Każda kobieta chce się podobać. Zwracać uwagę. Intrygować mężczyzn. Niektóre z nas się z tym rodzą. Inne mogą – a nawet powinny – się tego nauczyć. Bo urok, czar i zmysłowość to nie tylko kwestia urody. Atrakcyjność powinna bowiem wypływać z naszego wnętrza. Chodzi o to, w jaki sposób chodzimy, jak się poruszamy, mówimy, patrzymy… Liczy się także pewność siebie i głębokie przekonanie o własnej wyjątkowości. Tyle teoria. A jak zastosować to w praktyce?
Kreowanie siebie: początek
O alchemii uwodzenia pisze Agnieszka Ornatowska w jednej ze swoich książek. Autorka uważa, że zacząć należy od zastanowienia się nad własnymi przekonaniami na temat swojej kobiecości i atrakcyjności.
Są to: przekonania dotyczące środowiska (czyli mężczyzn, uwodzenia i atrakcyjności innych kobiet – czy są wokół ciebie mężczyźni, których warto uwodzić, czy wierzysz, że inne kobiety są od ciebie atrakcyjniejsze?), przekonania dotyczące twoich zachowań i umiejętności (czy potrafisz sprawić, by mężczyzna się w tobie zakochał? Czy umiesz utrzymywać związek?), przekonania dotyczące twoich wartości (co jest dla ciebie ważne w uwodzeniu, co jest wartościowe w relacji z mężczyzną?), przekonania o samej sobie oraz przekonania dotyczące misji (po co chcesz uwodzić, czy jesteś kobietą z misją stworzenia rodziny, czy chcesz być szczęśliwa?).
Te przekonania bardzo ci pomogą. Jeśli myślisz, że mężczyźni są interesujący, a uwodzenie to dobra zabawa – świetnie. Jeżeli uważasz, że umiesz sprawić, by mężczyźni byli tobą zainteresowani, to jeszcze lepiej. Ale niektóre twoje przekonania mogą cię ograniczać. Zwróć uwagę, czy nie myślisz o sobie źle i czy nie jesteś wobec siebie zbyt surowa. Będzie cię to bardzo ograniczać, zarówno w czasie przelotnego flirtu, jak i próby stworzenia stałego związku.
Stosuj wizualizacje
W tym, aby stać się kobietą pełną uroku, wdzięku i czaru, bardzo pomogą ci wizualizacje. Chodzi o to, byś wyobraziła sobie siebie jako atrakcyjną kobietę, dla której nie ma ograniczeń.
Agnieszka Ornatowska twierdzi, że kobieta powinna wyobrazić sobie siebie jako: Boginię Mądrości (inteligentną, pewną siebie), Boginię Radości (zawsze uśmiechniętą, cieszącą się wszystkim), Boginię Wojowniczkę (która potrafi postawić na swoim zawsze i wszędzie) oraz Boginię Zmysłowości (pełną wdzięku i czaru, czyli po prostu seksapilu). Wyobrażając sobie, że nimi jesteś, możesz szybko zauważyć zmiany w swoim zachowaniu.
Gdy już poczujesz się bardziej pewna siebie i atrakcyjna, spróbuj sprawdzić, czy twój czar działa na mężczyzn. Określ typ mężczyzny, który interesuje cię najbardziej, i sprawdź, czy mu się spodobasz. Jak prowadzić z nim rozmowę?
Naturalnie. Nachylając się w jego stronę, słuchając go (mężczyźni to uwielbiają), zadając pytania na temat tego, co mówi, pamiętając o otwartej mowie ciała, patrząc mu w oczy. Jeśli uwierzysz, że naprawdę możesz podobać się niejednemu mężczyźnie, twoje zachowanie zmieni się na lepsze, co wpłynie na relacje między wami. Agnieszka Ornatowska radzi, by najpierw pozwolić mężczyźnie poczuć się w twoim towarzystwie naprawdę dobrze. A potem dostosuj się do toku rozmowy, która wywiąże się między wami.
Dbaj o siebie
Twój osobisty czar, urok i wdzięk to jednak nie tylko sztuczki wypływające z twojego wnętrza. „Jest prawdą, że cała uroda wypływa z wnętrza, jednak warto zadbać też o zewnętrzną oprawę. Odpowiednie ubrania również sprawiają, że mężczyzna będzie zafascynowany. Co najbardziej lubisz ze swojej powierzchowności? Włosy, oczy, ręce, nogi? Co w swoim wyglądzie uważasz za najbardziej atrakcyjne? Jeżeli znasz już odpowiedź – to bardzo dobrze, jeżeli nie, to przypomnij sobie wszystkie komplementy, które słyszałaś, albo spójrz na siebie oczami kogoś, kto cię kocha” – podpowiada Agnieszka Ornatowska.
Co innym podoba się w tobie najbardziej? Znajdź tę jedną fizyczną cechę i zastanów się, jak możesz ją jeszcze bardziej podkreślić i uwidocznić. Pamiętaj, że mężczyźni są wzrokowcami i coś w twoim wyglądzie powinno ich pociągać. Zastanów się zatem, jak możesz im to pokazać? Agnieszka Ornatowska radzi: odwiedź fryzjera, sklep z kosmetykami lub zrób remanent szafy – by się upewnić, że to, co w sobie masz atrakcyjnego i co lubisz, będzie widoczne.
Gdy będziesz czuła się dobrze w swojej skórze, mężczyźni zaczną to podświadomie odbierać i nie zdążysz się obejrzeć, a zacznie otaczać cię wianuszek adoratorów. A o to w końcu chodzi, prawda?
Cztery proste kroki, by stać się kobietą pełną czaru (za Agnieszką Ornatowską):
1. Twoje przekonania stanowią podstawę tego, jaką jesteś kobietą i jak się zachowujesz.
2. Wyobrażaj sobie, jak to jest, gdy masz już spójne przekonania dotyczące swojej atrakcyjności.
3. Przez siedem kolejnych dni powtarzaj swoją wizualizację, bo to pozwoli ci ugruntować obraz samej siebie i stać się jedną z tych wspaniałych kobiet z planety Wenus.
4. Znajdź w swoim wyglądzie to, co naprawdę lubisz i naucz się to podkreślać.
Do dzieła! Trzymamy kciuki.
EPN