O tym, że należy pieczołowicie dbać o okolice intymne, wie chyba każda kobieta. Higiena to absolutna podstawa, ale warto do niej dorzucić coś jeszcze – odpowiednią depilację. Żadna z nas nie powinna lekceważyć tej czynności, zwłaszcza że ogromną wagę przywiązują do niej… mężczyźni. Prawdę powiedziawszy, w kwestii naszych fryzur intymnych mają oni kilka znienawidzonych typów.
Czego absolutnie nie są w stanie zaakceptować? Poprosiłyśmy ich o anonimową wypowiedź na ten temat. My już znamy ich odpowiedzi. Teraz podzielimy się tą wiedzą z Wami!
Zobacz także: One mają „chłopaków” starszych nawet o 40 lat! (Wyglądają na zakochanych?)
Fot. Thinkstock
Większość kobiet, które regularnie depiluje sobie miejsca intymne, ma problem ze skaleczeniami i krostkami. Niestety panowie uważają, że wygląda to bardzo nieestetycznie.
- Kocham moją dziewczynę, ale kiedy leżymy razem w łóżku, a moje ręce zaczynają błądzić po jej ciele, często w okolicach intymnych natrafiam na jej krostki. Nie lubię tego uczucia, gdy moja ręka przesuwa się w dół jej brzucha i czuję gładką skórę, a potem naglę bęc – żali się jeden z przepytywanych przez nas chłopaków.
Fot. Thinkstock
Warto to zapamiętać – niektórzy faceci są ogromnymi fanami naturalności, ale należą oni do zdecydowanej mniejszości. Większość mężczyzn woli, gdy ich partnerka depiluje owłosienie intymne albo chociaż je przycina. „Chodzi po prostu o to, żebym podczas seksu nie czuł się tak, jakby bym w dżungli” – tłumaczy jeden z chłopaków, którego poprosiłyśmy o wypowiedź.
Fot. Thinkstock
Jeśli już podjęłaś decyzję, że będziesz depilować miejsca intymne, bądź konsekwentna i rób to systematycznie. Według facetów nie ma nic gorszego niż odrastające na wzgórku łonowym włosy, które nieprzyjemnie kłują i drapią. Przed każdym zbliżeniem usuń je dokładnie ze stref, które zazwyczaj depilujesz, a w skórę wmasuj nawilżajacy balsam.
Fot. Thinkstock
Jeśli zapytałybyśmy kilku facetów, czy wolą kobiety całkowicie zarośnięte w miejscach intymnych, czy wydepilowane do zera, zapewne większość z nich wybrałaby tę drugą opcję. Mimo to całkowite pozbycie się włosków nie uszczęśliwia ich w stu procentach. Przedstawiciele płci męskiej twierdzą, że wygolone na gładko waginy kojarzą im się z małymi dziewczynkami, które jeszcze nie zaczęły dojrzewać. A to nie jest podniecająca myśl.
Zobacz także: Ślicznotki z Instagrama przed operacjami plastycznymi (Mamy sporo zaskakujących zdjęć!)
Fot. Thinkstock
Tego typu fryzura jest doskonałym pomysłem na prezent walentynkowy dla chłopaka, ale depilowanie krocza w ten sposób na co dzień, może Cię już narazić na śmieszność. Potwierdza to jeden z facetów, którzy zgodzili się wziąć udział w naszej sondzie:
- Moja była wygoliła się tak na 14 lutego. Nawet mi się to spodobało, pochwaliłem ją za kreatywność i oboje się z tego uśmialiśmy. Po Walentynkach dziewczyna uznała chyba, że taka fryzurka jest świetna, bo już non stop depilowała się w ten sposób. To już była przesada.
Fot. Thinkstock
Co kryje się pod tą tajemniczą nazwą? Maleńki kwadracik włosów, umiejscowiony tuż nad łechtaczką. Zdaniem facetów taka depilacja wyglada groteskowo. – Lepiej albo zgolić się na zero, albo zostawić dłuższy paseczek włosów. Po co się bawić w takie kwadraty? – tłumaczy jeden z chłopaków.
A Wy w jaki sposób się depilujecie tam, na dole?