Każda z nas życzyłaby sobie, aby nasza najlepsza przyjaciółka i ukochany za sobą przepadali. Niestety, bywa z tym różnie. Czasem ona uważa, że on jest nudny i średnio interesujący. Niekiedy jest na odwrót – to on nie przepada za nią i najchętniej ograniczyłby kontakty swojej dziewczyny z jej najlepszą przyjaciółką. Żadna z tych opcji nie jest dobra. Czy można to zmienić? Zazwyczaj tak – grunt to wiedzieć, dlaczego oni tak bardzo za sobą nie przepadają.
Mężczyzna może nie lubić twojej najlepszej przyjaciółki z wielu powodów. Najprostszy? Po prostu odbierają na różnych falach i nie potrafią się dogadać. Jeśli tak jest, trudno będzie ci zmienić ich nastawienie do siebie. Ale przyczyny mogą być również inne. Oto, co najczęściej myśli facet:
Ona spędza czas z koleżanką zamiast ze mną – prawdziwe. Są mężczyźni (wcale ich niemało!), którzy chcieliby mieć partnerkę tylko dla siebie. I o ile wizyty u rodziny mogą jeszcze zaakceptować, o tyle spotkania z koleżankami zazwyczaj uważają za zbędne. Poza tym wielu mężczyzn sądzi, że kobiety, gdy się widują, nie robią niczego interesującego i ważnego. Dla nich spotkania przyjaciółek oznaczają co najwyżej plotkowanie, obgadywanie innych czy chodzenie po sklepach.
Co możesz zrobić?
Przede wszystkim pamiętaj – nie jesteś w stanie uszczęśliwić każdego. Nie możesz również wymagać od bliskich ci osób, aby za sobą przepadali. Ale możesz sprawić, aby lepiej się poznali. Spotkanie we trójkę będzie dobrym pomysłem – często wzajemna niechęć wynika po prostu z nieznajomości drugiej osoby. I słabego kiepskiego wrażenia. Różne zagraniczne badania potwierdziły, że pierwsze wrażenie pozostawia trwały ślad w naszym umyśle. Grupa badawcza ze Stanów Zjednoczonych, Belgii i Kanady dowiodła, że efekt pierwszego wrażenia jest trudny do zatarcia. Jeśli zatem oni nie polubili się za pierwszym razem, warto postarać się, aby lepiej się poznali. Zaaranżuj wspólne spotkanie w miłych okolicznościach.
Nie zawsze konfrontacja to jedyna droga do zażegnania sporu. Możesz również postarać się, aby oni poznali się lepiej, ale za twoim pośrednictwem. W jaki sposób? Opowiadając przyjaciółce, jakim mężczyzną jest twój partner. Zwracając uwagę na to, jak cię traktuje i jak wam się układa. On również powinien mieć świadomość, jakie wsparcie daje ci najlepsza koleżanka i jak wspaniałą jest dziewczyną.
A jeśli i to nie pomoże?
Odpuść – nie wszyscy muszą się lubić. Nie pozwól tylko sobą manipulować; żadna ze stron nie powinna knuć za swoimi plecami. Choć trudno ci o bezstronność, nie pozwól, aby twój chłopak i przyjaciółka wzajemnie się oceniali i tym bardziej oczerniali. „Mój obecny mąż i moja najlepsza przyjaciółka się nie znosili. Przez długi czas walczyłam, aby to zmienić, ale tylko pogarszałam sytuację. W końcu odpuściłam i co ciekawe, gdy zaczęli spędzać razem więcej czasu, polubili się. Dziś często spotykamy się we czwórkę, razem z jej mężem. Chyba po prostu wydorośleli” – twierdzi Agnieszka.
EPN
Ona jest pod wpływem przyjaciółki – tak, mężczyzna może obawiać się, że koleżanka będzie miała na jego partnerkę duży wpływ. Na przykład taki, że ona pod naciskiem przyjaciółki zacznie mówić o poważnym związku, ślubie albo dzieciach. Ale jest również druga strona medalu – on może się bać, że jego ukochana zapragnie wolności, jeśli np. jej najlepsza koleżanka jest szczęśliwą singielką.
Ona wie o wszystkim, co nas łączy – tego obawiają się mężczyźni. Jeśli jego ukochana ma naprawdę bliską koleżankę, on może się bać, że ona wie absolutnie o wszystkim, co dotyczy ich związku. O wzlotach i upadkach, problemach, sekretach, sprawach osobistych i intymnych. „Koleżanka mojej eks zawsze dziwnie mi się przyglądała. Miałem wrażenie, że wiedziała o wszystkim, co robiliśmy z moją byłą, szczególnie w nocy” – wyznaje 27-letni Marek.
Ona jest zawsze przeciwko mnie – mężczyźni nie znoszą koalicji koleżanek swoich dziewczyn, bo wiedzą, że nie mają z nimi szans. Przyjaciółka zawsze będzie po stronie przyjaciółki. Jeśli on zawali, lojalna koleżanka może uprzykrzyć mu życie bardziej niż własna dziewczyna. A jeśli ona zacznie wtrącać się w ich związek, to dla mężczyzny będzie naprawdę za dużo. Poza tym każdy facet jest wyczulony na intrygantkę, która zajmuje się sprawami innych, tylko nie swoimi.
Z jakiegoś powodu nie zaiskrzyło między nimi. Twoja przyjaciółka z pewnością ma na ten temat swoją teorię. Jeśli go nie polubiła, oto, co prawdopodobnie myśli na temat twojego partnera:
On na nią nie zasługuje – pierwsze, co jej przyszło do głowy. To jasne, że przyjaciółka chce dla ciebie jak najlepiej. Możesz być pewna, że ona pierwsza dostrzeże wszystkie jego niedoskonałości – zwłaszcza te, których ty nie widzisz. Nie lubi go, bo jest przekonana, że on jest niedostatecznie dobry dla ciebie. Życzyłaby sobie u twojego boku kogoś lepszego, cokolwiek to oznacza. Albo po prostu kogoś innego.
On odciąga ją od bliskich – wracamy do punktu, w którym pisaliśmy, że niektórzy mężczyźni chcieliby mieć partnerkę na własność. Jeśli on taki jest, z całą pewnością nie umknie to uwadze twojej przyjaciółki. Ona będzie pierwszą osobą, która zwróci uwagę, że facet odciąga cię od rodziny czy koleżanek. Ale to dobry sygnał; jesteś nieobiektywna i mogłabyś tego nie dostrzec.
On jest generalnie beznadziejny – z jakiegoś powodu wszystko jej się w nim nie podoba. Wydaje jej się nietrakcyjny, nudny, mało zaradny. Po prostu go nie polubiła, a teraz obwinia go o wszystkie nieszczęścia tego świata. „Miałam taką awersję na byłego chłopaka mojej przyjaciółki, że dosłownie nie mogłam na niego patrzeć. Po prostu nie przypadł do gustu, a potem to uczucie tylko narastało. Często się przez to z nią kłóciłam, bo ona zawsze go broniła” – opowiada 26-letnia Karolina.
Może jestem zazdrosna? – do tej pory byłyście sobie najbliższe. Spędzałyście razem każdą wolną chwilę. Jednak pojawił się on i twoja koleżanka, co naturalne, została zepchnięta na drugi plan. Nie każda kobieta umie się z tym pogodzić. Szczególnie jeśli tylko jedna z was się z kimś związała. Przyjaciółka może czuć się wtedy zwyczajnie zazdrosna o to, że już nie jest dla ciebie numerem jeden. A swoją niechęć wyładowuje na nim, obwiniając go za taki stan rzeczy.