Teorię tę przedstawił szkocki profesor psychologii, Stuart Brody, który twierdzi, że można dostrzec zdolność kobiety do osiągnięcia orgazmu, po prostu patrząc na jej usta.
W swoim artykule, Orgazm pochwowy częściej występuje wśród kobiet z widocznym guzkiem na górnej wardze (Vaginal Orgasm Is More Prevalent Among Women with a Prominent Tubercle of the Upper Lip), profesor wskazuje, że to właśnie ten delikatny guzek, umiejscowiony tuż poniżej łuku Kupidyna (łuk na środku górnej wargi), jest najbardziej wiarygodnym wskaźnikiem satysfakcji seksualnej. Im bardziej jest wydatny, tym bogatsze życie seksualne prowadzi jego właścicielka.
Swoje badania Stuart Brody oparł na internetowych ankietach przeprowadzonych wśród 258 kobiet o średniej wieku 27 lat. Panie z widocznym guzkiem na górnej wardze zdecydowanie częściej od pozostałych deklarowały osiągnięcie orgazmu pochwowego, co pozwoliło wysunąć wnioski, że istnieje związek między kształtem warg i reakcji seksualnych.
Z czerwienią na ustach czujemy się piękniejsze, pewniejsze siebie i bardziej zmysłowe. Co zaskakujące, aż 7 na 10 respondentek przyznało, że kolor szminki nie zależy od ich stroju, a humoru i zawsze, gdy chcą poprawić sobie nastrój, sięgają po pomadkę w intensywnym, soczystym odcieniu. Najczęściej wybór pada na czerwień, co pozytywnie wpływa nie tylko na samopoczucie, ale również sytuację zawodową. Jak bowiem pokazuje raport, panie używające na co dzień czerwonej szminki mają lepszą pracę i czują się bardziej spełnione.
Z kolei kobiety sięgające po cieliste i jasnoróżowe pomadki są szczęśliwe, mają udane życie seksualne, a ich koleżanki niemalujące ust czują się niepewnie i mało atrakcyjnie. Ta druga grupa stanowi niecałą połowę z nas - aż 55% kobiet wychodzi z domu dopiero po użyciu błyszczyka lub szminki.
Statystyczna przedstawicielka płci pięknej może się również pochwalić słuszną kolekcją akcesoriów do malowania ust – w kosmetyczce mamy pięć różnych odcieni pomadki, ale w torebce nosimy tylko jeden z nich, ulubiony.
A Ty na jaki kolor najczęściej malujesz usta?
Warto podkreślić, że badania profesora Brody opierają się jedynie na naturalnym kształcie ust. Nie oznacza to jednak, że panie o wąskich ustach nie mają szansy na bogate doznania seksualne... Naukowiec podkreśla bowiem, że to nie wielkość ust determinuje częstotliwość osiągania orgazmów, a właśnie ten mały guzek na środku górnej wargi.
To jednak nie koniec ciekawostek na temat ust. Jak wynika z badań przeprowadzonych przez jeden z kosmetycznych sklepów internetowych, kobiety decydują się na konkretny odcień szminki w zależności od typu swojego charakteru.
Co to onzacza?
Szwedzki naukowiec zwraca uwagę na fakt, że kształt ust może zależeć od tych samych czynników, które regulują nasze procesy neurologiczne (np. reakcje na określone sytuacje). Podkreśla tym samym, że to nie sam guzek na górnej wardze kontroluje kobiecy orgazm, lecz bardziej procesy zachodzące w organizmie, które mogą mieć związek z takim, a nie innym kształtem ust.
Wiktor Koszycki, analityk zachowań seksualnych z serwisu Feromony.pl, zauważa biologiczny związek kształtu górnej wargi z osiąganiem orgazmu. Jego zdaniem kobiety z bardziej wydatnym guzkiem (a co się z tym wiąże, większymi ustami) doświadczają orgazmów pochwowych, bo są bardziej atrakcyjne od kobiet o wąskich ustach (w efekcie czego uprawiają więcej seksu).