Na pewno masz w głowie listę irytujących męskich zachowań, które doprowadzają Cię do szału. Wiesz, co Cię w mężczyznach denerwuje i kiedy wyczuwasz, że facet ma skłonności do robienia denerwujących rzeczy – omijasz go szerokim łukiem.
Pora jednak przyjrzeć się sobie, drogie panie! Nam również zdarza się nieświadomie zachowywać tak, że mężczyźni uciekają gdzie pieprz rośnie.
Co najbardziej ich w nas denerwuje? Zadałyśmy to pytanie kilku zaprzyjaźnionym chłopakom.
Okazało się, że nie znoszą, gdy kobieta…
Żaden mężczyzna nie chce żyć w cieniu eks-faceta swojej partnerki. Przeszłość to przeszłość i trzeba umieć o niej zapomnieć.
- Moja panna non stop porównywała mnie do swojego byłego. On nosił jej torebkę, a ja nie. On robił świetne spaghetti, a ja nie. On lubił nosić koszule w kratę, a ja nie. W końcu jej powiedziałem, że skoro tamten był takim ideałem, to niech do niego wraca. Kłótnia zakończyła się rozstaniem – wspomina Marek.
Większość kobiet potrafi wyolbrzymić drobny problem do gigantycznych rozmiarów. Robienie dramatu tam, gdzie nie jest on potrzebny, bardzo irytuje facetów.
- Moja była dzwoniła do mnie z awanturą, gdy spóźniałem się do domu 10 minut. Robiła mi wyrzuty, że zagadałem się z kolegą, zamiast pędzić szybko do niej. Nie wytrzymałem tych ciągłych awantur, bo czasem czułem się tak, jakbym był jej dzieckiem, a nie facetem. Oczywiście rzuciłem ją – opowiada nasz kolega Rafał.
Nikt nie lubi być okłamywany. Szczerość to podstawa w związku, nawet jeśli prawda może zaboleć drugą osobę.
- Kilka razy przyłapałem moją eks na kłamstwie. Kiedyś powiedziała mi np., że wychodzi do przyjaciółki na noc, a potem okazało się, że bawiły się razem w klubie do białego rana. Innym razem wmawiała mi, że ktoś jej ukradł pieniądze z portfela i dlatego prosi mnie o pożyczkę, a potem z rozmowy z koleżanką wynikało, że wydała na buty ¾ swojej pensji i dlatego była bez grosza. Totalna kretynka, rzuciłem ją – mówi z niesmakiem Radek.
Jeśli znajomi śmieją się, że w twoim związku to ty nosisz spodnie, a nie twój facet, wiedz, że wasza relacja raczej nie ma przyszłości. W udanym związku panuje równouprawnienie, a nie dyktatura.
- Spotykałem się kiedyś z dziewczyną, która próbowała zrobić ze mnie swojego sługę. Zawieź mnie tu, przynieś mi to, załatw mi tamto… Lista jej żądań nie miała końca. To było strasznie wkurzające, że ode mnie wymaga non stop czegoś, a sama nie daje nic w zamian. Cieszę się, że teraz mam już normalną, fajną dziewczynę, a z tamtą już się w ogóle nie widuję – podsumowuje Igor z Warszawy.
Zdarzyło Wam się kiedyś zachować w taki sposób?
„Co robisz?”, „Gdzie jesteś?”, „Z kim wyszedłeś?” – te pytania, zadane raz na jakiś czas, naprawdę nie przeszkadzają facetom. Ale powtarzane codziennie jak mantra mogą doprowadzić chłopaka do szewskiej pasji.
- Etap spowiadania się ze wszystkiego rodzicom mam już dawno za sobą. Jestem dorosły i tak właśnie chcę się czuć. Moja dziewczyna jednak tego nie rozumiała. Ciągle urządzała mi jakieś przesłuchania, musiałem zdawać jej relację z każdej minuty mojego życia. To było męczące, więc rozstałem się z nią bez żalu – mówi Arek z Warszawy.
Niektórych facetów kobieca nieporadność kręci, ale pod warunkiem, że jest dawkowana w odpowiednich ilościach. Jeśli natomiast kobieta na każdym kroku udaje głupiutką osobę, która z niczym nie poradzi sobie bez pomocy innych, mężczyzna zaczyna traktować ją jak kogoś niewartego uwagi.
- Moja była laska uważała, że to strasznie seksowne, jak za każdym razem, gdy w telewizji leciał mecz, będzie się mnie pytała, która drużyna pochodzi z danego kraju; czym jest rzut karny albo rzut rożny. Tłumaczyłem jej to cierpliwie, ale z czasem strasznie zaczęło mnie to wkurzać. Takie sytuacje dotyczyły zresztą nie tylko meczy, ale też innych kwestii. Teraz mam dziewczynę, której nie trzeba wyjaśniać podstawowych rzeczy. Wreszcie mam partnera do rozmowy! – cieszy się Jakub.
Mężczyzna potrzebuje przestrzeni, której nikt nie będzie mu zakłócał. Jeśli więc ciągle będziesz uwieszona na jego ramieniu, jeśli będziesz chodzić za nim krok w krok i wyprzedzać wszystkie jego zachcianki, prędzej czy później od ciebie odejdzie.
Związek nie polega wyłącznie na tym, by non stop być razem. Związek to również umiejętność dania drugiej osobie autonomii.