Faceci nam grożą: „Nie ma błony dziewiczej, nie będzie pierścionka zaręczynowego”! Dlaczego tak im zależy?

Autorzy kontrowersyjnego profilu na Facebooku twierdzą, że nie mamy już żadnych zasad. Będziemy tego żałować.
Faceci nam grożą: „Nie ma błony dziewiczej, nie będzie pierścionka zaręczynowego”! Dlaczego tak im zależy?
05.10.2015

Zachowanie czystości dla tego jedynego niegdyś było zjawiskiem powszechnym. W chrześcijańskim świecie uważano, że seks zarezerwowany jest wyłącznie dla małżonków. Dzisiaj dziewica na ślubnym kobiercu brzmi raczej jak legenda z zamierzchłej przeszłości. To po prostu się nie zdarza. A nawet jeśli, to takie przypadki można policzyć na palcach jednej ręki. Do spraw obyczajowych podchodzimy z coraz większym dystansem, a odwieczne zasady łamiemy bez mrugnięcia okiem.

Większość nie widzi powodu, by czekać z tym do ślubu. Jesteśmy przekonani, że lepiej sprawdzić się wcześniej i uniknąć rozczarowań w związku małżeńskim. Jednak nie wszyscy są tak liberalnie nastawieni do życia. Twórcy profilu na Facebooku „No Hymen, No Diamond” (Nie ma błony dziewiczej, nie będzie pierścionka zaręczynowego) bez skrupułów potępiają seksualnie wyzwolone kobiety.

Autorzy strony twierdzą, że nie ma nic gorszego, niż ślub z „używaną” niewiastą.

dziewictwo do ślubu

Z postów zamieszczanych regularnie na profilu można wywnioskować, że za inicjatywą stoją konserwatywni mężczyźni. Twórcy chcą zwrócić uwagę na to, że coraz więcej z nas się „nie szanuje”. Przekonują, że jeśli kobieta nie jest w stanie wytrzymać bez współżycia do dnia ślubu, to znaczy, że jest gotowa na wszystko. Małżeństwo z kimś takim to ogromne ryzyko.

„Kobiety mają długą listę cech pożądanych u wymarzonego partnera. Idealny facet powinien być pewny siebie, przebojowy, mądry, zabawny, przystojny, wysportowany, wysoki, bogaty, dominujący, uroczy, aktywny, świetny w łóżku, dobrze wyposażony i wrażliwy. Tymczasem mężczyźni tacy jak my, oczekują tylko jednego – żebyś nie wskakiwała na interes byle kogo. Czy prosimy o zbyt wiele?” - czytamy na profilu „No Hymen, No Diamond”.

„Jednym z powodów, dlaczego współczesne kobiety są takie wulgarne i pozbawione zasad, jest fakt, że nie brakuje facetów, którzy którzy lubią takie zdz***. Gdybyśmy nie tolerowali takich szmat, one zastanowiłyby się nad swoim zachowaniem” - pojawiła się także odrobina samokrytyki.

dziewictwo do ślubu

„Nasz profil jest poświęcony wspaniałym mężczyznom i cnotliwym kobietom, którzy marzą o czystej miłości i założeniu normalnej rodziny. Nie chodzi tu o zabawę degeneratów, których namawiamy do schowania swoich genitaliów do dnia ślubu. Sam się nad tym zastanów – czy kupiłbyś i zjadłbyś przekąskę, która została wcześniej przez kogoś rozpakowana i nadgryziona? - zastanawiają się twórcy strony.

„Kobiety nienawidzą mężczyzn, którzy pożądają czystości z jednego prostego powodu – ci faceci oczekują od nich więcej, niż one same od siebie. Są moralnie zbyt słabe, by nie ulec pokusie. A potem krytykują nas za to, że promujemy zawyżone standardy” - twierdzą.

„Wspaniały mężczyzno, pomyśl dwa razy zanim poślubisz kobietę, która uprawiała seks więcej razy, niż Charlie Sheen wciągał kokainę. Skąd przekonanie, że dla ciebie z tego zrezygnuje? Zawsze będzie taka sama - ostrzegają administratorzy profilu.

dziewictwo do ślubu

Jeden z obrazków zamieszczonych na profilu „No Hymen, No Diamind”: „Suzie jest zmartwiona tym, że facet zostawił ją dla dobrej i czystej dziewicy. Nie bądź jak Suzie, pozostaw swoją błonę dziewiczą nietkniętą dla właściwego mężczyzny.

Polecane wideo

Komentarze (117)
Ocena: 4.8 / 5
Insider (Ocena: 5) 16.10.2015 02:46
Ze wszystkim w komentarzach mogę się zgodzić , ale nie z tym , że facetom chodzi o błonę dziewiczą. Faceta po pierwsze boli że jego ukochana rozkładała już nogi przed kim innym. Działa wyobraźnia bo mężczyźni są wzrokowcami, nachodzą obrazy w jaki sposób to robiła, jaki on był, myśli co wtedy czuła czy go kochała. A może jeszcze kocha skoro się mu oddała ? A może jest ze mną bo tamten sobie poużywał i zostawił ? To nie są miłe myśli. Na pewno nie chodzi jednak o fałd skóry, którego zresztą może nie być.
odpowiedz
anonim (Ocena: 5) 06.10.2015 19:24
A może by tak drodzy panowie odwdzięczyć się swojej wymarzonej dziewicy tym samym i też zachować bezwzględną wstrzemięźliwość do ślubu? Wy wymagacie tego od nas to dlaczego my kobiety nie możemy oczekiwać tego samego od was? Ja mam siedzieć i czekać ze swoją błoną w pipie na frajera, który będzie potrzebował wy*uchać wszystko co się rusza, a gdy stwierdzi, że potrzebuje się ustatkować to wtedy będzie chciał dziewicy? Albo oboje zachowujemy cnotę do ślubu albo wcale.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 06.10.2015 00:11
Z cyklu "opowieści z życia". Jak myślicie, jacy mężczyźni wymyślili tą stronkę .? Osobiście wyobrażam sobie panów w wieku 30-40 lat mieszkających z mamusią lub ulubionym pupilem. Ludzie którzy z reguły buntują się można w tym przypadku powiedzieć "panującym normom" to tacy którzy się z nim nie utoszsamiają lub są przez nie dyskryminowani. To prawda ludzie zdradzają, i kobiety i mężczyźni... ale taka jest prawda, że czasami nawet najbardziej zagorzałej katoliczce znudzi się siadanie tylko i wyłącznie na jednym "krześle". Wiele też nie ma do powiedzenia nasza moralność bo to kwestia chwili i nie ma się co zarzekać, że w danej sytuacji powiemy "tak" lub "nie". Znalezienie w tych czasach prawiczka est graniczące z cudem, jednak o wiele prościej jest znaleźć dziewczynę, która się szanuje niż faceta który nie szuka okazji. Zarówno według statystyk - czarno na białym napisane jest, że mężczyźni zdradzają nawet do dwóch razy częściej niż kobiety, wybierając do tego różne partnerki. Poczułam się jakby próbowano zrobić z nas typowe dziwki ... jednak w kwestii PUSZCZANIA SIĘ są oni o niebo lepsi :)
zobacz odpowiedzi (3)
Anonim (Ocena: 5) 05.10.2015 21:12
Z cyklu "opowieści niesamowite" mam dowody z własnego doświadczenia, że ocena dziewictwa nie jest wcale taka jednoznaczna. Cnotę straciłam jako 17stolatka z całkiem doświadczonym, choć młodym chłopakiem. Mam dość mocny popęd, więc gdzieś od 14stego roku życia się masturbowałam, i żyłam w przekonaniu, że skoro mogę to robić i nie czuję tam w środku oporu w postaci membrany, to albo już sobie tę błonę usunęłam, albo w ogóle urodziłam się bez niej. Temat mojej błony ogólnie miałam w nosie. Zakochałam się i pewnego wieczoru po prostu postanowiliśmy w końcu TO zrobić. Moj chłopak oczywiście wiedział, że jeszcze z nikim nie współżyłam, i był bardzo delikatny. Ogólnie było dobrze, ale mimo wszystko poniżej moich oczekiwań, sama ze sobą przywołując w głowie jakieś podniecające wyobrażenia potrafiłam dogodzić sobie lepiej. szkopuł polegał na tym, że nic mnie nie bolało, nie krwawiłam i byłam całkiem aktywna i mój Luby po wszystkim stwierdził, że nie byłam dziewicą, No Way! Musiałam mu tłumaczyć, ze widocznie mam talent do seksu,a błonę mogłam uszkodzić sobie sama wcześniej. Nie obraziłam się na niego, on tez nie miał z tym problemu i kilka dni później znowu to zrobiliśmy. Znowu był delikatny i nic mnie bolało, ale tym razem było zupełnie inaczej - krwawiłam jak wieprz! Aż mi było wstyd, że tak wszystko zaświniłam, ale chłopakowi to nie przeszkadzało. Był bardzo wyrozumiało. Zdziwiłam się, ze jednak miałam tę błonę:). Myślałam, że już po wszystkim, ale te krwotoki miały miejsce jeszcze za trzecim i czwartym razem. Taka ta moja problematyczna błona:). Dobrze, że już nie ma po niej śladu...:P
zobacz odpowiedzi (1)
Anonim (Ocena: 5) 05.10.2015 20:28
Dobra, ale ja w takim razie chcę faceta 'nieużywanego', poproszę o stworzenie specjalnej błony dziewiczej na penisa i będziemy kwita.
zobacz odpowiedzi (3)

Polecane dla Ciebie