Centymetry w łóżku mają wielkie znaczenie! I wcale nie chodzi o TO...

Im mniejszy dystans w czasie snu, tym większa satysfakcja ze związku.
Centymetry w łóżku mają wielkie znaczenie! I wcale nie chodzi o TO...
25.04.2014

Nie od dziś wiadomo, że seks ma bardzo duży wpływ na nasze zdrowie psychiczne oraz trwałość związku. Za najszczęśliwsze uważa się pary, które nie stronią od bliskości. Życie intymne powinno być stałym elementem naszej relacji. To wszystko wydaje się oczywiste i w pełni uzasadnione. Okazuje się jednak, że tajemnica nie tkwi wyłącznie w seksie. Równie ważny jest dystans, który dzieli nas w łóżku, w czasie kiedy smacznie śpimy. Naukowcy udowodnili, że im bliżej spoczywają nasze ciała, tym lepiej się dogadujemy.

Badanie przeprowadzone na grupie ponad 1000 osób zrealizowano w ramach Festiwalu Nauki w Edynburgu. Wnioski brzmią zaskakująco, ale poziom naszego szczęścia w miłości można zmierzyć przy pomocy... linijki! Najbardziej usatysfakcjonowani ze swojego związku są osoby, które śpią w bardzo małej odległości od siebie. W tym przypadku zakochanych dzieli zaledwie kilka centymetrów. Im większy dystans, a ten czasami wynosi ponad pół metra, tym podobno gorzej nam się układa.

Kontakt fizyczny nie powinien więc ograniczać się do stosunku raz na jakiś czas, ale stałego dotyku, kiedy zasypiamy i budzimy się. I mamy na to konkretne dowody...

anthony gastelier

Naukowcy udowodnili, że najbardziej szczęśliwe są pary, które śpią w bardzo bliskiej odległości od siebie. Tajemnicą sukcesu jest dystans wynoszący kilka centymetrów. Eksperyment udowodnił, że w ten sposób wypoczywa zaledwie 12 procent z nas, więc zaledwie co ósmy związek można uznać za w pełni udany i satysfakcjonujący. Pocieszające jest jednak to, że kilkadziesiąt centymetrów dzieli tylko 2 proc. związków. W tym przypadku poziom szczęścia i zadowolenia drastycznie spada.

Eksperyment opiera się na konkretnych liczbach, które trudno bagatelizować – 94 procent zakochanych, którzy w czasie snu są bardzo blisko siebie, czuje się spełnionych w tej relacji. W przypadku kobiet i mężczyzn, którzy w łóżku niemal się nie dotykają, na pełnię szczęścia wskazuje już tylko 68 proc. badanych.

Badanie wykazało również, że większą skłonność do bliskości mają ekstrawertycy, czyli osoby bardzo otwarte na świat i ludzi. Jeśli przy okazji najlepiej wypoczywasz śpiąc po lewej stronie łóżka, oznacza to, że jesteś osobą bardzo kreatywną. A w jakiej pozycji wypoczywamy najczęściej? Twarzą w twarz do partnera, czy może plecami do siebie? To także sprawdzono...

anthony gastelier

Szczęście w miłości (a także w łóżku) opiera się wyłącznie na odległości pomiędzy kobietą i mężczyzną. Pozycja, w jakiej wypoczywamy, nie ma aż takiego znaczenia. Zdecydowana większość z nas zasypia plecami do swojego partnera – na takie ułożenie ciała wskazało 42 procent ankietowanych. Co trzeci badanych przyznaje, że zazwyczaj kładzie się głową skierowaną w tym samym kierunku, co partner (czyli brzuchem do pleców ukochanej osoby). Tylko 4 proc. badanych śpi twarzą w twarz.

Wnioski są chyba oczywiste – czas zacząć się przytulać, zamiast walczyć o dodatkowe centymetry wolnej przestrzeni. Być może nie będzie tak wygodnie, ale przynajmniej szczęśliwie!

Polecane wideo

Komentarze (13)
Ocena: 4.69 / 5
24 (Ocena: 5) 26.04.2014 03:20
racja to nie od rozmiarow zalezy a od szybkosci rucha*nia krotko piszac nie packania sie ze sprawa
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 25.04.2014 11:29
a ja nienawidzę gdy ktoś lub coś mnie w nocy dotyka. Lubię spać sama i mieć dużą przestrzeń, bo inaczej się nie wysypiam i chodzę wkurzona cały dzień.
zobacz odpowiedzi (1)
evca (Ocena: 1) 25.04.2014 10:10
Jasne.. śpi się po to, aby wyspać. Zwłaszcza, jak wstaje się przed szóstą. Pozdrawiam zapracowane kobietki.
odpowiedz
: (Ocena: 5) 25.04.2014 07:42
a mój chłopak mnie oszukiwał, traktował jakbym była dla niego najważniejsza, spalismy razem bardzo blisko, czesto ja na jego ramieniu, a po przebudzeniu całował mnie i mówił' dzien dobry kochanie', wszystko okazało się farsą, gdy on okazał sie pustym, zimnym draniem, wszystko robił dla własnej i mojej przyjemnosci, nie zależało mu na mnie, podczas gdy ja go kochałam z całych sił.. nie umiem sie teraz pozbierac, bo jak? :((( może ktos cos poradzi? wiem że najłatwiej napisac , zapomnij o nim ale jak gdy sie kogoś kocha, wspomina to zapomniec SIE NIE DA
zobacz odpowiedzi (6)
D (Ocena: 5) 25.04.2014 01:38
Na łyżeczkę najlepiej! Chociaż zdarzyło się też, że mi się spać nie chciało i partner zasypiał twarzą wtulony we mnie, w moją klatkę piersiową. Było to mega przyjemne.
zobacz odpowiedzi (1)

Polecane dla Ciebie