Wszystkie dobrze wiemy, jak ciężko jest zakończyć związek, niezależnie od powodu, który nas ku temu popycha. Odwlekamy rozmowę, układamy wcześniej w głowie jej plan, a na koniec i tak nic nie idzie po naszej myśli. Panowie też mają z tym problem i uciekają się do różnych sposobów, by uniknąć spotkania z kobietą twarzą w twarz. Na przykład zrywają za pomocą SMS-a.
Jak donoszą najnowsze badania przeprowadzone przez Mobile Phone Checker, aż 73% mężczyzn rzuca partnerki za pomocą wiadomości tekstowej, rozmowy telefonicznej, albo za pośrednictwem portali społecznościowych. Innymi słowy: robią wszystko, by uniknąć szczerej rozmowy prosto w oczy.
Eksperci przeprowadzający badania zdecydowali się zapytać swoich respondentów, co mają do powiedzenia na temat takiego kończenia znajomości. Jedna z ankietowanych powiedziała:
-Jako ktoś, kto rzucił licealnego chłopaka przez SMS używając zdania `tu chodzi o mnie, nie o ciebie` nie odbieram tego sposobu jako dziwaczny. Z drugiej strony byłam z nim tylko na kilku randkach. Jeśli chce się tak zakończyć poważny związek, lepiej się nad tym zastanowić. To nie jest uczciwy sposób, najlepsza jest rozmowa.
Zaledwie 44% kobiet przyznaje, że zdarzyło im się zerwać z partnerem SMS-em lub inną metodą, dzięki której ominęły szczerą rozmowę. Za to aż 62% pań zostało właśnie w ten sposób rzuconych. Najbardziej alarmujący jest fakt, że aż 39% z nich było w poważnych związkach, które trwały już dość długo. Wręcz tragiczna jest też wieść o tym, że 16% respondentek rzuconych przez SMS-a właśnie w ten sposób dowiedziało się o końcu swojego małżeństwa. To daje sporo do myślenia.
Inna ankietowana radzi: `Ostrzegałam mojego faceta, że między nami nie dzieje się najlepiej. Normalnie, za pomocą rozmowy twarzą w twarz. Prosiłam, by się starał, ale nic się nie zmieniło, więc powiedziałam mu, że się wyprowadzam – jeśli mieszkacie razem po prostu musicie porozmawiać. Nie wyobrażam sobie, że mogłabym zakończyć ten związek inaczej.`
Spośród wszystkich `bezkontaktowych` sposobów na zrywanie, zdecydowanie najczęściej wybierane są SMS-y (41% przypadków). Na kolejnych miejscach pod względem popularności znalazły się rozmowa telefoniczna (27%), prywatna wiadomość na portalu społecznościowym (18%), e-mail (9%), a nawet otwarta rozmowa na forum na portalu społecznościowym (5%).
Jeden z respondentów mówi: `W collegu nakryłem dziewczynę z innym facetem. Zgodziłem się na wspólną kolację, by zakończyć tę farsę, więc poszedłem tam, powiedziałem `to koniec` i wyszedłem. Żałuję, że zamiast tego nie wysłałem jej SMS-a – nie była warta takiego zachodu`.
Okazuje się, że zerwanie przez SMS czy inną tekstową wiadomość kobiety przeżywają bardziej niż mężczyźni – aż 81% facetów twierdzi, że rzucenie w ten sposób nie zrobiłoby na nich większego wrażenia. Tylko 53% pań jest podobnego zdania.
-Zrywanie nigdy nie jest łatwe. Jak pokazują badania, nawet w tej kwestii ludzie dążą do ułatwienia sobie życia. Może rzucanie kogoś przez SMS to oznaka tchórzostwa, ale już zrobienie tego przez telefon wydaje się bardziej akceptowalne – skomentował wyniki badań Adam Cable, dyrektor Mobile Phone Checker. – Może nie jest to najambitniejszy sposób na świecie, ale czy jakakolwiek metoda na zakończenie związku sprawia, że sytuacja staje się łatwiejsza do przeżycia? Prawdopodobnie zerwanie przez SMS czy telefon i tym samym uniknięcie patrzenia drugiej osobie w twarz ułatwia szybsze dojście do siebie już po wszystkim? To sprawa indywidualna, jednak uważam, że kończenie małżeństwa w ten sposób jest już wysoce niestosowne.
A jak to było w Waszym przypadku? Czy kiedykolwiek facet zerwał z Wami za pomocą wiadomości?
SŻ