Nie wiadomo, czy to strach przed seksapilem i jego mocą, czy może po prostu fizyczna odmienność sprawiły, że w zamierzchłych czasach kobieta stała się dla mężczyzny złym duchem, ciemną mocą, czy wręcz czarownicą - czytamy na serwisie We-dwoje.pl. Jednak bez względu na to, jakie pobudki kierowały w tym temacie płcią męską, fakty mówią same za siebie: wokół postrzegania kobiecego ciała narosło przed wiekami sporo absurdalnych mitów.
W jakie niedorzeczności wierzyli zatem dawniej panowie? Choć trudno w to uwierzyć, za czasów Hipokratesa i Platona faceci byli święcie przekonani, że… macica posiada własny mózg i – jakby tego było mało – potrafi przemieszczać się po całym organizmie, zatykając różne otwory i wywołując groźne choroby.
W starożytności wierzono również, że seks z miesiączkującą niewiastą może zmutować męskie nasienie, doprowadzić do spłodzenia zdeformowanego potomstwa, a nawet zabić mężczyznę.
Nie lepiej było w XVI wieku, kiedy to panowie obawiali się dziewczyn z powiększonymi łechtaczkami, ponieważ uważali, że ta może ich… zgwałcić. Poza tym przez wiele stuleci pokutował wśród mężczyzn mit o uzębionej pochwie (która potrafi odgryźć penisa), a także o gwałcie, który jest najskuteczniejszą metodą antykoncepcyjną. - Od wieków wśród panów krążyła plotka, że jeśli kobieta zaszła w ciążę, to gwałtu nie było, bo tylko chętna do seksu partnerka może zostać zapłodniona – wyjaśnia portal.
Która z tych rewelacji rozśmieszyła Was najbardziej?
Maja Zielińska
Źródło: We-dwoje.pl
Zobacz także:
O takiej kobiecie marzy każdy facet: Powinna kochać dzieci, być wierna i inteligentna oraz...
Choć świat ciągle idzie do przodu, w kwestii związków panowie nadal są tradycjonalistami.
Idealna żona w stylu lat 50-tych
Porady związkowe gospodyń domowych z lat 50-tych. Wyborne!