O tym, na czym dokładnie to polega, opowiada komedia „To tylko seks”, w którym główne role zagrali Mila Kunis i Justin Timberlake. W filmie para przyjaciół postanawia zacząć uprawiać seks bez zobowiązań. Sprawy się jednak komplikują, gdy jedno z bohaterów zaczyna się angażować emocjonalnie.
Podobną fabułę ma film „Sex Story”, w którym zagrali Natalie Portman i Ashton Kutcher. Tutaj wieloletni przyjaciele pewnego dnia lądują w łóżku i boją się, że to zdarzenie zniszczy ich znajomość, postanawiają zatem zawrzeć układ o niezobowiązującym seksie bez miłości.
Układ doskonały?
Zainteresowaniem tematem, który jest częstym motywem w popkulturze, świadczy o powszechności zjawiska. Pisze o tym internautka Klaudia. „Dwie moje najlepsze koleżanki mają kolegów tylko do łóżka. W przypadku jednej to jej były chłopak, a w przypadku drugiej facet, którego niedawno poznała. Obie twierdzą, że nie chcą angażować się emocjonalnie, ale kobieta ma swoje potrzeby, a poza tym miło jest od czasu do czasu przytulić się do mężczyzny. Zastanawiam się, czy to dobry pomysł. Jest w moim życiu ktoś, z kim mogłabym zawrzeć taki układ, tylko nie jestem pewna, czy warto” – zastanawia się.
Przyjacielem do łóżka może być właśnie były chłopak, dobry znajomy, kolega z pracy czy niedawno poznany mężczyzna. Zasada jest prosta: tylko seks, żadnych uczuć i zobowiązań. Układ wydaje się jasny i klarowny. „Takich układów są tysiące. I w pewnym sensie są doskonale. Wiem to z autopsji. Szczęściem jest, gdy spotkamy do takiego układu osobę inteligentną i odważną. Gorzej, gdy w grę wejdą uczucia. Nie wolno się angażować. Trzeba wcześniej ustalić granice i się ich trzymać. A gdy zauważymy, że zaczynamy je przekraczać, należy się rozstać” – czytamy na forum dyskusyjnym. O czym zatem warto pamiętać?
Wybierz kogoś, kto tylko pociąga cię fizycznie
To ważne. Jeśli będzie między wami czysta chemia, jest spora szansa, że ten układ się sprawdzi. Jeżeli jednak wybierzesz kogoś, z kim łączy cię układ emocjonalny, istnieje spore ryzyko, że się zakochasz. Najlepiej, żeby był to fajny facet, który ci się podoba i w towarzystwie którego dobrze się czujesz. Układy wolne od uczuć są znacznie prostsze i dają dużo frajdy.
Ustalcie konkretne zasady
Tylko seks. Nic więcej. Żadnych emocji, angażowania się, wydzwaniania po nocach itp. Powinniście ustalić to na samym początku, żeby sprawy nie zabrnęły za daleko. I żeby każde z was miało jasność co do tego, do czego możecie się posunąć. Jeśli wydaje ci się, że mogłabyś się szybko zaangażować w taki układ i poczuć coś do swojego seks-przyjaciela, lepiej sobie odpuść.
Nie przeciągaj spotkań „po”
Dużym testem dla par jest fakt, jak zachowują się po wszystkim. Jeśli po skończonych igraszkach jest między wami dużo czułości i lubicie spędzać razem czas, może być z tego coś więcej. Ale wam przecież nie o to chodzi, prawda? Zaakceptujcie więc fakt, że po wszystkim po prostu się rozchodzicie i wracacie do swojego życia. I uwaga: raczej nie całuj go na pożegnanie – to coś, co robią zakochani.
Skończ ten układ po trzech miesiącach
Naukowcy obliczyli, że trzy miesiące to czas, jaki można wytrwać w układzie tego typu, nie angażując się emocjonalnie. Jeśli będziecie w nieskończoność przedłużać to, co robicie: po pierwsze, mogą pojawić się uczucia (przynajmniej u jednej ze stron) i po drugie, możecie przegapić szansę na stworzenie udanego związku w „prawdziwym” życiu. Po trzech miesiącach warto odpocząć od przyjaciela do łóżka.
Zastanów się, dokąd to zmierza
Przyjaciel do łóżka jest jak fast food. Świetnie smakuje, jest łatwo dostępny i może uzależnić… Ale nie zastąpi prawdziwego pożywienia, tak jak seks-przyjaciel nie zastąpi ci partnera. Niewykluczone, że pewnego dnia obudzisz się, zadając sobie pytanie: „co też najlepszego wyprawiam?!”. To czas, by zastanowić się, czy wasz związek ma jakąkolwiek przyszłość, czy tego właśnie chcesz od życia, czy może najwyższy czas skończyć ten układ. Zrób porządny rachunek sumienia.
Czas się rozstać
Jeśli dojdziesz do wniosku, że sytuacja cię przerosła i emocjonalnie nie jesteś jej w stanie dłużej znieść, nie miej skrupułów i zakończ to wszystko, zanim sprawy wymkną się spod kontroli. Być może trudno jest ci się przyznać przed sobą, że się zakochałaś, ale nie macie szans na związek – im szybciej więc pójdziecie w swoje strony, tym lepiej. Będzie przy okazji trochę płaczu, ale dasz sobie radę. Dopóki panujesz nad sytuacją, dopóty wszystko jest w porządku. Czasem jednak trzeba szybko wycofać się z takiego układu, żeby potem nie cierpieć.
Oksytocyna może namieszać
Pozostaje jeszcze odpowiedź na pytanie, czy uprawianie seksu bez zobowiązań i związanie się z mężczyzną wyłącznie dla seksu w ogóle jest możliwe. Tak, ale nie w przypadku każdej kobiety. I jedynie na krótką metę – potwierdzają to badania. Wynika to z biologii. W czasie szczytowania organizm uwalnia oksytocynę – hormon, który może bardzo namieszać w naszym życiu.
Oksytocyna nas wycisza, uspokaja, powoduje uczucie ulgi i relaksu. A przy tym sprawia, że czujemy się związani z partnerem. To dlatego po seksie kobieta zaczyna myśleć o swoim kochanku nieco inaczej…
Zasada jest bowiem prosta: im więcej przyjemności ze zbliżenia, tym więcej hormonu i, co za tym idzie, skłonności do przywiązania. Nieprzypadkowo oksytocynę nazywa się hormonem miłości albo przytulania. Tyle że na mężczyzn oksytocyna nie działa tak bardzo jak na kobiety. U nich jej działanie neutralizuje testosteron. Już wiesz, dlaczego on po wszystkim po prostu ubiera się i wychodzi, a ty zaczynasz się zastanawiać, czy byłaby z was dobrana para.
EPN