Ruch to zdrowie. Ci, którzy uprawiają sport regularnie, są w dobrej formie, szczupli, odporniejsi fizycznie i psychicznie. Ich organizm funkcjonuje wzorowo, a oni sami czują się znacznie lepiej. Ale lista zalet sportu jest znacznie dłuższa. Systematyczna aktywność fizyczna ma przełożenie na wiele sfer życia – również na to, jak układa ci się w sypialni.
Kondycja i wytrzymałość
Jeśli ruch jest naturalną częścią twojego życia, pierwsze pozytywne zmiany w łóżku zauważysz szybko. To przede wszystkim lepsza kondycja psychofizyczna i wytrzymałość. Osoby aktywne są szczuplejsze i mają więcej mięśni, dzięki czemu w sypialni mogą kochać się dłużej, częściej – i w różnych pozycjach. Wyliczono, że przeciętnej kobiecie osiągnięcie orgazmu zajmuje 12 minut. Jeśli znacznie wcześniej odczuwasz zmęczenie i najchętniej zakończyłabyś wasze igraszki, sport bardzo ci pomoże – dzięki niemu będziesz kochać się dłużej i z większą satysfakcją.
Zero kompleksów
Kolejna kwestia dotyczy pewności siebie – opowiada o tym Małgosia, lat 23. „Odkąd zaczęłam ćwiczyć i schudłam osiem kilogramów, przestałam wstydzić się swojego ciała. Nie mam już kompleksów, również w łóżku. Wcześniej z moim chłopakiem kochałam się najczęściej przy zgaszonym świetle, zastanawiałam się, czy nie widać mi tłuszczyku albo cellulitu. Teraz już nie mam takich myśli i to jest super. Spełniam w łóżku swoje fantazje i niczym się nie przejmuję”. Co racja, to racja. Sport podnosi twoją samoocenę i leczy z kompleksów. Dzięki niemu zaczynasz myśleć w sypialni o sobie i nie przejmować się tym, jak wyglądasz. Przeciwnie – ponieważ jesteś zadowolona ze swojego ciała, pozwalasz sobie w łóżku na więcej.
Pełna harmonia
Trening wpływa nie tylko na ciało, ale również na umysł. Pomaga osiągnąć harmonię między twoją fizycznością a psychiką. Dzięki ćwiczeniom lepiej radzisz sobie ze stresem, wyciszasz się, stajesz się spokojna. Ruch sprzyja pojawianiu się nowych neuronów (neurogenezie), a także dotlenia mózg. To wszystko sprawia, że możesz skupić się na intymnych doznaniach, a twoje myśli nie galopują we wszystkie możliwe kierunki. Ma to szczególne znaczenie, jeśli na co dzień żyjesz szybko i w łóżku trudno jest ci się skupić na tym, co robi twój partner. A dzięki aktywności fizycznej osiągasz równowagę między swoim ciałem a umysłem.
Rozbudzone libido
Kolejna kwestia dotyczy ochoty na seks. Wiele współczesnych kobiet skarży się na niskie libido oraz niechęć do zbliżeń – dotyczy to zwłaszcza osób, które nie czerpią satysfakcji z życia, jakie prowadzą i zmagają się z huśtawkami nastrojów. Z badań wynika, że regularne ćwiczenia są równie skutecznie w zwalczaniu dużej depresji co leki. Wniosek jest więc prosty – ruszaj się, a szybko wyjdziesz z dołka psychicznego i nabierzesz apetytu z seks.
A co z libido? Warto ćwiczyć, bo aktywność fizyczna zwiększa popęd. Badania potwierdzają, że systematyczny ruch – w domu, poza nim czy na siłowni – podkręca libido. Gdy ćwiczysz, w twoim organizmie wytwarzają się endorfiny, czyli tzw. hormony szczęścia. Odpowiadają one za odczuwanie radości, zadowolenia i podniecenia. Osobną kwestią jest stężenie testosteronu.
Gdy wykonujesz ćwiczenia siłowe, twój organizm produkuje jego większe ilości. To właśnie testosteron napędza twoją ochotę na seks. Sprawia, że zaczynasz mieć niepohamowany apetyt na igraszki. Badania potwierdziły, że ćwicząc 3-4 razy w tygodniu, wpływasz na utrzymanie hormonów w swoim organizmie na właściwym poziomie.
Orgazm gwarantowany
Ćwiczyć powinny zwłaszcza te kobiety, które miewają problemy z osiągnięciem orgazmu. Z licznych badań wynika, że osoby, które regularnie się ruszają, w łóżku szybciej docierają na szczyt. W czasie treningów wzmacniają się różne grupy mięśniowe – także miednicy, które odgrywają istotną rolę w osiągnięciu orgazmu. Ciekawe badania przeprowadzono na University of Texas at Austin.
Naukowcy odkryli, że kobiety, które przed obejrzeniem krótkiego filmu pornograficznego przez 20 minut jeździły na rowerze, były aż o 169 proc. bardziej podniecone od ochotniczek, które przed obejrzeniem filmu nie podjęły żadnej aktywności fizycznej.
Dzięki treningom krew w twoich żyłach krąży szybciej, prędzej więc dociera do różnych części ciała – również miejsc intymnych. Wysportowane ciało jest bardziej czułe na bodźce, pieszczoty sprawiają więc takim osobom większą przyjemność, a orgazm pojawia się wcześniej. I jest intensywniejszy. Dowiedziono naukowo, że ruch pomaga przygotować ciało do aktywności seksualnej.
Miarowe oddychanie
Ruch pomaga kontrolować oddech. A ten w łóżku pełni niebagatelną rolę – zwłaszcza że kobieta i mężczyzna równo oddychający w czasie zbliżenia potęgują swoje doznania i odczuwają znacznie większą przyjemność. Każda forma aktywności korzystnie wpływa na twój oddech i umiejętność jego kontrolowania, a w trakcie zbliżeń bardzo się to sprawdza.
O tym, że wysportowane kobiety są lepsze w łóżku, przekonują mężczyźni. „Przyznaję: wysportowane kobiety są gibkie, aktywne, umięśnione, a to wszystko ma znaczenie. Takie kobiety są pewne siebie, swojego ciała, wiedzą, że są seksowne i to się czuje” – pisze jeden z internautów. Podobnego zdania jest inny uczestnik internetowej dyskusji. „Częste uprawianie sportu zwiększa wydzielanie hormonów odpowiadających za libido, dlatego wysportowana kobieta może mieć większa ochotę na seks i bardziej emanować seksapilem. Poza tym niektóre karkołomne pozycje wymagają wprawy, kondycji i wyćwiczonych mięśni”.
Ewa Podsiadły-Natorska