Katastrofa! Szykuje się wielka podwyżka cen żywności. Od 2011 roku przestaje obowiązywać niższa stawka podatku VAT. Jeśli polski rząd nie wystąpi do Komisji Europejskiej o przedłużenie ulgi, za mięso, warzywa, owoce, ryby będziemy płacić więcej niż teraz. A to dlatego, że do jedzenia doliczany będzie nie 3 proc. podatek, jak jest teraz, ale 7 proc. VAT. Dla rodzin oznacza to wydatki większe nawet o kilkadziesiąt złotych miesięcznie!
Los polskich rodzin leży teraz w rękach rządu. Jeżeli Ministerstwo Finansów w trybie pilnym nie zacznie negocjacji z Brukselą, Polacy na dobre będą musieli zaciskać pasa. – Już teraz idąc na zakupy kupujemy tylko to, co jest naprawdę potrzebne. Aż strach pomyśleć co będzie, jeśli za żywność trzeba będzie płacić jeszcze więcej. A przecież jeść trzeba – martwi się Jerzy Przybyszewski (67 l.) z Łodzi.
– Jeśli rządowi nie uda się wywalczyć niższej stawki, będzie to świadczyło o jego nieudolności, albo niechęci – mówi Faktowi Mirosław Barszcz (40 l.) były wiceminister finansów. – Bo na tym państwo może zarobić. Wyższy VAT oznacza większe wpływy do budżetu.
Ministerstwo Finansów już szykuje się do batalii. – W ciągu kilku dni wyślemy w tej sprawie pismo do Komisji Europejskiej. Chcemy przedłużyć możliwość stosowania 3 proc. podatku. Minister będzie też działać nieformalnie i przekonywać szefów resortów finansów z innych krajów, by nas poparli – mówi Magdalena Kobos rzecznik Ministerstwa Finansów. A jeśli się nie uda? Urzędnicy szykują już plan B.
– Jeśli Komisja nie przychyli się do naszej prośby, zmienimy przepisy i wprowadzimy 5 proc. VAT na żywność – dodaje Kobos.
Oby plan urzędników się powiódł! W przeciwnej sytuacji wyższy VAT spustoszy i tak mocno nadszarpnięte kryzysem portfele Polaków.
Na eFakt przeczytaj także news: Jackson ożył na 10 minut!
Zobacz także:
Tak w Polsce wygląda dziś rzeczywistość kilku milionów ludzi.
Wasze listy: „Wyszłam za mąż dla pieniędzy!”
Karolina opisała nam swoją historię – historię o miłości i macierzyństwie z… kontem bankowym w tle.