Nikt nie potrafi zawieść tak bardzo, jak ukochany mężczyzna. Kobiety znoszą niewierność facetów, ich uzależnienia, przemoc fizyczną, kłamstwa, lenistwo… W imię miłości potrafią wybaczyć nawet najgorsze przewinienia. Niestety czasami zdrada jest bolesna do tego stopnia, że trudno puścić ją w niepamięć. Zwłaszcza, gdy dotyczy dwóch bliskich osób.
To prawda, że miłość nie wybiera, dopada w najmniej oczekiwanych okolicznościach, mąci w umyśle i sprawia, że tracimy zdrowy rozsądek. Ale czy można się zapomnieć, kiedy poddanie się uczuciu wiąże się ze skrzywdzeniem bliskiej osoby? Jak się okazuje, większość zakochanych to egoiści dążący jedynie do zaspokojenia własnych potrzeb emocjonalnych. Praca, rodzina, przyjaciele – wszystko przestaje się liczyć, gdy w grę wchodzi uczucie.
Na jednym z zagranicznych forów internetowych natrafiłyśmy na wyznania kobiet, które ukochany mężczyzna zdradził z ich bliskimi krewnymi… Jak do tego doszło i co o tym myślą bohaterki?
Zobacz także: Związek z ROZWODNIKIEM: Sprawdź, czy to ma prawo się udać
fot. Thinkstock
- Byłam z nim prawie rok, kiedy dowiedziałam się, że zdradza mnie ze starszą siostrą. Zaczęło się już wcześniej, podobno tego dnia, kiedy musiałam zostać w pracy na nockę, a moja troskliwa siostra się nim zajęła. Trzeba przyznać, że wczuła się w rolę. Wiem, że długo ze sobą nie byliśmy, ale zakochałam się w nim i kocham go nadal, chociaż on oświadczył się siostrze. Żeby było zabawniej, ona jest z nim w ciąży. Czasami, gdy śmieję się przez łzy, zastanawiam się, czy poproszą mnie, abym została matką chrzestną dziecka. Co najlepsze, siostra nie widzi żadnego problemu. Twierdzi, że jeszcze kogoś sobie znajdę, bo jestem młoda i ładna, a jej będzie trudniej. Ma już swoje lata i chciałaby już wyjść za mąż. W ogóle nie obchodzi jej, że buduje swoją przyszłość na moim cierpieniu. Chłopak od tamtej pory ani razu się do mnie nie odezwał, nie napisał i nie zadzwonił. Mam wrażenie, że dwie najbliższe mi osoby, to teraz obcy ludzie, a nie rodzina. Na szczęście rodzice okazali solidarność i powiedzieli, że nie przyjdą na ten ślub – pisze Julie.
fot. Thinkstock
- Dzień, w którym przedstawiłam narzeczonego rodzinie, był najgorszy w moim życiu. To wtedy on i moja siostra się w sobie zakochali. Nie czekali długo z obwieszczeniem nowiny… Po tym spotkaniu kontakt z R. powoli zaczął się urywać. Odwoływał nasze spotkania, podczas rozmów wydawał się nieobecny i przestał mnie czule traktować. Minął chyba miesiąc, gdy dowiedziałam się, że chcą być razem. Próbowali zachować się taktownie, ale i tak nie wiem, jak można przekreślić relacje z siostrą dla faceta i dwuletni związek dla kilkutygodniowej relacji, której nawet nie można nazwać byciem razem. Mają nadzieję, że im wybaczę i będę cieszyć się ich szczęściem, tak mi powiedzieli. Rodzina jest najgorsza, teraz mogę przyznać to z czystym sumieniem. Jeszcze nikt mnie tak nie skrzywdził. Nie potrafię im wybaczyć i chyba nigdy nie będę do tego zdolna. Zerwałam z nimi kontakt, niech robią co chcą. Oboje stracili mnie na zawsze – opowiada Martha.
Zobacz także: Waszym zdaniem: Czy zaakceptowałabyś związek córki ze znacznie starszym mężczyzną?
fot. Thinkstock
- Mój facet zdradził mnie już kilka razy. Wszystko mu wybaczyłam. Nie zrobiłam tego dla siebie, ale dla dziecka, które mamy. Czara goryczy przelała się, gdy zdradził mnie z rodzoną siostrą. Znalazłam w jej telefonie SMS-y od niego, więc wszystko jasne. Nawet się nie wypierał. Ona ma tylko siedemnaście lat, więc nie obwiniam jej tak bardzo, chociaż to nie znaczy, że zdrada mniej boli, ale on jest starszy… Siostra błagała mnie o przebaczenie, mówiła, że była pijana i nie do końca zdawała sobie sprawę z tego, co robi. Niestety nie potrafię wyobrazić sobie teraz funkcjonowania naszej rodziny. Ona nie skrzywdziła tylko mnie, ale także swojego siostrzeńca. Jak można nie pomyśleć o dziecku? – pyta Diana.
fot. Thinkstock
- Kilka dni temu byłam umówiona z chłopakiem i mieliśmy iść do kina. Szykowałam się jeszcze na górze, a na dole rozmawiała z nim moja siostra. Słyszałam, jak otwierała mu drzwi. Po chwili byłam gotowa, zbiegłam na parter i zaskoczyłam ich razem w salonie. Całowali się! Nigdy nie zapomnę tego widoku. Od razu zawróciłam się do swojego pokoju. Od tego czasu w ogóle nie wychodzę. Siedzę zamknięta i płaczę. Otwieram drzwi tylko mamie, która przynosi mi jedzenie i próbuje nakłonić do wyjścia. Twierdzi, że powinnam zapomnieć o całej sytuacji, bo znajdę sobie jeszcze kogoś lepszego. Oni podobno nadal się spotykają, a mama mówi, że muszę się z tym pogodzić. Chcąc nie chcąc, ja i siostra zawsze będziemy rodziną. Łatwo jej mówić, ale to ja zostałam zdradzona przez dwie ukochane osoby, ja zostałam zraniona i jeszcze będę musiała znosić ich widok w przyszłości. Gdybym mogła, wyprowadziłabym się, ale na razie mnie na to nie stać – zwierza się Kelly.
fot. Thinkstock
- Ukochany chłopak zerwał ze mną po trzech latach bycia razem. Byłam załamana, bo myślałam, że oboje poważnie myślimy o wspólnej przyszłości. Były rozmowy o małżeństwie, kupnie domu, a nawet o dzieciach. Wydawało mi się, że pomiędzy nami wszystko gra i nie wiem, kiedy to się popsuło. Po prostu on zaczął się ode mnie odsuwać… Nie przypuszczałam jednak, że powodem jest inna kobieta. Nie dały mi do myślenia informacje, że akurat, gdy ja zostałam porzucona, moja siostra dziwnym trafem związała się z jakimś mężczyzną i miał takie samo imię jak mój eks. Dowiedziałam się po dwóch miesiącach. Właśnie zaczynałam się zbierać do kupy po rozstaniu, a wtedy moja siostra przyprowadziła go do domu. Wszyscy byli w szoku, nawet rodzice. Ja zrobiłam im awanturę, a moja mam wyprosiła B. za drzwi. Kazałam wybierać siostrze. Albo ja albo on. I wiecie co? Wybrała jego. Dlatego wyprowadzam się z domu. Szkoda mi tylko rodziców, którzy muszą patrzeć na rozpad rodziny – martwi się Hannah.
fot. Thinkstock
- Dziś dowiedziałam się, że kilka tygpdni temu mój narzeczony przespał się z moją siostrą. Oboje byli wtedy pijani i – ich zdaniem – to jest usprawiedliwienie. Mój brat usłyszał rozmowę na ten temat i o wszystkim mi powiedział. Moja siostra jest bardzo ładna, zawsze czułam się przy niej źle. Jestem tą grubszą i gorzej ubraną córką. Z trudem udało mi się znaleźć faceta, a ona ciągle w nich przebierała. W końcu myślałam, że i do mnie uśmiechnęło się szczęście, ale pomyliłam się. Zerwałam zaręczyny, bo nie potrafię pogodzić się, że leżeli razem w łóżku i kochali się. Nie potrafiłabym stworzyć rodziny z takim człowiekiem jak mój były, nie chciałabym mieć z nim dzieci. Wszystko skończone. Jeszcze nie wiem, czy wybaczę siostrze, ale nawet jeśli tak, nasza relacja i tak będzie zrujnowana. Nigdy już jej nie zaufam – przeżywa Emily.
Zobacz także: W jaki sposób miłość zmienia nas na gorsze?