„W moim śnie przyjaciółka chciała popełnić samobójstwo!”

„Drogi Papilocie!

Mam za sobą najgorszą noc w życiu, najgorszy sen. Obudziłam się cała mokra, zapłakana. I popłakuje do teraz. To, co mi się śniło, przeraża mnie.

Śniła mi się moja najlepsza przyjaciółka. Moja Kasia. Kasia, która jest jedyną osobą, którą kocham i za którą oddałabym życie. Kasia, w której kiedyś się kochałam. Którą być może nadal kocham, tak jak kobieta może kochać mężczyznę. Jestem lesbijką, dlatego. Byłam w piwnicy, patrzę co leży w szafce. Widzę pieniądze, sięgam po nie, biorę i biorę, i końca nie ma. Okazało się, że mój brat schował tam swoje oszczędności. Cała sterta banknotów. Wzięłam je.

Później przyszła ona. Kasia. Była załamana, zdesperowana. Nie wiedziałam, co się dzieje. Chciała się zabić. Powiesić. Nie zgodziłam się. Płakałam. Wpadłam w pewnego rodzaju szał. Obwiązała się sznurem, kalecząc wcześniej żyły. Poszłyśmy na górę. Moja matka zaproponowała, żebyśmy poczekali na jej siostrzeńca. Przyszedł. Założyła mu jakąś maskę tlenową. Oni (Kasia i siostrzeniec mojej mamy) koło siebie. Stoją, przywiązani do sznura. Ja płaczę. Nie wiem co się dzieje. Nie chce mi się żyć. Nie mam po co żyć. Kasia skacze. On też. On zwisa. Nie mogę nic zrobić, nie chcę, żeby to się stało.

Sekundę po tym, po jej skoku, widziałam po jej twarzy, że coś ciśnie jej się na usta, że chce coś powiedzieć. Widziałam, że ją to boli. Widziałam, że tego nie chce. Wzięłam nożyczki, które leżały na stole (nie mam pojęcia skąd się tam wzięły) i obcięłam sznur. Kasia padła. Przytuliłam ją. Krzyczałam, dalej płakałam.Czy ten sen może coś oznaczać? Kasia i nikt inny tego nie rozumie. Tego, co zrobiło to z moją psychiką. Kasia zażartowała mówiąc, że jest to sen proroczy. Postanowiłam to sprawdzić w senniku, lecz nic nie znalazłam. Zdecydowałam się więc napisać do Redakcji Papilota.

Pozdrawiam serdecznie i bardzo oczekuję odpowiedzi. Będę dozgonnie wdzięczna!

Patrycja P.”