Niejedna z nas miała zapewne do czynienia z szefem, którego wszyscy uważali za prawdziwy postrach. Absolutnie nikt nie chciał mu się narazić. Był po prostu osobą dość humorzastą, nieprzewidywalną, wybuchową, zamkniętą na dialog, momentami arogancką. Kimś, kto na domiar złego nie znosi sprzeciwu i uważa, że absolutnie zawsze ma rację. Dość trudno pracować z ludźmi o podobnym typie osobowości. Zamiast wykazywać się nieprzeciętną kreatywnością, czy zapałem i dawać z siebie wszystko, robimy wszystko, aby przypadkiem nie nacisnąć im na przysłowiowy odcisk. Jeżeli mamy podobne doświadczenia całkiem możliwe, że naszym szefem był Baran bądź Lew.
Zobacz także: Znaki zodiaku, które uwielbiają miłosne wyzwania. Im trudniej zdobyć im czyjeś serce, tym lepiej
Barany i Lwy mają bardzo silne charaktery. Kochają adrenalinę, są wręcz uzależnione od mocnych wrażeń. To prawdziwe wulkany energii. Są charyzmatyczni, pewni siebie, odważni, zdecydowani i budzą niemały respekt. Mogłoby się wydawać, że idealnie odnaleźliby się w roli osób kierujących zespołem. Niestety nierzadko okazuje się, że nie pasują wcale do tej roli.
W Baranach, jak i we Lwach chwilami buzują wielkie emocje. Bywa, że nie potrafią sobie z nimi poradzić, zwłaszcza jeżeli należą do gatunku bardzo negatywnych. Błyskawicznie wpadają we wściekłość, która długo im nie przechodzi. W takich chwilach są nieprzyjemni dla otoczenia i bez mrugnięcia okiem wyżywają się na innych. Nie przepraszają za swoje wybryki. Ponadto są też kapryśni, skoncentrowani na sobie i wciąż chcą stawiać na swoim. Wszystko chcą robić na swoją modłę. Wydają się głusi na potrzeby i zdanie współpracowników. Bywają też niezbyt wyrozumiali. Mała niedyspozycja, czy choćby niewielki popełniony błąd przez któregoś z pracowników skutkują u nich wybuchem.
Zobacz także: Ta cyfra numerologiczna bywa bezwzględna. Nie stroni od manipulacji i kłamstw