Idealna żona w stylu lat 50-tych

Porady związkowe gospodyń domowych z lat 50-tych. Wyborne!
Idealna żona w stylu lat 50-tych
07.10.2012

Piękny, przytulny dom, biały płotek wokół ogródka i pyszne ciasto, leżące na kuchennym stole – właśnie te trzy elementy stanowią kwintesencję amerykańskich lat 50-tych. Żony czekały wówczas z utęsknieniem na powrót z pracy swoich mężów, a ich jedynym zmartwieniem było to, by dbać o siebie, dzieci i tworzyć prawdziwe ognisko domowe.

Czy typowo szowinistyczne podejście do związku może być kluczem do sukcesu również w dzisiejszych czasach? Każda z Was pewnie ma na ten temat inne zdanie. Mimo to zobaczcie, jakimi zasadami miłości kierowały się Amerykanki w latach 50-tych!

Zasada 1: Dobre maniery

Kobieta powinna zachowywać się przy swoim partnerze nienagannie. Wtrącanie się do rozmowy, przeklinanie, czy hałasowanie są absolutnie zabronione w towarzystwie ukochanego mężczyzny. W końcu po ciężkim dniu pracy należy mu się komfort psychiczny i relaks.

Wskazówka: Zachowuj maniery nie ze względu na faceta, ale przede wszystkim na siebie. Kulturalne kobiety są w dzisiejszych czasach w cenie, a poza tym uważa się je za bardziej seksowne od tych źle wychowanych.

perfekcyjna żona

Zasada 2: Atrakcyjny wygląd

60 lat temu kobiety musiały pięknie wyglądać – tak po prostu. Nawet siedząc całymi dniami w domu nosiły szpilki i strojne sukienki. Do tego nigdy nie zapominały o perfekcyjnym makijażu i fryzurze. Kiedy ich mężczyzna wracał popołudniu z biura, jego oczom ukazywała się modna i zadbana żona, która z uśmiechem na ustach podawała mu ciepły obiad.

Wskazówka: Domowy dres zastąp wygodnymi dżinsami i dopasowanym T-shirtem. Aby prezentować się kusząco, wcale nie musisz chodzić po domu w wysokich obcasach!

Zasada 3: Wspólne posiłki

Zanim w domach na dobre zagościły telewizory, wspólne posiłki przy kuchennym stole były tradycją. Małżonkowie rozmawiali wówczas o tym, jak im minął dzień i dzięki temu mogli spędzić w swoim towarzystwie dodatkowe kilkanaście minut.

Wskazówka: Tę zasadę bez wątpienia warto wcielić w życie, jednak z małą poprawką. Nie przygotowuj obiadu sama, tylko zaangażuj do pomocy w kuchni swojego faceta. Wspólne gotowanie również zbliża!

perfekcyjna żona

Zasada 4: Docenianie wysiłków

W latach 50-tych obowiązki małżonków były jasno ustalone: kobieta zajmowała się domem, a mężczyzna na ten dom zarabiał. Podczas gdy mąż ciężko pracował, by zapewnić swojej rodzinie godziwy byt, jego żona okazywała mu wdzięczność w postaci sprzątania, gotowania i wychowywania idealnych dzieci.

Wskazówka: W dzisiejszych czasach rola kury domowej straciła rację bytu, ponieważ obecnie kobiety zarabiają na utrzymanie w takim samym stopniu, jak ich partnerzy. Mimo to raz na jakiś czas warto utwierdzić faceta w przekonaniu, że to on jest głową rodziny. Pozwól mu zapłacić rachunki lub pochwal prowadzony przez niego biznes, a mężczyzna od razu poczuje się lepiej we własnej skórze.

Zasada 5: Nocny szlafroczek

Gospodynie domowe z lat 50-tych nawet wieczorem chciały wyglądać ładnie. Połyskujący nocny szlafrok ułatwiał im to zadanie, ponieważ dzięki niemu wyglądały szykownie, ale nie wulgarnie.

Wskazówka: Warto wypróbować ten trik sprzed 60 lat, choć nie możemy obiecać, że facet na twój widok utrzyma ręce przy sobie.

Co sądzicie o tych retro zasadach miłości? Potrafiłybyście tak sumiennie wcielać je w życie?

Maja Zielińska

Zobacz także:

Jakiego SMS-a wysłać facetowi po pierwszej randce, żeby go do siebie nie zrazić?

Miłosna wiadomość, którą stworzysz, może zaważyć na przyszłości tej relacji.

Ten seks był wielkim błędem (REPORTAŻ)

Jedna chwila zapomnienia, jeden błąd i całe życie wywraca się do góry nogami.

 

Polecane wideo

Komentarze (42)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 20.10.2012 11:47
xo76Z1 sbsuzuwtorpc
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 17.10.2012 09:25
Uai3Kt tmonfxdsuoir
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 17.10.2012 01:57
I see, I suppsoe that would have to be the case.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 08.10.2012 06:42
A ja po skończeniu studiów (psychologia) i zrobieniu podyplomówki z seksuologii, chcę zamieszkać z moim mężczyzną, bo jak do tej pory do skończenia liceum mieszkałam z rodzicami, a później wynajmowałam (wynajmuję) kawalerkę z przyjaciółką. I jeśli okaże się, że mieszka nam się dobrze, a wspólne życie wygląda obiecująco, chciałabym wyjść za mąż. Mój facet doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że zamierzam realizować się zawodowo i jedzenie na mieście będzie naszym rytuałem, ale jego zdaniem kobieta zajmująca się domem wcale nie jest tak seksowna, jak kobieta spełniająca swoje ambicje. A dzieci? Dzieci krótko po trzydziestce :)
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 07.10.2012 22:24
Słuchajcie, same wymagacie, żeby partnerzy o was dbali, rozpieszczali itp, to dlaczego od czasu do czasu nie rozpieści i jego? Dla mnie to wygląda okej i sprawiedliwie.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie