Po latach względnego spokoju i przynajmniej teoretycznego rozdziału wiary od polityki, Kościół znowu o sobie przypomina. Hierarchowie coraz donośniej wygłaszają swoje opinie i oczekują, że władza z religijnych nakazów stworzy powszechnie obowiązujące w Polsce prawo. Doskonałym przykładem jest dyskusja na temat aborcji. Biskupi domagają się całkowitego zakazu przerywania ciąży, a rząd wstępnie poparł ten pomysł.
Wszystko wskazuje na to, że Kościołowi nie wystarcza już nauczanie o moralności. Chcą ją egzekwować przepisami w świeckich kodeksach. Pozostaje mieć nadzieje, że zdanie tego duchownego nie doprowadzi do delegalizacji rozwodów, chociaż ostatnio wszystko jest możliwe.
Kilka dni temu metropolita łódzki stwierdził, że nawet zdrada nie może prowadzić do rozstania.
Zobacz również: Rozwód w młodym wieku - co dalej?
fot. Thinkstock
Arcybiskup Marek Jędraszewski wziął udział w spotkaniu z cyklu „Dialogi w katedrze”. Inicjatywa polega na dyskusji wiernych z hierarchami Kościoła. Tym razem głównym tematem było małżeństwo i rozwód. Zebrani zastanawiali się nad tym, czy istnieją sytuacje, kiedy rozpad sakramentalnego związku można by uznać za uzasadniony i konieczny.
Duchowny nie pozostawił wątpliwości. - Wiemy, że zdrada małżeńska jest niekiedy powodem do rozwodu. Pytanie jednak, czy w świetle przysięgi małżeńskiej tak należy na małżeństwo patrzeć - rozpoczął swój wywód. Z każdym kolejnym zdaniem utwierdzał zgromadzonych w przekonaniu, że nawet niewierność niczego nie tłumaczy.
Dowodem na to mają być słowa przysięgi małżeńskiej, która mówi o miłości, wierności i uczciwości aż do śmierci. Hierarcha przypomniał, że nie ma tam żadnego odniesienia do zdrady.
Zobacz również: Prawdziwe historie rozwodników: Dlaczego ich małżeństwo trwało krócej niż rok?
fot. Thinkstock
- Tam nie ma wcale powiedziane, że opuszczę ciebie, jeżeli mnie zdradzisz. Można by zresztą znaleźć wiele innych powodów, które mogłyby by skłonić kogoś do powiedzenia „Żegnaj, odchodzę”. Np. ciężka choroba małżonka. Uważamy: trzeba trwać, mimo, że ból jest ciężki i trudno to przyjąć i zaakceptować - stwierdził abp Marek Jędraszewski, którego słowa cytuje portal Gazeta.pl.
Na szczęście duchowny zdaje sobie sprawę, że czasami może to być dla małżonków zbyt trudne. Zastrzega jednak, że jeśli dojdzie do rozwodu - byli partnerzy nie mają prawa wstępować w nowe związki. Jego zdaniem „wtedy rozwód nie jest życiową klęską”.
Przy okazji dostało się także metodzie zapłodnienia in vitro. Czy to kolejne tematy, z którymi Kościół zwróci się do rządu?
Zobacz również: 12 rzeczy, które są gorsze niż zdrada