Kiedyś byłaś o wiele szczuplejsza, a teraz nie możesz patrzeć na siebie w lustrze? Przypomnij sobie, kiedy po raz ostatni wcisnęłaś się w swoją ulubioną sukienkę. Tak, dokładnie – w czasach, w których obok ciebie nie było jeszcze twojego partnera.
Jak wykazały najnowsze badania brytyjskiej firmy zajmującej się dietetyką, związki powodują przyrost wagi u obu partnerów. Wynika to przede wszystkim z form zacieśniania relacji, które w dużej mierze opierają się na jedzeniu. Sama przyznaj – jeśli gdzieś wychodzicie, to głównie do restauracji lub do kina, gdzie zajadacie się popcornem i innymi kalorycznymi przekąskami. Z kolei leniwe popołudnia spędzacie przed telewizorem, oczywiście podjadając. Jeszcze gorzej, jeśli wasz związek stał się na tyle poważny, że jadacie wspólnie przygotowane obiadki i kolacyjki, o śniadaniach w łóżku nie wspominając.
Z badań wynika, że aż 62% osób, które mają stałego partnera, zauważa, że przez czas trwania ich związku znacznie przybrały na wadze. Równie krytycznie odbierają oni również wygląd swojej drugiej połówki – 72% zauważa przyrost masy u partnerów od momentu, gdy ich poznali. Osoby tworzące związki zwiększają swoją wagę średnio o 6 kilogramów.
Wydaje ci się, że ty i twój partner jecie zdrowo, a i tak tyjecie? Psychologowie widzą tego przyczynę nie tyle w samych posiłkach, co w ich wspólnym spożywaniu. Gdy jecie razem, nakładacie sobie nawzajem na talerze o wiele więcej, niż jadacie normalnie. Panie mają tendencję do przekarmiania ukochanych, bo w końcu `przez żołądek do serca`. Same jednak też nie są lepsze, gdyż ponad połowa ankietowanych wyznaje, że jada tyle, co partner. A nie powinno się tak zdarzać, biorąc pod uwagę fakt, że potrzebujemy o 300 do nawet 1000 kalorii dziennie mniej niż mężczyźni (w zależności od naszego trybu życia). Stąd właśnie bierze się nadwaga.
Z czasem, gdy związek powszednieje, zaczynamy też spędzać wspólnie czas bardziej statycznie – coraz częściej po prostu siedzimy w domu, pozwalając na to, by tłuszcz odkładał się na naszych boczkach i udach. Warto więc zadbać o jakąś aktywną formę wypoczynku we dwoje – zainwestujcie w rowery, albo rolki. A może po prostu częściej ćwiczcie ze sobą w łóżku, bo intymne igraszki podobno pozwalają spalić całkiem sporo kalorii. A ile przy tym przyjemności!
Jakikolwiek by nie był prawdziwy powód twojej nadwagi, nie musisz za nią winić tylko siebie. Jeśli zatem kiedykolwiek twój partner będzie miał pretensje o niekorzystne zmiany w twoim wyglądzie, możesz mu śmiało powiedzieć, że podziękować może za nie wyłącznie samemu sobie!
SŻ