Tatuaż może być oryginalną ozdobą, dzięki której będziesz zwracać na siebie uwagę w pozytywny sposób. Może jednak być również paskudnym bielmem, które będziesz nosić przez całe życie. Jak się okazuje, ma on spore znaczenie w zdobywaniu powodzenia u mężczyzn.
Na forach internetowych aż roi się od wypowiedzi facetów, którzy wyśmiewają pewne wzory na kobiecych ciałach. Co im się nie podoba? Sprawdźcie!
Lamparcie cętki
- Kolega umówił mnie kiedyś ze swoją znajomą na randkę w ciemno. Nie będę ukrywał, że spotkałem się z nią głównie na seks. Kumpel powiedział mi zresztą, że to dziewczyna, która nie należy do opornych. No i faktycznie, gadka szmatka i przenieśliśmy się do niej. Rozpiąłem jej spodnie i zacząłem je zsuwać w dół. Potem to samo zrobiłem z majtkami i nagle moim oczom ukazał się straszny widok. Na wzgórku łonowym laska miała wytatuowane lamparcie cętki. Przysięgam. Wyglądało to paskudnie, tak jakby nie ogoliła się porządnie i gdzieniegdzie były kępki włosów. Nie pojmuje, jak mogła się tak oszpecić – pisze jeden z internautów.
A Wy jakie macie tatuaże, dziewczyny?
Imię byłego faceta
- Ogólnie bardzo podobają mi się dziewczyny z tatuażami, ale raz miałem taką sytuację, w której wolałabym, żeby jednak panna nie była wydzierana. Poznaliśmy się przez Internet, rozmowa na żywo szła równie dobrze, więc wylądowaliśmy u mnie. Całujemy się, ściągnąłem jej bluzkę, patrzę, a na żebrach ma tatuaż. Był mikroskopijny, więc chciałem mu się przyjrzeć z bliska. Zacząłem ją całować po brzuchu, jednocześnie starając się odczytać, co to za napis ma wydzierany. A tam jak wół: JACOB. Momentalnie odechciało mi się wszystkiego. Od razu wiedziałem, że to tatuaż na cześć jej byłego, bo wcześniej w rozmowach zdradzała mi, jak on ma na imię – czytamy jeden z anonimowych wpisów.
Serce na pośladkach
- Kiedyś uprawiałem seks z panną, która miała na pośladkach wytatuowane serce przebite strzałą. Myślałem, że ten głupi wzorek zrobiła sobie jako nastolatka, i to po pijaku, ale okazało się, że to dość świeża sprawa. Co więcej – ona była dumna z tego ohydnego tatuażu! Kto robi sobie świadomie takie tandetne dziary?? – bulwersuje się anonimowy internauta.
Religijna fanatyczka
- Gdybym sam tego nie doświadczył, to chyba bym w to nie uwierzył. Poderwałem kiedyś w barze ślicznotkę, która okazała się religijną fanatyczką. Początkowo rozmawialiśmy na różne tematy, a ponieważ jestem fanem tatuaży, zapytałem ją, czy ma jakieś wzory na ciele. Miała, i to trzy. Różaniec wokół kostki, krzyż między piersiami i napis na obojczyku: „Zbaw mnie od złego, Panie”. Jak o zobaczyłem, to szybko skończyłem rozmowę i się zmyłem – wyznaje pewien internauta.
Goła kobieta
- Lubię odważne, wyzwolone dziewczyny, ale moja była okazała się jak dla mnie zbyt zakręcona. Na 30. urodziny wytatuowała sobie na plecach siebie. Nagą. Powiedziała, że chce mieć taką pamiątkę do końca życia i jak będzie już stara i pomarszczona to ten tatuaż będzie jej przypominał, jak kiedyś wyglądała. Wariatka. Nie prościej było po prostu zrobić sobie zdjęcie do albumu? – pisze na zagranicznym forum jeden z facetów.
Love
- Osobiście nie znoszę, kiedy panna tatuuje sobie jakiś tandetny napis, w stylu „love”. Ani to fajne, ani oryginalne, bo natknąłem się w życiu na milion lasek, które zdecydowały się właśnie na taki wzór. Dziewczyny, powinnyście być bardziej kreatywne – apeluje internauta o pseudonimie Bad_Jack.