Mam krępującą sprawę, o której nie mam z kim pogadać. Chodzi o to, że chciałabym zacząć używać tamponów, ale nie wiem, jak się za to zabrać. Czy w ogóle powinnam w tym wieku? Od zawsze używam tylko podpasek, bo to mi się wydawało najwygodniejsze. Nie mam wielkiego krwawienia, więc najcieńsza wystarcza. Ale to nie zawsze wygodne.
Ostatnio zapytałam mamę, czy mogę wziąć jej tampon, bo chcę spróbować, to powiedziała, że absolutnie nie. To nie jest dla mnie. Przecież mam podpaski i ich mam używać. Nie wiedziałam, o co jej chodzi. Ona może, a ja nie? Ale dlaczego? Zaczęłam na ten temat czytać i sama już nie wiem jaki to problem. Niektórzy mówią, że dziewice nie powinny stosować tamponów, inni, że nie ma przeszkód.
To jak to właściwie jest? Wydaje mi się, że tampon jest krótki i raczej nie dociera aż tak głęboko. Czy moja mama uważa, że w ten sposób mogę stracić czystość? Wiem, że to głupio brzmi, ale tak się zdenerwowała, że o co innego mogło jej chodzić?
Na razie nie próbowałam, bo już nie wiem, co powinnam. Czy Wy widzicie jakiś problem w tym? Wydaje mi się, że tampony byłyby dobre, bo nie odparzają skóry i nie przesuwają się tak jak podpaska.
Proszę o radę.
Weronika