Witam drogie Papilotki! Chciałam podzielić się z Wami moim problemem.
Jestem z A. od przeszło czterech miesięcy. W tej chwili dostrzegam jego wady i zalety, znam jego znajomych. Spędzaliśmy ze sobą dużo czasu, ale on przed dwoma tygodniami wyjechał na studia do dużego miasta, więc dzieli nas prawie 70 kilometrów i mamy możliwość widywania się tylko raz, ewentualnie dwa razy w tygodniu. Czy jest w ogóle sens kontynuowania związku? Przecież i tak nie wiem, czy on mnie nie zdradzi. Nie mam nawet jak tego sprawdzić.
Poza tym - tu zaczyna się mój drugi problem - sama zastanawiam się, co do niego czuję. Wydaje mi się, że to tylko seksualne zauroczenie. Albo może nie wiem po prostu, co to miłość? Nie wiem, czy powinnam z nim o tym porozmawiać czy udawać, że go kocham, a po prostu wieść podwójne życie? Z drugiej strony kiedy czasem o nim myślę, to naprawdę jest mi bardzo przykro, że nie ma go obok mnie, nie może mnie przytulić, wspomóc, doradzić...
Bardzo proszę Was o radę, bo ja gubię się już w natłoku własnych myśli i uczuć...