Zdarzają się mężczyźni, którzy nie traktują swoich partnerek z szacunkiem. Wykorzystują je, okłamują, zdradzają. Czasem w grę wchodzi przemoc fizyczna i psychiczna. Od takich facetów każda kobieta powinna trzymać się z daleka, bo wzajemny respekt to podstawa udanego związku.
Nierzadko zdarza się jednak i tak, że to nasze zachowanie wszystko psuje i nawet najbardziej wrażliwy oraz czuły mężczyzna traci do nas resztki szacunku. Przekonały się o tym nasze rozmówczynie.
Co takiego zrobiły, że partner przestał je szanować?
Faceci wyznają: „Przyłapałem moją dziewczynę na robieniu czegoś obrzydliwego…”
Fot. iStock
„Od zawsze byłam flirciarą. Lubiłam zwodzić facetów, rozkochiwać ich w sobie, a potem odbierać im nadzieję, że kiedykolwiek się z nimi zwiążę. Traktowałam to jako rodzaj niewinnej gry, rozrywki. Wszystko się zmieniło, kiedy na studiach poznałam Radka. Zakochaliśmy się w sobie i zostaliśmy parą. Przez półtora roku nawet nie spojrzałam na innego faceta. Odechciało mi się flirtów i gierek. Byłam szczęśliwa.
W maju wrócił jednak ze Stanów jego najlepszy przyjaciel, którego dotąd nie miałam okazji poznać. Michał był bardzo amerykański w obyciu, choć spędził zagranicą tylko kilka lat. Miał równe białe zęby, był wiecznie uśmiechnięty i zarażał wszystkich wokół entuzjazmem. Spodobał mi się. Nie wiem, jak to się stało, ale kiedy nas odwiedzał, celowo szukałam jego spojrzeń i mimochodem go dotykałam. Próbowałam flirtować. Radek oczywiście niczego nie zauważył, ale Michał zrozumiał, że go podrywam. Powiedział o wszystkim mojemu facetowi, bo przyjaźń to dla nich obu świętość. Mimo że ani się nie całowałam z Michałem, ani z nim nie spałam, ani nawet po kryjomu się z nim nie widywałam, to Radek ze mną zerwał. Powiedział, że nie szanuje takich dwulicowych dziewczyn jak ja. To był koniec”.
Fot. iStock
„Z natury jestem osobą bardzo uległą. Nie lubię wychodzić na pierwszy plan. Dobrze czuję się wtedy, gdy facet otacza mnie opieką i nie oczekuje ode mnie, że będę przebojowa i zwariowana. Nie byłoby w tym nic złego, gdybym przy okazji nie przepraszała całego świata za to, że w ogóle żyję. Nie lubię się kłócić, nie lubię awantur, nie lubię, gdy ktoś mąci mój spokój. Chyba dlatego zawsze biorę winę na siebie i przepraszam nawet za głupoty. Mój poprzedni facet zaczął to wykorzystywać. Ranił mnie, bo wiedział, że i tak to ja pierwsza wyciągnę rękę na zgodę. Nie szanował mnie, bo robił mi świństwa, za które obwiniałam siebie, a nie jego. Zdałam sobie sprawę z tego dopiero wtedy, gdy mnie rzucił. Powiedział mi, że lubi kobiety z charakterem, a nie takie mięczaki, jak ja”.
Fot. iStock
„Bartek wpadł mi w oko na imprezie znajomego. Tańczyliśmy, przytulaliśmy się, a pod koniec domówki wymieniliśmy kontaktami i umówiliśmy na randkę w weekend. Miałam nadzieję, że z tej znajomości wyjdzie coś poważnego, bo fajnie nam się gadało, a on był niezłym ciachem.
Na randce dość wymownie okazywał mi zainteresowanie. Łapał mnie za rękę, gładził po udzie, całował. Wylądowaliśmy u niego. Zwykle nie sypiam z facetami na pierwszej randce, ale dałam ponieść się chwili.
Następnego dnia prawie się do mnie nie odzywał. Zapytałam go więc wprost, kiedy znowu się zobaczymy. Odpowiedział mi zdziwiony, że już raczej nigdy, bo dziewczyny mojego pokroju to sprawa jednorazowa. „Założyłaś na spotkanie mini i prześwitującą bluzkę. Oboje wiemy, że chodziło tu tylko o seks”. Wtedy zrozumiałam, że nie będzie chciał się ze mną związać, bo mnie nie szanuje”.
Fot. iStock
„Pamiętam, że kiedy pierwszy raz rozpłakałam się przy moim chłopaku, przytulił mnie i przepraszał, że doprowadził mnie do łez. Było mu głupio, że płakałam przez naszą kłótnię. Przez kolejne miesiące mój płacz robił na nim wrażenie i stawiał go do pionu. Mój facet pocieszał mnie, ocierał łzy. Z czasem jednak przestało to odnosić skutek. Im więcej płakałam, tym mniej mnie szanował. W końcu zaczął się do mnie zwracać w stylu: „Oj nie rycz już”, „Ciągle beczysz”, itp. W końcu ze mną zerwał”.
Fot. iStock
„Zawsze podziwiałam moją przyjaciółkę za to, że jest wyzwolona i sprzeciwia się stereotypom. Nie podobało jej się, że facet, który uprawia seks na lewo i prawo jest macho, a dziewczyna, która robi to samo, jest uważana za puszczalską. Dlatego sypiała z facetami na pierwszej randce i zmieniała chłopaków jak rękawiczki. Ja ją podziwiałam, a mężczyźni… nie szanowali jej. Kiedyś przypadkiem usłyszałam rozmowę kolegów z naszej paczki, którzy przechwalali się, że „już ją zaliczyli”. Wtedy zrozumiałam, że jedna wyzwolona kobieta nie zmieni świata i podejścia facetów do „tych spraw”. Chcesz, żeby chłopak cię szanował? Nie idź z nim od razu do łóżka”.
Fot. iStock
„W liceum przechodziłam okres młodzieńczego buntu. Lubiłam imprezować i upijać się prawie do nieprzytomności. Szybko zyskałam łatkę imprezowiczki bez zahamowań. Kiedy spodobał mi się pewien chłopak i próbowałam go poderwać, dał mi kosza właśnie przez to. Powiedział, że nie szanuje dziewczyn, które wlewają w siebie tyle alkoholu i że woli się spotykać z kimś, kto ma klasę. Zabolało”.
7 sposobów, by Twój chłopak NIGDY nie zakochał się w żadnej innej dziewczynie!