Kilka dni temu Resort Zdrowia opublikował raport dotyczący dostępu kobiet do antykoncepcji i badań prenatalnych. Dowiadujemy się z niego, że w Polsce refundowane są trzy środki antykoncepcyjne. Zaskoczeni tą informacją dziennikarze dowiedli, że są to błędne dane. Okazało się bowiem, że państwo refunduje jeden preparat, ale występujący pod trzema różnymi nazwami. Na zarzuty o nieprawdziwości raportu, minister Kopacz odpowiedziała telewizji tvn24 następująco:
„W Polsce nie ma refundacji środków antykoncepcyjnych. Jest natomiast tak, że część z nich stosowana jest w terapii niepłodności i innych hormonalnych”.
W raporcie opublikowano również zastanawiająco optymistyczne dane na temat wykonywania badań prenatalnych. Ministerstwo Zdrowia przekonuje, że od 2005 roku wszystkim ciężarnym kobietom po 35. roku życia finansuje je NFZ. Informacja ta zdziwiła Romualda Dębskiego, kierownika kliniki ginekologii i położnictwa Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego w Warszawie, który przyznał, że „to totalne oszukiwanie społeczeństwa. W Polsce z badaniami jest dramatycznie źle. Test PAPP-A to kosztowne badanie, bardzo rzadko zalecane. Można je wykonać tylko w kilku miejscach w Polsce i to odpłatnie”.
Najbardziej jednak przerażają zaprezentowane w sprawozdaniu wyniki badań przeprowadzonych przez GUS w 2004 roku. Wynika z nich, że najpopularniejszą metodą antykoncepcji w Polsce jest… stosunek przerywany! Te dane wzbudziły prawdziwą medialną burzę, a niektórzy potraktowali je nawet jako aprobatę Resortu Zdrowia dla tej metody zabezpieczenia przed ciążą. W czwartkowej rozmowie z tvn24, minister Ewa Kopacz podkreśliła jednak, że jest to tylko „rzetelne sprawozdanie z badań GUS prowadzonych wśród Polaków. To respondenci uważają stosunek przerywany za metodę antykoncepcji”.
Lekarze są przerażeni tymi statystykami. Alarmują, że stosunek przerywany nie może być traktowany jako metoda antykoncepcji, a dzisiejsza medycyna daje kobiecie wiele nowych, mało inwazyjnych, ale też bardziej skutecznych sposobów na ochronę przed ciążą i rozsądne zaplanowanie powiększenia rodziny.
Ciekawe jesteśmy, jakie jest zdanie Papilotek w tej w kwestii? Czy uważacie, że stosunek przerywany zabezpiecza przed zajściem w ciążę? Wypowiedzcie się na ten temat na naszym forum!
Natasza Lasky
Zobacz także:
Seks z prezerwatywą może być przyjemny!
Ania nie chce stosować hormonalnej antykoncepcji i zabezpiecza się przy pomocy prezerwatyw. Jej narzeczony uważa jednak, że seks z kondomem nie sprawia mu wystarczającej przyjemności…
Czy rozmiar piersi ma znaczenie?
Odwieczne pytanie, które nie daje spokoju głównie… kobietom.