Kiedy słyszysz hasło „męski zarost” pewnie wyobrażasz sobie seksownego drwala w kraciastej koszuli, który aż kipi testosteronem. Tyle w kwestii marzeń, ale w rzeczywistości często bywa zupełnie inaczej. Niektórzy faceci wpadają bowiem na dziwaczny pomysł, by wyhodować na swojej twarzy coś, co nie jest ani męskie, ani tym bardziej seksowne.
O jakim typie brody i wąsów mowa? Oto przykłady!
Niby coś tam na tej buźce jest, ale wiotkie, rzadkie i nijakie. Tak jakby włosy nieśmiało wyrastały pod nosem i na brodzie. Taki dziewiczy zarost wygląda niemęsko i wcale nie dodaje facetowi uroku. Wręcz przeciwnie: on aż krzyczy, by go zgolić maszynką!
Brodacze są przereklamowani: Liczba miłośniczek męskiego zarostu drastycznie maleje!
Fot. http://www.yourtango.com
Wąsy, które opadają w dół przy kącikach ust, kojarzą nam się z panami robotnikami, którzy cały dzień popijają piwko i od czasu do czasu zagwiżdżą na dziewczynę, która akurat przechodzi obok. Niemodne, staroświeckie, w bardzo złym guście. Tego sobie nie róbcie, drodzy panowie.
Fot. http://www.yourtango.com
Długie wąsy pieczołowicie podwinięte na końcach oraz broda w kształcie litery W dają efekt… diabelskości. W kreskówkach władca piekieł zazwyczaj ma taki właśnie zarost. Jeśli facetowi zależy na mrocznym wizerunku, niech po prostu ubierze się na czarno, zamiast hodować na twarzy coś takiego.
Najdziwniejsze kobiece FETYSZE: Facet à la Christian Grey, trzydniowy męski zarost, figle w windzie
Fot. http://www.yourtango.com
Co wam przypomina kępa włosów pod dolną wargą? Nam bezludną wyspę. Mężczyzna powinien się zdecydować, czy chce być gładko ogolony, czy jednak mieć zarost. Takie półśrodki jak widać dają opłakany efekt.
Fot. http://www.yourtango.com
Tutaj nie ma się nad czym rozwodzić. Zarośnięta szyja wygląda po prostu obleśnie! Jeśli mężczyzna chce zrobić na płci przeciwnej dobre wrażenie, powinien starannie się golić.
Fot. http://www.yourtango.com
Kiedyś była niezwykle modna, ale dzisiaj mówimy jej stanowcze NIE. Kozia bródka wygląda dość groteskowo i odbiera seksapil nawet najbardziej pociągającym facetom. Przykład? Brad Pitt. Takie ciacho z takim zarostem… Wielka szkoda.
Fot. http://www.yourtango.com
I znowu samotna kępa włosów – tym razem ulokowana na końcu brody. Czemu znany aktor wpadł na tak nietrafiony pomysł? Mamy nadzieję, że ktoś nieżyczliwy po prostu mu to doradził, a on sam ma zdecydowanie lepszy gust.
Co zarost twojego mężczyzny mówi o jego charakterze? Będziesz zaskoczona!