Polki są sprośne i wulgarne?

Z szarych myszek potrafimy się przeistoczyć w zadziwiająco odważne demony seksu. A najbardziej świntuszymy podczas rozmów przez Internet…
Polki są sprośne i wulgarne?
14.07.2009

Polki z pewnością nie uchodzą za tak ogniste demony seksu jak Latynoski, ale nie oznacza to wcale, że jesteśmy zupełnie pozbawione erotycznej fantazji. Wiele z nas, na co dzień onieśmielonych seksem, skromnych oraz nieco wstydliwych, w łóżku przechodzi prawdziwą metamorfozę i zmienia się w ogniste, sprośne kochanki.

O wszelkich tematach tabu oraz zahamowaniach zapominamy również podczas surfowania po Internecie. Na wirtualnych forach i czatach ujawniamy swoją drugą naturę – bardziej rozwiązłą, zadziwiająco odważną i nieprzyzwoicie wulgarną. O fenomenie Polki, która z szarej myszki potrafi przeistoczyć się w seksowną diablicę, opowiedział w wywiadzie dla „Sukcesu” uznany seksuolog, prof. Zbigniew Izdebski:

„Nawet jeśli na co dzień Polka nie używa wulgarnych słów, stara się być stateczna, kulturalna, zmienia się, gdy siada do komputera - świntuszy, ile wlezie. Trafiają do mnie pacjentki wystraszone tą drugą stroną swojej natury. Kiedy proszę, by powiedziały, jakich używają określeń, odpowiadają: <<Przez gardło mi to nie przejdzie>>. (…) W Internecie ludziom udaje się uruchomić te obszary wrażliwości, empatii i innych uczuć, których nie umieją wskrzesić w bezpośredniej relacji".

Badania pokazują również, że wiele znajomości nawiązanych za pośrednictwem wirtualnego świata staje się początkiem poważnych, długodystansowych związków. Ze statystyk prof. Izdebskiego wynika, że co trzecia z nas zdecydowała się na spotkanie z osobą poznaną przez Internet, a co czwarta… poszła z nią do łóżka. Zdaniem profesora, nie sprawdza się tu popularny ostatnio pogląd, że Internet utrudnia zawiązywanie bliskich, pełnowartościowych relacji. Jest wręcz przeciwnie – sieć zapewnia nam anonimowość i bezpieczeństwo, a to zachęca do mówienia o głęboko skrywanych fantazjach. „Potem może być ciąg dalszy, jeszcze ciekawszy rozwój sytuacji, bo oni na tyle się już poznali, że długie nogi i wypielęgnowany tors schodzą na dalszy plan" - tłumaczy prof. Izdebski.

Jednak mimo że jesteśmy coraz śmielsi w kontaktach wirtualnych, a aż 8 na 10 ankietowanych Polaków jest zadowolonych ze swojego życia seksualnego, to wstydzimy się mówić o swoich potrzebach. W naszych sypialniach nadal rządzą stereotypy, obyczaje i religia, które nie pozwalają na czerpanie pełnej satysfakcji ze współżycia. A jak przekonuje prof. Izdebski, o wiele istotniejsze od rozmiaru członka partnera albo elastyczności pochwy partnerki, jest uczucie łączące parę kochanków oraz „poziom empatii i zaufania”.

Natasza Lasky

Zobacz także:

Co nas obrzydza w mężczyznach? 

Słynny Borat wydaje się karykaturą wymarzonego faceta. Niestety, wielu panów jest do Noego podobnych bardziej niż mogłoby się wydawać…

Polki to brzydule!

Tak uważamy my same! Mimo że o naszym pięknie rozpisują się zagraniczne magazyny modowe, a mężczyźni z Zachodniej Europy szukają u nas żon…

Polecane wideo

Komentarze (101)
Ocena: 5 / 5
DamskoMeska (Ocena: 5) 02.01.2019 19:08
Kobiety mają często fantazje którymi zawstydziłyby większość mężczyzn. Dlatego postanowiliśmy zebrać je w formie książki. Premiera na wiosne 2019. Jeśli chcecie współtworzyć książkę i dzięki temu otrzymać ją później za darmo to przysyłajcie swoje fantazje. Szczegóły na blogu DamskoMeska pl: http://damskomeska.pl/produkt/fantazje-seksualne-polek/
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 28.08.2009 01:27
ja poznalam raz chlopaka przez internet. zwiazek padl po 3 miesiacach...;/ nie polecam/// po sieci kreci sie zbyt wielu popaprancos, ale tym ktorym sie udalo trafic na kogos fajnego to gratuluje i zazdroszcze ;)
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 11.08.2009 15:31
"o wiele istotniejsze od rozmiaru członka partnera albo elastyczności pochwy partnerki, jest uczucie łączące parę kochanków" zdarzało mi sie nie raz w to wątpić ale gdy poznałam mojego obecnego mężczyznę mimo że jest naprawde dobry w łóżku, o wiele lepiej mi z nim gdy jestem go pewna i mi na nim naprawdę zalezy niż na początku gdy był to tylko seks... teraz szczytuję przynajmniej 2 razy w ciagu nocy gdy kiedyś ciężko mi było dojść do jednego :P
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 21.07.2009 14:51
A czy to coś złego?!
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 20.07.2009 08:08
Nie uważam żeby wzmianka o religii była tu jakaś zbedna. Wkoncu Polska jak by nie było to katolicki kraj. Sama jestem katoliczką i dylematy religijne związane ze sprawami łożkowymi naprawde nie są mi obce. Musialabym nie miec serca i sumienia żeby nie myslec o seksie takze w aspekcie religijnym . nie wyrzucajmy tak całkiem religii ze swego życia.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie