Skandale seksualne w Kościele katolickim to niestety częsty temat medialnych doniesień. Nie wiemy, czy jest ich coraz więcej, czy wynika to z faktu, że kiedyś sprawy tego typu zamiatano pod dywan i skrzętnie ukrywano. Teraz wiele z nich wychodzi na światło dzienne i niemal codziennie słyszymy o kolejnych przypadkach.
Niektórzy hierarchowie biją się w pierś i wstydzą za swoje środowisko, inni dopatrują się w tym ogromnego spisku ciemnych sił. Ich zdaniem komuś bardzo zależy na zniszczeniu autorytetu Kościoła i stąd tak zmasowany atak na tę instytucję.
Niestety, taktyka obrony nie kończy się na obwinianiu jedynie mediów. Jak donoszą zagraniczne media, biskup z hiszpańskiej Teneryfy, Bernando Alvarez, stwierdził ostatnio, że pedofilii wśród księży bardzo często winne są... ofiary. Jego zdaniem molestowane i gwałcone dzieci prowokują swoich oprawców – proszą o bliskość i zgadzają się na obcowanie z pedofilami w sutannach. Przypomnijmy, że wewnątrz Kościoła działa trybunał Kongregacji Nauki Wiary, który zajmuje się przestępczością wśród księży. Przez 9 lat działalności zajęto się 3 tysiącami spraw dotyczących molestowania dzieci. 10% oskarżonych usunięto z duchowieństwa, a drugie 10% samo zrezygnowało z funkcji kościelnych. Aż 60% „wyroków” dotyczyło… nakazu wzmożonej modlitwy albo zakazu odprawiania mszy i spowiadania.
Źródło: Hanter.pl
Zobacz także:
Polacy to katolicy – hipokryci?
Według Warszawskiego Instytutu Socjologii UKSW modlimy się na pokaz i zbyt swobodnie podchodzimy do nakazów narzuconych nam przez kościół.
Twój maluch jest tuż przed sakramentem chrztu świętego? Sprawdź, w co go ubrać, żeby dziecko się nie zmęczyło i nie wyło na cały kościół.