Polacy nadal są wysoko w rankingach najbardziej pijących narodów. Statystyczny mieszkaniec naszego kraju spożywa rocznie ponad 10 litrów czystego alkoholu, czyli w przeliczeniu butelkę wódki lub dziewięć butelek piwa na tydzień. WHO, czyli Światowa Organizacja Zdrowia prognozuje, że te liczby będą jeszcze rosły i w 2025 r. na osobę przypadnie już 12,3 l czystego alkoholu. Co gorsza, coraz więcej piją nastolatki (w wieku 15-19 lat), bo aż 13,2 l czystego alkoholu rocznie. Z ostatnich badań wynika także, że smak trunków zna 84 proc. uczniów trzecich klas gimnazjów.
Za kilka miesięcy ma odbyć się Narodowy Kongres Trzeźwości. Jego cele to m.in.: powstanie wspólnot i grup w Kościele, które podejmują inicjatywy modlitewne w intencji trzeźwości narodu, stworzenie Narodowego Programu Trzeźwości, wzmocnienie współpracy wszystkich grup społecznych na rzecz ograniczenia spożycia alkoholu, a także promocji trzeźwości oraz abstynencji, upowszechnienie wiedzy dotyczącej zagrożeń wynikających z nadużywania alkoholu, promowanie skutecznych rozwiązań problemów uzależnień.
Przeczytaj także: Jak żyją dorosłe dzieci alkoholików
Czy takie działania pomogą w rozwiązaniu problemu? Nie wierzy w to Marta, której narzeczony Patryk nadużywa alkoholu. „Zawsze uważałam, że mi się poszczęściło i mam cudownego faceta. I wszystko byłoby ok, gdyby nie jego pociąg do procentów” – opowiada młoda kobieta. „Patryk nie umie się kontrolować. Prawie wszystkie imprezy kończą się jego upiciem. Zawsze ma luki w pamięci. Następnego dnia ma oczywiście kaca moralnego, przeprasza i obiecuje, że będzie się kontrolował. Do następnej imprezy. Próbowałam już wszystkiego, krzyki i płacz też nie pomagają. Nie wiem co mam robić, bo strasznie go kocham i wciąż wiążę z nim przyszłość, tylko jak ma ona wyglądać?” – zastanawia się Marta.
Podczas jednej ostatnich „poważnych rozmów” Patryk wyznał, że pije, bo lubi być w centrum zainteresowania, a podchmielony staje się fajny i zabawny. „Uważam, że może mieć to związek z jego dzieciństwem. Wychowywał go ojczym, który był dosyć zamkniętym człowiekiem, mało emocjonalnym. Patryk chciał zapracować na jego miłość, chciał aby był z niego dumny, aby go pochwalił. Wtedy ojczym umarł, a mój chłopak do dziś żałuje, że nigdy nie powiedział, że go kochał. Teraz za wszelką cenę chce znaleźć uznanie i sympatię wśród ludzi, bardzo mu na tym zależy” – opisuje Marta.
Jednak dla niej ta cena jest zbyt wysoka i alkoholowe ekscesy Patryka stają się nie do zniesienia. Ma dość matkowania narzeczonemu i troszczenia się, by po pijanemu nie zrobił sobie czegoś złego. „Po ostatnim jego wyskoku powiedziałam, że jestem bliska zerwania z nim, a wtedy będzie mógł upijać się bez przerwy. Efekt? Załamał się i poszedł topić smutki w alkoholu” – opisuje Marta. „Kocham go, wiem, że jest dobrym człowiekiem, który nigdy by mnie nie skrzywdził, ale jednocześnie nerwy mam już tak zszarpane, że nie kontroluję emocji” – dodaje.
Fot. iStock
Daria jest z Marcinem już dziewięć lat. „Na początku było dobrze, byłam w nim zakochana i wszystko bym dla niego zrobiła. Po siedmiu latach związku zamieszkaliśmy ze sobą i wtedy okazało się, że on bardzo często pije. Próbowałam do niego dotrzeć. Rozmawiałam, prosiłam, groziłam. Od pewnego momentu straszyłam, że jak nie przestanie pić i nie pójdzie się leczyć to odejdę, jednak tego nie robiłam, bo za każdym razem obiecywał, że przestanie. W końcu jednak postanowiłam się wyprowadzić” – opowiada kobieta.
Po kilku dniach Marcin zadzwonił do niej i poinformował, że zgłosił się do poradni leczenia uzależnień i zamierza rzucić picie. Daria postanowiła do niego wrócić. Niestety, partner nie wytrzymał długo w abstynencji. „W tym samym czasie poznałam kogoś, kto pokazał, że moje życie może być zupełnie inne. Odkryłam, że mogę na kimś polegać i nie zamartwiać codziennie, w jakim stanie partner wróci do domu. Powiedziałam Marcinowi, że to koniec, bo on swoim zachowaniem zniszczył nasz związek. Znów zaczął mnie prosić, błagać, mówić, że on wszystko zrozumiał i się zmieni. Nie dałam się przekonać” – tłumaczy.
Zerwanie z mężczyzną nadużywającym alkoholu to jedno z rozwiązań problemu, ale czy na pewno najlepsze? „ Nie twierdzę, że trzeba na siłę brnąć w taki związek, ale moim zdaniem, jeśli się kogoś kocha, trzeba chociaż spróbować mu pomóc, a nie od razu spisywać na straty” – przekonuje Karolina, której mąż też miał kłopoty ze nadmierną skłonnością do trunków. Po długich namowach przekonała go jednak do skorzystania z pomocy specjalisty i efekt przeszedł jej najśmielsze oczekiwania – partner od dwóch lat nie wziął nawet kropli alkoholu do ust. „Według mnie warto dać mężczyźnie szansę, oczywiście pod warunkiem, że nie odtrąca wyciągniętej do niego ręki” – dodaje Karolina.
Jednak nie wszystkie kobiety wykazują taką cierpliwość, czemu zresztą trudno się dziwić, bo facet nadużywający wysokoprocentowych napojów potrafi być bardzo uciążliwym partnerem. Niektórzy mężczyźni po wypiciu stają się na przykład agresywni, nic dziwnego, że zdecydowana większość przypadków przemocy domowej wiąże się z alkoholem.
Fot. iStock
Z tego powodu cierpi także życie intymne. Szacuje się, że co trzeciego Polaka dopada „niemoc seksualna”. Nadmiar alkoholu m.in. osłabia mięśnie, w wyniku czego wielu mężczyzn miewa kłopoty z erekcją. Potencji nie sprzyjają również kongenery, czyli toksyczne związki będące produktami ubocznymi procesu fermentacji wielu napojów wyskokowych. Naukowcy odkryli, że powodują one znaczące zahamowanie wydzielania przez organizm testosteronu.
Jeśli chcemy pomóc mężczyźnie zmagającemu się z problemem alkoholowym musimy z nim przede wszystkim szczerze porozmawiać i skłonić do spotkania ze specjalistą. Znajdziemy ich m.in. na stronie Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Oczywiście przekonanie faceta do odwiedzenia ośrodka leczenia uzależnień nie będzie łatwe, ponieważ osoby uzależnione zwykle nie dostrzegają problemu i mają skłonność do jego bagatelizowania. Bliska mu kobieta często musi wykazać się cierpliwością i determinacją.
Nie należy także zapominać o sobie i swoich potrzebach. Partnerki mężczyzn nadużywających alkoholu również powinny niekiedy poszukać pomocy. Nie tylko u psychologa, istnieje bowiem sporo grup wsparcia dla osób żyjących z uzależnionymi partnerami.
Zobacz także: Pora spojrzeć prawdzie w oczy. Dlaczego inni Cię NIE LUBIĄ?
RAF