Pewnie każdej kobiecie prędzej czy później przyjdzie zastanowić się, jak ma wyglądać poród jej dziecka. A jest co obmyślać - począwszy od jego rodzaju, poprzez wybór szpitala, aż do decyzji odnośnie ewentualnego uczestnictwa w nim partnera. Szczególnie, że opcja porodu we dwoje jest coraz popularniejsza.
Dla wielu par oczywiste jest, że chcą powitać dziecko razem. Inni rozważają to bardziej dogłębnie i mnożą się w nich obawy.
Czego obawiają się kobiety?
- Boją się, że obecność mężczyzny będzie je krępowała. Z porodem wiąże się krzyk, krew, łzy i kobiety nie chcą, aby ktokolwiek oglądał je w takim stanie, a szczególnie ich facet. Kobiety nie chcą, by taki dramatyczny obrazek utrwalił się w umysłach ich wybranków.
- Obawiają się reakcji swojego partnera i tego, że sytuacja porodu oddali ich od siebie. Niektórzy seksuolodzy przyznają, że taki widok może sprawić, że mężczyzna będzie miał później trudności z dostrzeżeniem w kobiecie obiektu pożądania.
Czego obawiają się mężczyźni?
- Swoich emocji, które mogą być dla nich zaskakujące.
- Boją się, że zdarzy im się stracić przytomność ze stresu.
- Że widok cierpiącej kobiety zagłuszy ich popęd skierowany dotychczas w jej kierunku.
Warto jednak przyjrzeć się drugiej stronie medalu. To miłe przywitać dziecko razem, trzymając się za ręce. Kobieta czuje się pewniej i bezpieczniej w towarzystwie bliskiej osoby, która może służyć pomocą (chociażby w liczeniu skurczów J). Dla wielu mężczyzn poród był pozytywnym przeżyciem - wspaniała inauguracja późniejszej więzi z dzieckiem, a przy tym pogłębienie uczuć do żony.
Pomyślcie, jak ma wyglądać przyjście na świat waszego dziecka odpowiednio wcześniej, zanim zdecyduje za was przypadek, czyli nagle rozpoczęta akcja porodowa J. Nie zmuszajcie się jednak do niczego.
Papilotki - Mamy, podzielcie się z innymi czytelniczkami swoimi doświadczeniami. Polecacie poród z facetem, czy jednak radzicie ograniczyć towarzystwo do lekarza i położnej? Czekamy na komentarze i listy.