeniem atrakcyjności potencjalnego partnera. Mimo że nazwa „blachara” jest typowo polska, zjawisko jest ogólnoświatowe.
Zagadnienie „blachar” postanowił zbadać Michael Dunn, doktor psychologii z Uniwersytetu Walijskiego. W eksperymencie wzięło udział 120 kobiet i mężczyzn ( w wieku od 21 do 40 lat). Musieli podać atrakcyjność osób siedzących w samochodach różnych marek. Podczas badania pokazywano zdjęcie modela siedzącego za kierownicą luksusowego Bentleya Continetala i tego samego w miejskim Fordzie Fiesta. Panie znacznie wyżej oceniały atrakcyjność mężczyzny, gdy siedział w Bentleyu.
Dla panów samochody nie stanowiły żadnego dodatkowego atutu. Modelka była oceniania tak samo, bez względu na pojazd, w jakim siedziała.
Wyłaniający się z badań odbiór mężczyzn przez kobiety i postrzeganie ich atrakcyjności przez pryzmat portfela jest zgodny z naturą. Szukamy panów, którzy zapewnią nam bezpieczeństwo finansowe, a nawet jeśli jesteśmy w stanie zapewnić je sobie same, to i tak chcemy być obdarowywane luksusowymi prezentami.
samochód jako wabik uwłacza godności, jednak, jak tłumaczą psychologowie, jest zgodny z naszymi przyzwyczajeniami i dziedzictwem. Oczywiście, można się z tym nie zgadzać i twierdzić, że miłość wystarczy do szczęścia, jednak w dzisiejszych czasach obok uczucia trzeba postawić również na materialne bezpieczeństwo.
Przeczytaj też:
Atrakcyjność kobiety zależy od dnia cyklu
Joanna Martel