Katoliczka na wakacjach: Jak podrywać i randkować, by zachować czyste sumienie? (Porady biskupa!)

Duchowny dopuszcza wzajemne smarowanie pleców olejkiem, ale przestrzega przed „dzikimi tańcami w nadmorskich dyskotekach”.
Katoliczka na wakacjach: Jak podrywać i randkować, by zachować czyste sumienie? (Porady biskupa!)
10.06.2015

Gdyby sugerować się oficjalnymi danymi, te porady powinny dotyczyć niemal 90 procent Polaków. Właśnie tylu jest w naszym kraju ochrzczonych katolików. W praktyce wygląda to nieco inaczej, ale to nie powód, by odrzucać chrześcijańską moralność. „Super Express”, zaniepokojony zbliżającymi się wakacjami, postanowił sprawdzić, jak wierzący powinni radzić sobie z pokusami.

Łatwo nie będzie, bo wysokie temperatury oznaczają roznegliżowane ciała, a wypoczynek z dala od domu często skutkuje rozluźnieniem obyczajów. Na szczęście z pomocą przychodzi biskup Antoni Długosz. Duchowny zdradza, jak każdy szanujący się katolik powinien podrywać i randkować. Z góry zaznacza, że nie jest to łatwe, bo w dzisiejszych „rozwiązłych czasach” nie każdy obiekt naszych westchnień to doceni.

Sprawdź, jak zainteresować sobą faceta, by nie mieć wyrzutów sumienia!

randka katoliczki

Katolik może:

1. Komplementować urodę drugiej osoby, ale bez podtekstów seksualnych,

2. Zaprosić przedstawiciela płci przeciwnej na kawę lub herbatę,

3. Spotykać się w miejscach publicznych, gdzie nie będziemy sami,

4. W czasie randki wypić odrobinę alkoholu,

5. Uwodzić tańcem, ale pod warunkiem, że nie jest zbyt podniecający dla drugiej strony,

randka katoliczki

6. Flirtować, ale bez przekraczania granicy dobrego smaku,

7. Zapytać czy druga strona jest wolna i czy nie pozostaje przypadkiem w związku z kimś innym,

8. Spotykać się w kawiarni lub lodziarni,

9Zapłacić rachunek za kawę lub lody, jeśli to my wyszliśmy z inicjatywą,

10. Poprosić o posmarowanie pleców olejkiem, ale oczywiście bez podtekstów.

randka katoliczki

Katolik nie może:

1. Komplementować drugiej strony, jeśli sami nie wierzymy w to, co mówimy,

2. Komplementować w wulgarny sposób, który może zakłopotać drugą osobę,

3. Spotykać się na randce w domu, bo to może się źle skończyć,

4. Pić zbyt dużych ilości alkoholu, bo ten rozluźnia obyczaje i może prowadzić do zbłądzenia,

randka katoliczki

5. Stosować technik podrywu, które wyczytaliśmy w poradniku uwodzenia,

6. Rozmawiać przy pomocy SMS-ów lub Internetu, bo to może się skończyć uzależnieniem,

7. Wymagać, aby dziewczyna płaciła za randkę – biedny chłopak powinien wcześniej poinformować o swojej biedzie,

8. „Wykonywać dzikich i uwodzicielskich tańców w nadmorskich dyskotekach” - czytamy w „Super Expressie”.

Zastosujecie te rady we własnym życiu?

Polecane wideo

Komentarze (15)
Ocena: 4.53 / 5
Anonim (Ocena: 5) 11.06.2015 18:19
Ja bym wolała, żeby ludzie się zachowywali zgodnie z tymi zasadami, teraz to jest takie zeszmacenie, faceci traktują kobiety bez szacunku, walą prosto z mostu, że by je chcieli brać. Wszystko jest takie bez klasy i zbyt oczywiste... ;/ brakuje mi takiej nutki tajemniczości w relacjach damsko męskich...
zobacz odpowiedzi (1)
Monika (Ocena: 5) 11.06.2015 13:11
A ja się z tym zgadzam . Trzeba się zachowywać z klasą ;) no może przesadzili z tymi smsami i internetem ale jak na początkowe znajomości to te porady są całkiem ok . ( mam 21 lat gdyby ktoś myślał że więcej niż 50 ;) )
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 10.06.2015 18:19
co to za pie.rdol.enie i jesczze super express prawde mi powie
odpowiedz
uy (Ocena: 2) 10.06.2015 16:40
"Wyśmiewanie katolików... uważam, że powinno się ich wyśmiewać" - nie wiem, jak można twierdzić, że kogokolwiek POWINNO SIĘ WYŚMIEWAĆ. Naprawdę nie macie szacunku do innych osób? zrozumienia? empatii? odrobiny człowieczeństwa? Nie mówię tu tylko o katolikach, ale ogólnie... NIKT nie powinien być wyśmiewany. Możemy się z kimś nie zgadzać, myśleć sobie "Cholera, co za idiota!", ale żeby wyśmiewać? Poniżać go, powiedzieć mu to prosto w twarz? Tylko po to, żeby sprawić drugiej osobie przykrość? Może ja jestem zbyt wrażliwą osobą, ale nie byłabym w stanie skrzywdzić drugiej osoby (nawet poprzez wyśmianie jej) tak o, dla własnej chorej satysfakcji. To są jakieś potwory, a nie ludzie...
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 10.06.2015 14:39
przyzwoitości nigdy za wiele i być może nasz kościół jest rygorystyczny ,ale lepiej być cnotką niż....
odpowiedz

Polecane dla Ciebie