On jest ogierem, Ty jesteś łatwa: 7 najpopularniejszych stereotypów na temat seksu

Mężczyznom wolno eksperymentować z seksem, kobiety mają tylko męskie potrzeby zaspokajać.
On jest ogierem, Ty jesteś łatwa: 7 najpopularniejszych stereotypów na temat seksu
04.08.2013

Życie seksualne kobiet jest pełne paradoksów: z jednej strony mamy w przestrzeni publicznej dziewczyny-modelki roznegliżowane tak bardzo jak nigdy dotąd, sugerujące, że w seksie wszystko można i każda rzecz jest dozwolona. Z drugiej strony, jeśli jesteś posiadaczką waginy, to twoje szanse na to, że zostaniesz posądzona o rozwiązłość, o bycie łatwą i puszczalską, o zachowywanie się jak dziwka, lub po prostu bycie dziwką niepomiernie wzrastają. O co chodzi? O to, że w sferze seksualnej wciąż normą jest to, co podoba się i służy mężczyźnie. Kobiety mają się dostosować, a jeśli będą pozwalać sobie na więcej, szybko spotkają się z odrzuceniem i posądzeniem o brak normalności i moralności.

Mężczyznom wolno eksperymentować z seksem, kobiety mają tylko męskie potrzeby zaspokajać

Kilka miesięcy temu całą Polskę zelektryzowała afera z modelkami, które jeździły na party, gdzie mogły uprawiać seks za pieniądze. Ustalono, że nikt nikogo do niczego nie zmuszał, dla mnie w tym momencie sprawa się skończyła: dorosłe kobiety kochały się z mężczyznami z własnej, nieprzymuszonej woli, więc nie widzę w tym problemu. Dla społeczeństwa, które zarówno na co dzień, jak i od święta, odmawia kobietom prawa do wyrażania swojej seksualności, sprawa dopiero się zaczęła. Dziewczyny musiały się tłumaczyć, zarzekać i przysięgać, że nic nie wiedziały, że to nie one, że to nie tak. Musiały kajać się, przepraszać i schodzić z oczu. W tym samym czasie w Gazecie Wyborczej, w wywiadzie „rzece”, pewien pan, wręcz chwalił się, że korzysta z usług agencji towarzyskich i wymieniał zalety takiego układu. Nikt się nie dziwił, nikt pana nie odsądzał od czci i wiary, a pan nie musiał się z niczego więcej tłumaczyć. Jak widać w naszym kraju to co dozwolone mężczyznom w sferze seksualnej, staje się niedopuszczalne jeśli chodzi o kobiety. On jest ogierem, ty jesteś łatwa i wytyka się ciebie palcami. Mężczyźni mogą eksperymentować ze swoją seksualnością, kobiety mają tylko męskie potrzeby zaspokajać.

Kobiety boją się, że kiedy powiedzą, czego naprawdę chcą, spotkają się z odrzuceniem przez partnera albo wygłupią się w jego oczach. Obawiają się, że erotyczne pragnienia są „niepoprawne” i ujawnianie ich naraża kobiety na szybką i surową ocenę. Strach przed tym, żeby nikt nie posądził nas o to, że jesteśmy nienormalne, jest tak duży, że nie pozwalamy sobie na szczere rozmowy ani z partnerem, ani z nikim innym.

Negatywne przekonania na temat seksualności mają zastraszać kobiety, zawstydzać je i wbijać w poczucie winy, jeśli będą chciały dla siebie czegoś więcej, ponad to, co ma ochotę zaoferować im partner. Nie przekazują żadnej wiedzy na temat seksu, ani nie przygotowują w żaden sposób kobiet do czerpania radości ze swoich doświadczeń seksualnych.

Oto skutki tego, że kobietom każe się patrzeć na seksualność z anty-kobiecej perspektywy:

Kobiety mają poczucie, że jeżeli chcę dla siebie czegoś więcej w łóżku, to coś ze mną jest nie tak.

Kobiety masowo udają orgazmy.

Kobiety uważają, że bycie wyzwolonymi seksualnie polega na tym, że ma się regularnie seks albo dużo partnerów, a nie na tym, że znam swoje potrzeby i potrafię je wyrazić.

Kobiety usiłują zapanować nad swoimi pragnieniami, bo nadmierne staranie się o przyjemność w łóżku kojarzy się z rozwiązłością i pociąga za sobą ryzyko, że zostanie się posądzoną o brak równowagi emocjonalnej i moralnej.

 

Kobiety nie są zachęcane do akceptowania swoich zachowań i odczuć seksualnych. Inność, odmienność kobiet w sferze seksu tępi się z całą bezwzględnością. Dlatego kobiety poświęcają swoją przyjemność z seksu. Żeby nie zostać posądzonymi o nienormalność.

Kobiety zachęcane są, żeby zadowolenie z siebie i poczucie wartości czerpały z tego, że potrafią wyprzeć się swojej seksualności.Wstyd, strach, niepewność, poczucie winy, że chce się dla siebie czegoś więcej w sferze seksualności ogranicza kobiety. Kobiety eksperymentują w sypialni o tyle, o ile chce tego mężczyzna. Wyrzekają się swoich seksualnych pragnień i fantazji w imię tego, żeby zaspokoić i przypodobać się swojemu partnerowi. Taka strategia to ślepa uliczka. Seks, który nie podąża za naszymi własnymi pragnieniami, z czasem przestaje kojarzyć nam się z przyjemnością, z radością. I wtedy kobiety zaczynają go unikać. A satysfakcję próbują odnaleźć w sprzątaniu i pracy. I to nie jest happy end dla nikogo.

Joanna Keszka/Barbarella.pl

 

2.Seks sprowadza dziewczyny na złą drogę, jest niemoralny. Kobiety, które lubią seks to puszczalskie, których nie zechce żaden porządny facet.

3.Masturbacja nie jest potrzebna normalnej, dojrzałej kobiecie, szczególnie kiedy ma partnera.

4.Jeśli się masturbujesz, to powinnaś się tego wstydzić.

5.Od masturbacji, szczególnie z użyciem wibratora, można się uzależnić.

6.Kiedy używa się wibratora, nie ma się potem ochoty na seks z partnerem.

7.Kobieta nie może powiedzieć mężczyźnie, na co ma ochotę w łóżku, bo to mogłoby urazić jego ego. Dla dobra związku, lepiej jeśli kobieta poświęci swoje potrzeby, zrezygnuje z przyjemności, a satysfakcji będzie szukać w jedzeniu i pracy.

System zawstydzania i ośmieszania kobiet

Dzieje się tak, ponieważ nasze patriarchalne społeczeństwo nie potrzebuje kobiety świadomej swojej seksualności. Pozwalanie sobie na więcej i poszukiwanie przez kobiety przyjemności w seksie, może oznaczać zauważanie przez nią prawa do zaspokajania jej własnych potrzeb, a z tym może się wiązać chęć poszukiwania innego partnera i apetyt na totalną wolność. A przecież kobieta nie ma poszukiwać przyjemności dla siebie, tylko powinna znać swoje miejsce i być gotową zaspokoić potrzeby swojego partnera. Aby móc kontrolować kobiecą seksualność, powstał cały system zawstydzania i ośmieszania kobiet, które ośmielą się dokonywać własnych wyborów seksualnych.

Zebrałam kilka najpopularniejszych stereotypowych przekonań na temat kobiecej seksualności:

1.Poszukiwanie przyjemności w seksie to zbędna ekstrawagancja dla niewyżytych kobiet. Seks służy przede wszystkim do tego, żeby mieć dzieci i zaspokoić swojego mężczyznę.

Polecane wideo

Komentarze (26)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 08.08.2013 18:21
ja co prawda sexu nie uprawiam jeszcze (mam 19 lat) ale pieszczoty z moim chłopakiem bardzo lubię, jak mam ochotę to po prostu się dobieram do niego pokazuję mu to nieraz mu mówię co ma zrobić itp aby było mi lepiej i nie ma pretensji bo chce mi sprawić przyjemność, mam często ochotę i mi z tym dobrze mój chłopak żartuje sobie że jestem bardziej zboczona od niego bo macam go po tyłku bardzo często :D
odpowiedz
cichy pan (Ocena: 5) 07.08.2013 01:05
Nie wiem, czy z artykułu się śmiać, czy płakać nad takim stanem rzeczy? Uwielbiam sprawiać kobiecie przyjemność, a jeśli sama umie powiedzieć, w jaki sposób ją zaspokoić, to tym lepiej. W końcu to ona zna swoje ciało najlepiej. Czuł bym się fatalnie, wiedząc, że kobieta jest spychana przeze mnie do poziomu "kłody". Współczuję facetą którzy tak myślą.
odpowiedz
Aaaaa (Ocena: 5) 06.08.2013 15:34
Hm... Mój facet uwielbia jak jestem pewna czego chcę. Mimo że czułam sie źle, że może weźmie mnie za puszczalską właśnie. A tak nie jest! Jest cudownie i dla niego i dla mnie. A to co sie dzieje miedzy nami zostawiamy wlasnie miedzy nami. Z ciekawosci zapytam co on sadzi na temat mojej hm "odwagi(?)" ... ;)
odpowiedz
Sylwia (Ocena: 5) 06.08.2013 15:33
Trzeba odpowiednio dobierać partnerów, jak dziewczyna prześpi się z jakimś pajacem, który zaraz pochwali się tym wszystkim i zrobi z niej puszczalską, to w sumie sama jest sobie winna. Dlatego zawsze staram się wybierać w miarę ogarniętych gości, a nie jakieś męskie dzi*ki :)
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 04.08.2013 22:02
Facet jak zaliczy kilka dziewczyn w jeden wieczór to jest zajebisty koles, ale jak tak zrobi dziewczyna to jest wyzywana od najgorszych .. I gdzie tu sprawiedliwość ?!
odpowiedz

Polecane dla Ciebie