PIERWSZA prawdziwa MIŁOŚĆ: Dlaczego tak nas kusi, by nawiązać kontakt z dawnym obiektem westchnień?

Gorącego uczucia z dawnych lat nigdy się nie zapomina.
PIERWSZA prawdziwa MIŁOŚĆ: Dlaczego tak nas kusi, by nawiązać kontakt z dawnym obiektem westchnień?
03.01.2013

Pierwsza miłość to coś wspaniałego. Uczucie, którego nie zapomina się do końca życia. Nie ma się więc co dziwić, że wiele osób, mimo upływu lat, wciąż wzdycha do swojego dawnego partnera. Nie wszyscy jednak ograniczają się jedynie do wspomnień.

Według badań psychologów, aż 14 proc. kobiet i mężczyzn nawiązało kontakt ze swoją pierwszą miłością – podaje onet.pl. W dobie portali społecznościowych, poczty elektronicznej i telefonów komórkowych nie jest to zresztą trudne zadanie.

Dlaczego tak trudno jest nam oderwać się od przeszłości? Dlaczego wciąż rozpalamy w sobie na nowo ogień pożądania? Psychologowie mają jednoznaczną odpowiedź – postępujemy tak z sentymentu i nie tyle tęsknimy za naszą pierwszą miłością, co za czasem beztroski, którego brakuje w dorosłym życiu.

Naukowcy uważają również, że wiele zależy tutaj od sytuacji, która panuje w naszym obecnym związku. Pary, które są naprawdę szczęśliwe i spełnione dużo rzadziej decydują się na skok w bok.

Polecane wideo

Komentarze (50)
Ocena: 4.94 / 5
Daro (Ocena: 5) 12.12.2021 15:40
Ja także tęsknię za pewną Agnieszką ,wiem że już jej nigdy nie odzyskam , jednakże brakuje mi jej.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 15.04.2015 14:30
Zawsze ciężko było mi być samej. Dlatego kiedy zostałam porzucona długo nie mogłam się pozbierać. Dzięki rytuałowi miłosnemu z urokmilosny24.pl odzyskałam ukochaną osobę. Wiem że wielu może to skrytykowac, ale gdyby nie to nie wiem czy bym przezyła.
odpowiedz
fdb (Ocena: 2) 01.02.2015 09:54
g
odpowiedz
mmmimmmiii (Ocena: 5) 13.09.2013 22:45
Tak jest,niestety .. Ja też jestem po nieudanym małżeństwie...nie kochałam męża, a jak tylko pojawiła się myśl,nie mówiąc już o kontakcie z moją pierwszą miłością...świat przestawał istnieć
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 10.01.2013 12:12
Moją pierwszą miłością nie jest mój były. Bo nigdy razem nie byliśmy. Myślałam, że mnie nienawidzi, stale mi dokuczał, a ja oczywiście odpłacałam mu tym samym. Przez kilka lat prowadziliśmy regularna wojnę. Potem kontakt się urwał na kilka lat. Czasem spotykaliśmy się przesz przypadek gdzieś na ulicy., a wojna mimo upływu czasu toczyła się nadal, zawsze wypominał mi moich byłych. Po wielu próbach z różnymi facetami poznałam obecnego. Jesteśmy razem juz 8 lat, ale nawet jak z nim byłam, to kiedy dowiedziałam się, że tamten ten pierwszy jest w poważnym związku, myślałam, że serce mi pęknie z żalu. Po 10 latach od naszego poznania spotkaliśmy się na imprezie "starej paczki". Wypiłam za dużo i powiedziałam mu, że kiedyś go strasznie kochałam. Zrobił wielkie oczy i powiedział, że też mnie tak strasznie kochał. Od tego czasu minęło 5 lat. Wiele razy próbował, ja za każdym razem odmawiałam, bo życie mam już ustabilizowane. Ostatnio spotkałam go przypadkiem, chciał ze mną spotkać się, porozmawiać gdzieś na kawie. Odmówiłam. Wiem, że teraz on nie ma nikogo, ja nie jestem pewna niczego. Wszystko wraca. Serce mi pęka. Ale nie zrobię nic.
zobacz odpowiedzi (1)

Polecane dla Ciebie