Są różne opinie, jeżeli chodzi o dawanie wolności w związku. Niektóre kobiety uważają, że faceta nie można ograniczać, bo gdy zechce zdradzić, i tak to zrobi. Z kolei inne uważają, że lepiej nie kusić losu. Ich zdaniem nawet najwierniejszy facet może stracić panowanie nad sobą pod wpływem alkoholu i wdzięczenia się atrakcyjnej kobiety.
Zobacz także: Dokładnie tyle kilogramów PRZYTYJESZ przez swojego faceta
Bardzo duże wątpliwości budzą pod tym względem wyjazdy integracyjne. Większe firmy dość często je organizują, ponieważ scalają zespół. Są takie, które wysyłają pracowników na wspólne imprezy wiele razy w roku. Niektóre trwają po kilka dni.
Partnerki życiowe mężczyzn, biorących udział w wyjazdach integracyjnych, przeważnie nie są nimi zachwycone. Czasami robią dobrą minę do złej gry i życzą im udanej zabawy, ale potem obgryzają z nerwów paznokcie. Inne zabraniają swoim mężczyznom uczestnictwa w wyjazdach integracyjnych. Ale są też bardzo wyluzowane babki, które ufają facetom i uważają, że lepiej jest im dawać nieograniczoną wolność.
Marysia od dwóch lat jest w szczęśliwym związku. Marek, jej facet, nigdy nie dał jej powodu do zazdrości. Wręcz przeciwnie, na każdym kroku okazuje kobiecie uczucie i przywiązanie. Marysię niepokoi tylko jedna rzecz – praca Marka. Mężczyzna kilka miesięcy temu zatrudnił się w dużej korporacji. W firmie niedługo ma się odbyć wyjazd integracyjny. Marysia martwi się, że Marek może na nim zrobić coś bardzo głupiego.
Fot. unsplash.com
- Wiem, że takie wyjazdy integracyjne są teraz normą, ale bardzo się boję. Słyszałam, co się na nich wyprawia. Alkohol leje się strumieniami, a za zamkniętymi drzwiami uprawia się seks. Podobno nawet w kilka osób.
Nie wiem, ile w tym prawdy, a ile przesady, ale w niektóre rzeczy jestem skłonna uwierzyć. Najważniejsza jest jednak odpowiedź na pytanie, czy każdy uczestnik wyjazdu integracyjnego zachowuje się tak jak reszta. Jeżeli chodzi o Marka, wiem, że to porządny facet.
Mimo to Marysia ma wątpliwości.
- Marek czasami chodzi na spotkania z kumplami i wiem, że wtedy piją. Kilka razy wrócił nieźle wstawiony. Ze smutkiem zauważyłam, że po alkoholu zachowuje się zupełnie inaczej. Dlatego mam poważne obawy co do wyjazdu integracyjnego. A co będzie, jeżeli ktoś go spije? Czy nie popuszczą mu hamulce?
W firmie Marka pracuje więcej mężczyzn niż kobiet, ale te, które są tam zatrudnione, nie mają facetów. Wyróżniają się też urodą. Jedna z nich prawdopodobnie zagięła parol na Marka.
Marek sam mi o tym powiedział. Trochę podśmiewa się z tej koleżanki. Mnie jednak wcale nie jest do śmiechu. Atrakcyjna dziewczyna wpatrzona w twojego faceta nigdy nie oznacza niczego dobrego. Uważam, że powinnam się mieć na baczności. Ona oczywiście będzie na tym wyjeździe. Ma na imię Agnieszka i zaledwie 24 lata. Ja jestem starsza i znacznie mniej atrakcyjna.
Fot. unsplash.com
Kiedy dowiedziałam się, co jest w programie wyjazdu integracyjnego, przeraziłam się jeszcze bardziej. Zostały przewidziane m. in. zajęcia sportowe, a dokładnie gry zespołowe. To nie brzmi niepokojąco, ale reszta programu już tak. Jednego wieczoru pracownicy będą mieli do dyspozycji Aquapark, a dokładnie jacuzzi, saunę i basen. Już widzę tę Agnieszkę w skąpym kostiumie kąpielowym z biustem na wierzchu, jak wdzięczy się do Marka. Kolejnego dnia mój facet i jego znajomi z pracy będą grali w paintball. Wieczorem ma się odbyć impreza w jakimś pubie. Trzeciego dnia, który jest ostatnim dniem wyjazdu, została zaplanowana ostatnia impreza. Zostanie zorganizowana w hotelu, który zapewnia też nocleg.
Marysię martwią informacje na temat tego wyjazdu integracyjnego.
- Marek jest bardzo przystojny i wiem, że podoba się kobietom. Na pewno zwrócił też uwagę innych kobiet w pracy, nie tylko tej Agnieszki. Wiem, że kobiety potrafią być bezwzględne, a zwłaszcza te wolne. Boję się, że Agnieszka będzie próbowała uwieść Marka. O ile tylko ona...
Marek śmieje się i mówi, że jestem zbyt zazdrosna. Ale łatwo mu mówić. To pierwszy raz, kiedy weźmie udział w wyjeździe integracyjnym. Kilka łyków alkoholu za dużo, a do tego namolna, atrakcyjna kobieta obok i nieszczęście gotowe.
Kobieta nie chce ograniczać wolności swojego partnera, ale zastanawia się, czy nie zabronić mu udziału w wyjeździe.
- Zawsze byłam zwolenniczką dawania dużej wolności w związku, ale uważam też, że nie ma co kusić losu. Kobiety są przebiegłe i nie cofną się przed niczym, a mój Marek jest łakomym kąskiem. Już nie wspominając o tym, że na sto procent podoba się tej Agnieszce. Na pewno będzie się do niego kleić. W wyobraźni widzę, jak razem tańczą i ogarnia mnie wściekłość.
Fot. unsplash.com
Kilka znajomych mężatek powiedziało mi, że zabrania swoim facetom udziału w wyjazdach integracyjnych, bo dochodzi na nich do okropnej rozpusty. Radziły mi, abym nie wyraziła zgody i postawiła Markowi jakieś ultimatum.
Ja trochę się waham. Marek już teraz nazywa mnie zazdrościnicą. Nie wiem, czy nie zdenerwuje się na mnie, czy nie pogorszę sytuacji, gdy powiem, że nie życzę sobie jego udziału w wyjeździe. Czy nie wyjdę na heterę? Na kobietę bluszcz?
Wiem, że jak facet zechce zdradzić, zrobi to i tak, ale znam też przypadki porządnych facetów, którzy zostali omotani przez kobiety pozbawione skrupułów. Może lepiej nie wystawiać go na próbę? Tylko nie wiem, czy ja w ogóle mam prawo zabronić mu jechać.
Dziewczyny, czy puszczacie swoich mężczyzn na takie wyjazdy? Wiecie, co naprawdę się na nich dzieje?
Marysia czeka na Wasze komentarze.
Zobacz także: Faceci uwielbiają, kiedy na zdjęciu profilowym wyglądasz dokładnie TAK