Wiele osób mówi, że najlepiej poznać drugą połówkę na żywo. Świat wirtualny bywa niebezpieczny i można natknąć się na różne osoby, m. in. zboczeńców albo mężczyzn, którzy sami nie wiedzą, czego chcą. Pomimo tego randkowanie online cieszy się ogromną popularnością, a niektóre kobiety widzą w tym jedyną szansę na poznanie partnera. Nie rozczarowują się nawet wtedy, gdy dziesiąte spotkanie z rzędu okazuje się porażką. Ale nie wszystkie dziewczyny mają tyle zapału, zwłaszcza gdy spotkały się oko w oko z prawdziwymi dziwakami. Czy to oznacza, że powinny zaprzestać poszukiwań? Oczywiście, że nie!
Poniżej prezentujemy dziesięć typów facetów, którzy najczęściej zakładają sobie profile na portalach randkowych. Dzięki krótkiej charakterystyce szybciej rozpoznasz, z kim masz do czynienia. Będziesz wiedziała, czy dać mu drugą szansę czy nie. Zaoszczędzisz czas i nerwy.
Przeważnie brakuje mu stanowczości i często odwleka decyzję o spotkaniu. Jest bardzo wrażliwy, nieśmiały oraz daje do zrozumienia, że rodzina ma największą wartość. Po początkowym zachwycie następuje jednak brutalne zderzenie z rzeczywistością. Facet często wspomina o matce. Dowiadujesz się, że mieszka z nią, zawsze bierze pod uwagę jej zdanie, a założenie profilu na portalu było jej pomysłem.
Zobacz także: „Chyba potrzebuję innego ciała. Moja żona bardzo zmieniła się po ślubie i już mnie nie pociąga...”
Fot. iStock
Żonaci faceci oblegają portale randkowe. To dla nich okazja do wyżalenia się innej kobiecie, do niewinnego flirtu, a czasami czegoś więcej. Taki mężczyzna przeważnie od razu proponuje spotkanie i nie ukrywa, o co chodzi, albo wyraźnie chce tylko rozmawiać i snuć fantazje. Brakuje mu odwagi do bardziej zdecydowanego kroku. W przypadku aplikacji randkowych, np. Tindera przeważnie nie zamieszcza swojego zdjęcia. Można też spotkać się z profilami o „uciętych” głowach albo zdjęciach modeli.
To facet, który żyje w wirtualnym świecie. Tak naprawdę niekoniecznie chce kogoś poznać. Wirtualny flirt zastępuje mu prawdziwą relację. Stan ten go zadowala. Pisze w sposób niezobowiązujący, potrafi nie odzywać się przez kilka dni, bo pisze z wieloma kobietami. Zdarza się, że decyduje się na spotkanie, ale w ogólesię nie stara. Masz wrażenie, że na spotkaniu znalazł się przypadkiem.
W wirtualnym świecie wszystko można podrasować: wygląd, umiejętności i osiągnięcia. Zakompleksieni faceci wstawiają zdjęcia, które nie są ich – przeważnie jedno albo takie, na których nie widać twarzy. Opis często bywa wytworem wyobraźni, podobnie jak wszystkie inne opowieści. Zakompleksiony nie spotka się z Tobą na żywo. Będzie odwlekał spotkanie lub w ogóle go nie zaproponuje.
Fot. iStock
On faktycznie chce poznać kobietę. Jego zdjęcia wzbudzają sympatię, podobnie jak opis. Brak w nim przechwałek i nierealnych oczekiwań w stosunku do potencjalnej partnerki. Szybko proponuje spotkanie i zachowuje się na nim bez zarzutu.
Podobnie jak Zakompleksiony, Nieudacznik portal randkowy wykorzystuje, aby polepszyć sobie humor i choć przez chwilę być kimś innym. Trudno go rozpoznać, ponieważ na samym początku nie można zweryfikować danych na jego temat. Będzie jednak nerwowo reagował na pytania dotyczące pracy, wykształcenia, podróży, marzeń czy związków z kobietami. Wszystko zależy, w jakiej sferze życia tkwi problem. Może także potraktować Cię lekko z góry, bo lubi się w ten sposób dowartościowywać.
Podkreśla, że nie lubi kina, lecz preferuje teatr. Chodzi wyłącznie do restauracji, słucha muzyki klasycznej i jest miłośnikiem literatury, a wśród jego ulubionych książek na pewno nie znajdziesz kryminału. Używa oryginalnego słownictwa i lubi opowiadać o sobie. Ty możesz być jego tłem.
Zobacz także: REPORTAŻ: Przeżyłam bliskie spotkanie z ekshibicjonistą. Pokazał mi wszystko!
Fot. iStock
Od razu proponuje spotkanie, na którym opowiada Ci o całym swoim życiu. Nie pomija opowieści o swoich byłych. Jest bardzo bezpośredni i ciekawy Ciebie. Masz wrażenie, że nie ma wielkiego znaczenia, jak wyglądasz ani jaka jesteś. Wystarczy, że normalna i poszukująca tego, co on – stałego związku. Jego towarzystwo i pośpiech trochę Cię przytłaczają. W opisie na portalu randkowym zaznacza, że szuka partnerki do poważnej relacji i jest zwolennikiem tradycji.
Ma zdjęcie z psem albo kotem. Zwierzak oczywiście jest ozdobą i ma przyciągać kobiety, ale nie zmienia to faktu, że facet uwielbia zwierzęta. Potrafi opowiadać o nich godzinami. Jeżeli na spotkaniu nie mówi o nich więcej niż o Tobie, możesz rozważyć tę kandydaturę.
Wszędzie go pełno. Portal randkowy traktuje wyłącznie jako jedną z możliwości. Nie nastawia się na nic poważnego, po prostu szuka, ale bez presji. Wyraźnie daje Ci do zrozumienia, żebyś nie nastawiała się na spotkanie-randkę. Owszem proponuje spotkanie na żywo, ale masz wrażenie, że traktuje je bardziej jako przygodę lub nowe doświadczenie. Podczas randki może być rozkojarzony, dużo mówi o sobie, a Tobie zadaje pytania od niechcenia. To nie jest typ na stałego faceta.