Religijność popycha do aborcji!

Mitem jest, że wiara w Boga i zaangażowanie w sprawy Kościoła są skutecznym zabezpieczeniem przed ewentualną decyzją o aborcji. W rzeczywistości, strach przed brakiem społecznej akceptacji nieślubnego dziecka, naganą rodziny i duchownych jest jednym z głównych powodów, dla którego dziewczęta z tzw. dobrych domów decydują się na zabieg.
Religijność popycha do aborcji!
05.06.2009

Do niedawna w społeczeństwie funkcjonowało głęboko zakorzenione przekonanie, że aborcji poddają się wyłącznie zdeprawowane, nieczułe kobiety, które niedzielną mszę omijają szerokim łukiem, a napotkaną na ulicy zakonnicę określają w myślach złośliwym mianem „pingwin”. I pewnie nadal tak byśmy sądzili, gdyby nie badania przeprowadzone przez Amy Adamczyk z nowojorskiego uniwersytetu.

Przepytała ona półtora tysiąca młodych kobiet, które musiały jej się „wyspowiadać” ze swojej religijności, typu ukończonej szkoły oraz z ewentualnych ciąż. Okazało się, że 25% z nich miało za sobą przynajmniej jedną aborcję!

Po głębszym zbadaniu tematu, Adamczyk dowiedziała się, że w ciążę zachodziły między 14. a 26. rokiem życia, większość z nich była uczennicami lub absolwentkami prywatnych szkół religijnych. To, że regularnie uczęszczały do kościoła, uczestniczyły we mszach i integrowały się z katolicką społecznością, nie miało żadnego wpływu na ich decyzję o skrobance.

Co ciekawe, te głęboko wierzące kobiety, ciążę usuwały zazwyczaj już po 20. roku życia, więc zabiegu nie można było usprawiedliwić troską o swoją edukację ani strachem przed wychowaniem dziecka. Adamczyk podejrzewa, że wiek był efektem późniejszej inicjacji seksualnej, wśród katolików uważanej za dopuszczalną wyłącznie po ślubie i z miłości, co u chrześcijanek odracza w czasie „ten pierwszy raz”.

Zastanawiamy się, jakie mogły być powody, dla których dorosłe kobiety, deklarujące poglądy spójne z nauką Kościoła, we współpracy z ginekologiem pozbywały się dziecka? Być może paraliżował je strach przed społecznym odbiorem nieślubnej ciąży lub reakcją głęboko wierzących bliskich? W rezultacie wolały stłumić głos sumienia, poddać się zabiegowi, nie narażając się na pogardę otoczenia i dalej stwarzać pozory dobrze ułożonych dziewczyn o perfekcyjnie zaprogramowanym życiorysie…

Natasza Lasky

Zobacz także:

Kościół walczy z aborcją! ZOBACZ PLAKAT!

Czy to skuteczny sposób przekonywania młodych kobiet do roli matki?

Kliniki aborcyjne będą się reklamować w telewizji!

To reakcja brytyjskich władz na zwiększoną liczbę ciąż wśród nastolatków.

Polecane wideo

Komentarze (338)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 03.02.2012 17:27
skoro kobiety boją się duchowieństwa bo ''Kościół jest taki zły'' to po co w Polsce i za granicą jest tyle domów dla samotnych matek z dziećmi i kobiet w ciąży??
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 13.02.2010 09:27
„Papilocie! Mam 22 lata, za rok wyznaczoną datę ślubu.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 24.11.2009 00:31
To w takim razie Rosja jest bardzo religinym krajem tam tam 10 aborcji to nic szczególnego
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 13.10.2009 19:52
przeraża mnie to, w jaki sposób ludzie dziś walczą z Kościołem.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 06.09.2009 00:41
jak dla mnie czysta prawda i bardzo mądra teoria, nie powierzchowna!
odpowiedz

Polecane dla Ciebie