„Ani trochę nie kocham mojej dziewczyny. Jestem z nią tylko dlatego, że...” (Wyznania bezwzględnych facetów)

„Ten związek to czysta kalkulacja, ale jaka intratna” - wyznaje jeden z mężczyzn. Czy można usprawiedliwić to, co mówi?
„Ani trochę nie kocham mojej dziewczyny. Jestem z nią tylko dlatego, że...” (Wyznania bezwzględnych facetów)
Fot. iStock
15.02.2017

Związki z rozsądku są zawierane równie często, jak związki z miłości. Powody mogą być różne: strach przed samotnością, pragnienie rodziny za wszelką cenę, względy finansowe oraz wiele innych. Nie każda osoba ma szczęście w miłości. Niektórzy w ogóle się nie zakochują, a inni przeżywają rozczarowania. To sprawia, że w końcu dają spokój z szukaniem albo przestają wierzyć w wielkie uczucie do grobowej deski.

Gdybyśmy tylko przyjrzały się uważnie, na pewno znalazłybyśmy w gronie znajomych pary, których nie łączy silne uczucie. Mimo to nie wszyscy czują się nieszczęśliwi w takich relacjach. To zależy od tego, co jest dla danej osoby najważniejsze. Przeważnie o podobne wyrachowanie podejrzewamy kobiety szukające wygodnego życia i partnera, który zaspokoi ich finansowe zachcianki. O wiele rzadziej o podobną bezwzględność posądzamy mężczyzn.

Niestety poniższe wyznania świadczą, że oni wcale nie są od nas lepsi. A jakie mają powody? Przekonajcie się sami.

Zobacz także: Lepszy wróbel w garści, czyli... czy ZWIĄZEK BEZ MIŁOŚCI może być szczęśliwy?

bez miłości

Fot. iStock

Lepszy wizerunek

„Jestem dyrektorem dużej firmy. Często mamy przyjęcia branżowe i nie wypada, abym pojawiał się bez partnerki, a najlepiej, żebym miał kogoś na stałe. Z tego powodu związałem się z Dianą. Piękna, wykształcona, kulturalna – pasuje do mnie idealnie. Poza tym kocha mnie. Czasami mam wrażenie, że dzięki niej osiągam lepsze wyniki, bo jest moją wizytówką. No i jej pełne miłości spojrzenia sprawiają, że wzbudzam większe zaufanie. Ten związek to czysta kalkulacja, ale jaka intratna”.

„Człowiek sukcesu musi mieć partnerkę. Inaczej źle to wygląda. Coraz częściej mówi się, że z osobą, która nie potrafi znaleźć sobie partnera, jest coś nie tak. Nieważne czy chodzi o kobietę czy o mężczyznę. Dlatego zdecydowałem się na związek z Aśką”.

bez miłości

Fot. iStock

Ukrycie faktu, że facet jest gejem

„Pochodzę z tradycyjnej, katolickiej rodziny. Gdyby rodzice dowiedzieli się, że jestem gejem, byliby załamani. Dlatego związałem się z Wiolą. Nie naciska na seks, a ja mówię, że chcę poczekać do ślubu. Ona mi wierzy i kocha mnie. To wystarczy, żeby zachować pozory”.

„Katarzyna wie, że jestem gejem, ale i tak chce ze mną być. Wystarczy, że razem mieszkamy, śpimy w jednym łóżku i od czasu do czasu ją przytulam. Ja dzięki temu mam wymówkę przed znajomymi i rodziną”.

Zobacz także: Czy on na pewno jest człowiekiem, z którym powinnaś spędzić resztę swojego życia?

bez miłości

Fot. iStock

Presja rodziny

„Nie jestem jeszcze gotowy na małżeństwo, ale dziewczynę mogę mieć. Ona mnie kocha, a ja potrzebuję kobiety, którą mógłbym przedstawić rodzinie. Potem ją rzucę”.

„Mam 30 lat. Rodzice ciągle naciskali, żebym kogoś przyprowadził. Wiedziałem, że Natalia się we mnie podkochuje, więc postanowiłem spróbować. Już wiem, że jej nie pokocham, ale przynajmniej mam święty spokój na jakiś czas”.

„To miał być układ. Oboje potrzebowaliśmy drugiej osoby, żeby rodzina – brzydko powiedziawszy – odczepiła się i dała nam normalnie żyć. Niestety Karolina zakochała się we mnie. Ja nic nie czuję, ale jakiś czas pociągnę tę relację. Rodzice wreszcie dali mi spokój”.

bez miłości

Fot. iStock

Powody materialne

„Niezaradny facet nie jest dobrze postrzegany w dzisiejszych czasach. Na szczęście nadrabiam wyglądem. Związałem się z nieatrakcyjną, ale inteligentną kobietą. Zarabia mnóstwo pieniędzy i chętnie się ze mną nimi dzieli. Wystarczy wyznanie miłości, a jej portfel sam się dla mnie otwiera. Ja daję jej pozory uczucia, a ona zapewnia mi byt. Przyzwyczaiłem się do tego układu i nie chciałbym z niego rezygnować”.

„Jestem z nią dla pieniędzy. Niektóre kobiety też tak postępują z facetami, więc nie mam zamiaru mieć wyrzutów sumienia. Zresztą to nie moja wina, że ona jest taka naiwna”.

„Jestem artystą. Sam bym się nie utrzymał. Ona pomaga mi osiągnąć sukces zawodowy i wierzy we mnie. Funduje mi sprzęt, materiały i utrzymuje. W zamian dostaje coś, co nazywam namiastką miłości. Tyle mogę dla niej zrobić”.

bez miłości

Fot. iStock

Matka dla dziecka

„Żona zostawiła mnie dwa lata temu z kilkumiesięcznym dzieckiem. Nie jest łatwo być samotnym ojcem. Olę poznałem na portalu randkowym. Ona była samotna i nieszczęśliwa, a ja potrzebowałem kobiety, która pomoże mi sprostać wyzwaniu rodzicielstwa.

„Jesteśmy w związku partnerskim. Podejrzewam, że ona mnie kocha, chociaż nic nie mówi. Nie mogę odwzajemnić się tym samym, ale będę dobrym partnerem. Mój syn ją pokochał, więc nie chcę jej stracić”.

„Dziecko potrzebuje matki. Nie uważam, żebym był wyrachowany, związując się z kobietą z tego powodu. Mnóstwo mężczyzn tak robi. A Weronika się nie skarży i mówi mi, że jest szczęśliwa”.

bez miłości

Fot. iStock

Seks

„Nie ukrywam, że powód jest bardzo prozaiczny. Jestem z nią dla seksu. Marlena jest seksowną, zadbaną dziewczyną i nigdy nie wyrzuciłbym jej z łóżka. Nie kocham jej i nie mam najmniejszego zamiaru prosić o rękę. Poza tym to nie jest materiał na żonę. Mam jednak swoje potrzeby, jak każdy facet”.

„Seks, seks, seks. Nigdy nie byłem zakochany, nie wiem, jak to jest. Czy to znaczy, że mam rezygnować z kobiet? I tak robię jej przysługę, bo ona mnie kocha. Staram się, jestem dobrym facetem, a w zamian dostaję swoje wynagrodzenie”.

„Większość moich znajomych jest ze swoimi dziewczynami dla seksu. Żaden z nas nie wierzy w miłość. Zbyt często to przechodziliśmy. Łatwo przychodzi i jeszcze szybciej odchodzi. Kobietom powinno wystarczyć to, że z nimi jesteśmy”.

Zobacz także: 7 rzeczy, o których nikt ci nie powie o związku z przyjacielem

Polecane wideo

Komentarze (8)
Ocena: 4.5 / 5
olalala (Ocena: 5) 16.02.2017 08:27
Mam fajną szwagierkę. Młoda, inteligentna, piękna, bardzo dba o siebie...niestety nie ma nikogo. Nam nie przeszkadza, jej wybór. Za to ciocie, babcie i cała reszta nie daje jej żyć. Przyjdzie czas albo nie, nie nam to oceniać. Za to dziewczyna zaczyna popadać w jakąś dolinę bo przez te głupie gadanie zaczyna się chyba czuć jakoś mniej wartościowa.
odpowiedz
olalala (Ocena: 5) 16.02.2017 08:27
Mam fajną szwagierkę. Młoda, inteligentna, piękna, bardzo dba o siebie...niestety nie ma nikogo. Nam nie przeszkadza, jej wybór. Za to ciocie, babcie i cała reszta nie daje jej żyć. Przyjdzie czas albo nie, nie nam to oceniać. Za to dziewczyna zaczyna popadać w jakąś dolinę bo przez te głupie gadanie zaczyna się chyba czuć jakoś mniej wartościowa.
odpowiedz
Mężczyzna (Ocena: 1) 15.02.2017 21:40
Problemem jest to, że większość kobiet (jeżeli nie wszystkie), niezależnie od wieku, statusu i doświadczenia kieruje się emocjami, tylko emocjami.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 15.02.2017 15:23
Co za egoistyczne dupki...
odpowiedz
ł.w.w (Ocena: 5) 15.02.2017 09:43
No właśnie - teraz singiel nie jest jakimś obcym "zjawiskiem" ale spotkałam się z tym, że na osobę bez partnera patrzy się może nie jak na nieudacznika ale jak na taką, co z nią jest coś nie tak-z jakiegoś powodu jest inna, bo nie może z nikim się dostroić;) NIE jest przez to mniej wartościowa ale coś jest. Sama wiem po sobie, że jak poznaję nowych ludzi sporo 30+ to interesuje mnie i tę druga stronę czy mam rodzinę itp.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie