Każda zakochana kobieta zastanawia się, w czym tkwi sekret udanego związku. I choć na dobrą relację z partnerem składa się wiele czynników, to najważniejszym z nich wydaje się… takt i dyskrecja. Zadawanie facetowi niewygodnych pytań może się bowiem skończyć gorzej niż przypuszczasz.
O co zatem nie wolno go pytać? Przed Wami czarna lista 7 zakazanych tematów.
Kiedy kochamy, chcemy wiedzieć, że my same znaczymy dla naszych ukochanych wiele. Musimy czuć się wyjątkowo! Nie można jednak zapominać, że nasz partner, zanim nas poznał, spotykał się z innymi, Trudno to przełknąć. Tym bardziej, jeśli zapytamy się, ile partnerek miał nasz ukochany. Odpowiedź może być trudna do zaakceptowania, a tego domyśla się też nasz, unikający odpowiedzi partner. Zanim zapytasz, zastanów się, czy na pewno chcesz poznać prawdę. Tym bardziej, że nigdy nie będziesz mogła jej zweryfikować.
Problem, z którym mamy do czynienia niezwykle często… Ale czy brak sygnału to powód do zazdrości? Wszczynając awanturę o prawdziwy powód braku kontaktu telefonicznego wysyłamy partnerowi prosty i czytelny komunikat – „Nie ufam ci, więc chcę cię kontrolować”. Uwaga! Taki przekaz na facetów działa niczym strach na wróble. Jeśli kontrolować, to z ukrycia – w przeciwnym razie każdy mężczyzna ucieknie przy pierwszej lepszej okazji.
Cóż, nieprzypadkowo mówi się, że mężczyźni są z Marsa, a kobiety z Wenus. Nieraz bardzo boleśnie odczujemy różnice, dzielące obie płci… Pamiętaj, że twój mężczyzna nie jest twoją przyjaciółką. Ukochany, nawet, jeśli ma najlepsze intencje, po prostu nie wie, że pewne sformułowania są zakazane. Szczególnie, jeśli chodzi o ocenę wyglądu. To właśnie jemu chcemy podobać się najbardziej, zatem padające z jego ust, prostolinijne stwierdzenie „Tak, w tym wyglądasz na grubszą” może zaboleć! Nie zapominajmy też, że mężczyzna w ocenie naszego wyglądu nie kieruje się prawami estetyki, czy dobrego gustu… Chodzi o zupełnie inne walory. Dobrym pomysłem jest, więc kierowanie się własnym rozumem i zastąpienie nieszczęsnego pytania sformułowaniem: „Czy podobam ci się w tym?”
Takiego pytania po prostu nie wypada zadać facetowi. Zresztą naprawdę uważasz, że chłopak odpowiedziałby na nie szczerze? Przecież wiadomo, że jedyną wskazaną odpowiedzią jest: „Oczywiście kochanie, że jesteś lepsza” i twój partner doskonale o tym wie. Nawet jeśli jego eks była doskonałą kochanką, a z tobą jest mu jedynie „dobrze”, to i tak nigdy nie powie ci prawdy w żywe oczy. Zadanie mu takiego pytania może jedynie sprawić, że zacznie z sentymentem myśleć o swojej eks. A tego byś nie chciała, prawda?
Bez względu na to, jak bardzo tolerancyjny jest twój chłopak w stosunku do gejów, takiego pytania po prostu ci nie wybaczy. Co więcej, pomyśli sobie, że podejrzewasz go o homoseksualizm. A przecież każdy facet, który jest w związku z kobietą, chciałby uchodzić za macho! Jeśli zatem nie chcesz narazić się na śmieszność, lepiej po prostu przemilcz pewne kwestie. Pamiętaj, że ciekawość to pierwszy stopień do piekła.
Brzmi znajomo? Cóż, zadawanie takiego pytania w momencie, kiedy chłopak nie zdobył się jeszcze na żadne wyznanie uczuć, jest najbardziej pospolitym i zarazem najczęściej popełnianym przez kobiety błędem! Nieważne, dlaczego większości mężczyzn słowa „kocham cię” przechodzą przez usta z taką trudnością… Musimy się z tym pogodzić, nawet jeśli bardzo potrzebujemy takich zaklęć. Nie ma bowiem nic gorszego niż wymuszone wyznanie miłości! Warto na nie cierpliwie poczekać, bo kiedy je wreszcie usłyszymy, będzie to jedna z najpiękniejszych chwil w naszym życiu!
Czy trzeba tłumaczyć, że zmuszanie swojego mężczyznę do takiego samobójczego czynu jest istną zbrodnią? Najwyraźniej tak! Która z nas nie ma jej na sumieniu? Troska o związek i zazdrość sprawiają, że nie możemy oprzeć się porównaniom! Jednak warto postarać się, by podobne myśli pozostały wyłącznie w naszych umysłach! Nasz partner nie powinien mieć w nie wglądu... Tym bardziej, że będąc szczery wskaże najbardziej atrakcyjną koleżankę, o którą od dawna jesteśmy zazdrosne… Czy naprawdę warto?