Historia Agaty: Sąsiadka próbuje odbić mi męża

Co Agata powinna zrobić w tej sytuacji?
Historia Agaty: Sąsiadka próbuje odbić mi męża
Fot. iStock
29.12.2016

Kobiety potrafią okazać sobie solidarność, wesprzeć się nawzajem dobrym słowem i miło spędzić razem czas. Dopóki na horyzoncie nie pojawia się mężczyzna. Wtedy najlepsze przyjaciółki mogą zamienić się w rywalki uciekające się do podłych sztuczek. Facet sprawia, że włącza się im egoistyczny instynkt i obie pragną zdobyć obiekt westchnień oraz zatrzymać go przy sobie na zawsze. Czasami w grę wchodzą akcje typu oczernianie, a nawet publiczne upokorzenia. Wszystkie chwyty dozwolone. Co prawda nie każda kobieta ucieknie się do podobnego zachowania, ponieważ honor jest dla niej ważniejszy, ale są osoby bez skrupułów. Rozbijają małżeństwa i rodziny, bo własne szczęście to ich priorytet.

Podobna historia przydarzyła się Agacie, a właściwie dopiero się rozgrywa. Nasza bohaterka ma 27 lat i dwuletni staż w małżeństwie. Kilka miesięcy temu do bloku, w którym mieszka, wprowadziła się bardzo atrakcyjna sąsiadka. Agata jest przekonana, że ta próbuje odbić jej męża. Dała nam do zrozumienia, że tamta kobieta wszystko zaplanowała i w przebiegły sposób realizuje swój zamysł.

Agata boi się, że jej małżeństwo jest zagrożone i prosi Was o radę. Przeczytajcie, co ma do powiedzenia.

Zobacz także: Jak żyć po zdradzie?

inna próbuje odbić mi faceta

Fot. iStock

- Uważam się za atrakcyjną kobietę. Może nie jestem pięknością, ale mogę pochwalić się zgrabną figurą i gęstymi włosami. Dbam o siebie. Ćwiczę, nie przejadam się, kobieco się ubieram. Poza tym pracuję w salonie kosmetycznym, więc potrafię się umalować, zrobić fajne paznokcie i dobrać odpowiednie kosmetyki. Nigdy nie miałam większych kompleksów i zawsze czułam aprobatę męża. Wszystko było w porządku, dopóki nie pojawiła się ta dziewczyna. Ma 23 lata i jest studentką psychologii. Mieszka w wynajmowanej kawalerce. Wcześniej również zajmował ją student, ale nie wiem, dlaczego się wyprowadził.

W każdym razie zaczęła podrywać mojego męża. Kiedyś przypadkiem zobaczyłam ich przez okno. On właśnie wychodził z klatki, a ona wchodziła. Pierwsza wypowiedziała słowa powitania, widziałam, jak skinęła głową, a A. jej odpowiedział. Musiała go sobie wtedy upatrzyć. Nie wiem, jakim sposobem dowiedziała się, pod którym numerem mieszka, bo wątpię, żeby to był przypadek, kiedy przyszła pożyczyć żelazko. Jej się zepsuło. Tak oświadczyła w drzwiach mojemu mężowi. Pożyczyliśmy jej to żelazko, które odniosła jeszcze tego samego dnia.

Agatę już na początku zaniepokoiło, że zagaduje jej męża w drzwiach.

inna próbuje odbić mi faceta

Fot. iStock

- Pytała go, jak długo tu mieszka, potem zaczęła coś o sobie mówić i śmiać się. Wtedy postanowiłam wkroczyć do akcji. Chciałam jej pokazać, że A. nie jest wolny. Liczyłam, że to ją odstraszy, ale chyba nie osiągnęłam zamierzonego efektu. Kasia, bo tak mi się przedstawiła, zmierzyła mnie wzrokiem od stóp do głów. Miałam wrażenie, że celowo zachowała się w tak bezczelny sposób. Jakby chciała powiedzieć: „Co Ty robisz u boku takiego faceta? Ja jestem o wiele atrakcyjniejsza”. Myślałam, że szlak mnie trafi, ale robiłam dobrą minę do złej gry.


Najbardziej zdziwiła mnie jednak reakcja męża. Nigdy nie lubił pogawędek z sąsiadami i jest raczej typem odludka, a zachowywał się jak odmieniony. Wyraźnie zaimponowało mu jej zainteresowanie.

Niestety dziewczyna jest bardzo atrakcyjna, a co najgorsze w typie A.! Ma długie, brązowe włosy i wielkie, piwne oczy. Wiem, że ma do takich słabość. Ja jestem blondynką o zielonych oczach, więc stanowimy zupełne przeciwieństwo. Także pod względem wykształcenia mnie bije. Ja skończyłam dwuletnie studium kosmetyczne, a ona jest studentką psychologii.

Zobacz także: REPORTAŻ: Czy można usprawiedliwić zdradę?

inna próbuje odbić mi faceta

Fot. iStock

Od tamtej rozmowy w drzwiach dziewczyna stała się częstym gościem w mieszkaniu Agaty i jej męża.

Wpada pod byle pretekstem i udaje bezradną kobietkę, która potrzebuje pomocy. Oczywiście przychodzi do A., nie do mnie. Ostatnio prosiła męża o zerknięcie na zamek do drzwi, bo się popsuł. A. nie było przez godzinę, a gdy wrócił, powiedział, że nie jest w stanie tego naprawić, potrzeba prawdziwego fachowca. Długo zajęły mu te oględziny. Powiedziałam mu wtedy, co myślę o Kasi, ale on stwierdził, że przesadzam. Mamy teraz napiętą atmosferę w domu, bo poprosiłam go o ograniczenie kontaktu z nią. Przewrócił tylko oczami i zmienił temat. Ja więcej też nie zamierzam go poruszać. Mam swoją dumę. Nie zamierzam jednak przestać obserwować tej znajomości. Najchętniej bym się przeprowadziła, ale niestety, to nasze mieszkanie, więc nie mam wyjścia. Wiem, że wymienili się numerami telefonów i A. ma ją w znajomych na Facebooku.

Agata jest wściekła, bo piękna sąsiadka polubiła większość zdjęć jej męża. Na wszystkich jest sam, bez żony.

inna próbuje odbić mi faceta

Fot. iStock

- To dziwne, że akurat polubiła tylko te zdjęcia, na których on jest beze mnie. W tamtym tygodniu dzwoniła do niego dwa razy. Dobrze, że chociaż nie kryje się z tym, ale nie powiedział, o co chodzi, a ja nie zapytałam. Niepokoi mnie również sposób, w jaki ta dziewczyna się ubiera. Ostatnio coraz częściej widzę ją w sukienkach i szpilkach. Niestety robi wrażenie. Ja sama nie dorastam jej do pięt, nawet w pełnym makijażu i najładniejszej sukience. Jestem pewna, że A. to dostrzega, w końcu mężczyźni są wzrokowcami.

Oboje kończymy pracę o 16.00 i wracamy ok. 17.00. Mąż mnie odbiera. Ona czasami wraca o podobnej porze i zdarza, że natykamy się na nią. Mówi „cześć” tylko jemu, mnie olewa. Kiedy mijam ją bez A. u boku, nie odzywa się, ja też się nie wyrywam z przywitaniem. Staram się pokazać, że nic nie robię sobie z jej zaczepek i nie jest dla mnie rywalką, choć w duchu myślę inaczej.

Ostatnio wydarzyło się coś jeszcze...

inna próbuje odbić mi faceta

Fot. iStock

- Mąż nigdy nie przesiadywał na Facebooku. Wracał do domu, jedliśmy obiad, a potem czytał prasę, czasami wychodził pobiegać. Wieczorami oglądaliśmy filmy. To była nasza tradycja. O 21.00 zawsze staraliśmy uporać się ze wszystkimi obowiązkami i włączaliśmy laptopa. Raz ja wybierałam, co oglądamy, a następnego dnia on, i tak na zmianę. Wczoraj po raz pierwszy od bardzo długiego czasu siedziałam sama. On okupował Facebooka, jak zdążyłam spostrzec. Siedział dwie godziny na portalu społecznościowym. Akurat to nigdy mu się nie zdarzyło. Podejrzewam, że rozmawiał z nią. Ta znajomość zaczyna mnie poważnie martwić. Myślałam, żeby porozmawiać na poważnie z A. albo iść do tej dziewczyny i powiedzieć, że ma się odczepić od mojego męża. Nie wiem, czy to dobry pomysł. Doradźcie proszę, co zrobiłybyście na moim miejscu... A może jednak przesadzam i każdą z tych sytuacji da się wyjaśnić w inny sposób?

Pomożecie Agacie?

Zobacz także: Czego zdrada uczy na temat miłości?

 

Komentarze (60)
Ocena: 4.73 / 5
Natalia (Ocena: 5) 15.06.2023 09:41
Agata! Wyprowadz się z mężem z tego mieszkania i wynajmij lokum gdzie indziej.Ta siksa chce ci robić na złość bo jest sama i cierpi.Dlatego ona będzie celowo cię wkurzać żeby ci pokazać że twój facet będzie z nią spędzał więcej czasu niż z tobą.To są zagrywki samotnych panien których nikt nie chce do związku.Ona może chcieć zniszczyć wasz związek tylko po to żeby z tobą wygrać.Jesli to psychopatka to uciekajcie i to jak najszybciej.Pani psycholog też może mieć zjechany umysł.Moja znajoma też miała tak jak ty masz i uciekła z mężem do innego miasta bo samotna lafirynda miała zamiar wkurzać moją znajomą i ciągle zagadywać jej faceta tylko po to żeby znęcać się psychicznie nad nią.Oni uciekli od tej lafiryndy i mają spokój.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 25.04.2021 09:42
Rozpuść o niej plotki
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 12.10.2017 12:34
To bzdura jakaś! Mąż odbiera telefony, mąż siedzi na fb a żona cona to? nic? czekasz az się z sąsiadką puści, mów mu co ci się nie podoba, nie rozumiem tego udawania że wszystko jest ok. i że to akceptujesz. Rozmawiacie w ogóle? przeciez to twój mąż! Nie wiem jak można tak żyć w związku
odpowiedz
Ana (Ocena: 5) 17.09.2017 20:17
Miałam podobną historię z sąsiadką. Nie udały jej się zaloty,mimo,że mam bardzo przystojnego męża.My jesteśmy małżeństwem żyjącym jak para odludków w swoim świecie.Żyjemy pracą i swoimi pasjami.Sąsiadka nas nachodziła żeby podrywać męża.To go rozgniewało i zakłóciło mu spokój w kontynuacji jego pasji.Zamknął jej drzwi przed nosem i przestała nas nachodzić.A ja trzymam się od niej z daleka i nikomu tu nie mówię ,,dzień dobry''.Żyjemy z dala od przyjaźni ze wścibskimi sąsiadami.
odpowiedz
krystyna (Ocena: 5) 27.05.2017 11:59
Miałam podobną sytuację tyle ze mojego męża pokrywała nasza wspólna znajoma. powiedziałam jej że mi to przeszkadza...obrazila się i mam spokój.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie