Ona twierdzi, że po schudnięciu nikt jej nie chce. Zrzuciła 70 kg i faceci przestali ją podrywać!

W wywiadzie dla portalu mammamia.com.au Kelly wyznała:

- Niespodziewanym efektem ubocznym zrzucenia dużej ilości kilogramów jest nagły brak zainteresowania ze strony mężczyzn. Oni nie chcą się już ze mną umawiać, chociaż powinno być na odwrót. Po zrzuceniu 67 kg spodziewałam się, że moje życie zacznie przypominać komedię romantyczną. Będę randkowała z największymi słodziakami. Ale nie. Tak się nie stało. Kiedy ważyłam 152 kg byłam często podrywana. Naprawdę. Teraz ważę 84 kg i nikt mnie nie chce - twierdzi.

Choć brzmi to mało logicznie, przyjaciółka blogerki rozwiała wszelkie jej wątpliwości. W dobitnych słowach wytłumaczyła, dlaczego im jest chudsza, tym mniejsze ma powodzenie.

Zobacz również: Wieczna singielka: 7 powodów, dlaczego nie możesz sobie znaleźć chłopaka

Koleżanka, opierając się na własnym doświadczeniu, miała stwierdzić: „Faceci są bardziej pewni siebie, kiedy mają poderwać puszystą kobietę. Według nich grube laski są łatwiejsze”. Z jednej prostej przyczyny: zazwyczaj nikt ich nie chce i są zdesperowane, żeby wreszcie nacieszyć się bliskością mężczyzny.

Trudno powiedzieć, ile w tym prawdy, ale faktem jest, że Kelly zrzuciła połowę masy ciała i nagle faceci stracili nią zainteresowanie. Czy to dlatego, że w szczuplejszej wersji wydaje im się bardziej niedostępna i trudniejsza do zdobycia?

Chyba coś w tym jest…

Zobacz również: To właśnie z takimi kobietami mężczyźni zdradzają najczęściej

Kelly drastycznie schudła i straciła powodzenie u mężczyzn